Mieszkam daleko od rodziców, ale dużo jeżdżę w związku z wykonywaną pracą. Mama zadzwoniła i powiedziała, że się za mną stęsknili z ojcem i chętnie by do nas przyjechali na weekend. Tak się złożyło, że planowałem być służbowo niedaleko rodzinnego miasta i zaproponowałem, że to ja wpadnę do nich aby oszczędzić im tułaczki. Nie przyjęli tego pomysłu zbyt entuzjastycznie, bo wtedy nie zobaczyliby się z Maksem - naszym psem. Od kiedy go mamy odwiedzają nas częściej niż kiedykolwiek wcześniej. Jak dzwonią to nie obchodzi ich co u dzieci, co u nas, ale zawsze pytają o psa. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Kotbury [YAFUD.pl] | 15 Stycznia, 2023 07:20
A co tam u Maksa?;)
YM | 46.134.105.* | 15 Stycznia, 2023 17:36
Rodzicom na starość się klepki odklejaja. No życie. Aż sama się boje jak mi będzie odwalać na emeryturze.