Znajoma dała nam ciasto, które sama zrobiła. Gdy odkroiłam kawałek, po prostu myślałam, że zwymiotuję. Było naszpikowane kocią sierścią. To nie to, ze jeden czy dwa włoski się trafiły. Było tam tego pełno, jak się przekroiło w różnych miejscach, to wychodziły całe kępy sierści. Nie wiem czy zrobiła to celowo, czy ma problemy ze wzrokiem, czy może koty wyczesywała nad ciastem. Ja też mam koty, ale jak coś gotuję, to koty wstępu do kuchni nie mają i zaczynam od porządnego wytarcia blatów, opłukania naczyń i usunięcia sierści z ubrań, żeby uniknąć takich sytuacji. Ja to ciasto po prostu wyrzuciłam, powiedziałam jej o tym, no bo nie będę takich rzeczy przecież ukrywać i udawać, ze wszystko ok. Obraziła się. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
2
1
UKQW | 89.64.72.* | 27 Grudnia, 2022 11:43
Kociary to stan umysłu niestety. Zwróć uwagę to się „kocia mama” obrazi bo jak to tak może być, że nie lubisz sierści jej „kocich dzieci”
0
2
ems | 46.204.76.* | 28 Grudnia, 2022 21:55
Ja bym odkroił kawałek i dał tej koleżance
0
3
Ten zły i wredny | 37.248.221.* | 28 Grudnia, 2022 22:13
I co to da? Kociara, to pewnie przyzwyczajona, że w każdej potrawie jest kocia sierść. Pewnie nawet kocie gówno w cieście by nie zrobiło na niej wrażenia. Albo, że kot połowę zeżarł z blachy.
W odpowiedzi na komenatrz #2 użytkownika ems[ Zobacz ]
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
UKQW | 89.64.72.* | 27 Grudnia, 2022 11:43
Kociary to stan umysłu niestety. Zwróć uwagę to się „kocia mama” obrazi bo jak to tak może być, że nie lubisz sierści jej „kocich dzieci”
ems | 46.204.76.* | 28 Grudnia, 2022 21:55
Ja bym odkroił kawałek i dał tej koleżance
Ten zły i wredny | 37.248.221.* | 28 Grudnia, 2022 22:13
I co to da? Kociara, to pewnie przyzwyczajona, że w każdej potrawie jest kocia sierść. Pewnie nawet kocie gówno w cieście by nie zrobiło na niej wrażenia. Albo, że kot połowę zeżarł z blachy.