Uciekł mi autobus, a kolejny był za godzinę. Chcąc nie chcąc poszłam piechotą bo to tylko dwa przystanki. Zaczął zacinać deszczo-śnieg, a ja nie miałam nawet czapki. Pod domem usłyszałam trąbienie, to moja matka, która rozbawiona jechała autem za mną całą drogę, żeby zobaczyć kiedy się w końcu zorientuję. Nie chciała mnie nawet wpuścić do auta na ostatnie 100 metrów, bo jej zamoczę fotel i ubłocę dywaniki. Powiem tylko, że karma wraca. U mnie skończyło się na lekkim przeziębieniu, za to ją położyło na maksa. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
2
1
ktsu | 79.185.229.* | 25 Grudnia, 2022 00:09
Wspolczuje takiego bydlecia, jakim jest Twoja matka. Nie martw sie, wyprowadzisz sie, zerwiesz kontakt i swiety spokoj z socjopata bedzie.
0
2
Kotbury | 83.9.7.* | 25 Grudnia, 2022 11:41
ktsu jeśli nie masz polskiej klawiatury to sobie pobierz;) A co do matki, to strach pomyśleć co zrobi gdy naprawdę będziesz potrzebowała pomocy...
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
ktsu | 79.185.229.* | 25 Grudnia, 2022 00:09
Wspolczuje takiego bydlecia, jakim jest Twoja matka. Nie martw sie, wyprowadzisz sie, zerwiesz kontakt i swiety spokoj z socjopata bedzie.
Kotbury | 83.9.7.* | 25 Grudnia, 2022 11:41
ktsu jeśli nie masz polskiej klawiatury to sobie pobierz;) A co do matki, to strach pomyśleć co zrobi gdy naprawdę będziesz potrzebowała pomocy...