Co roku wigilia firmowa odbywa się w innym miejscu. W tym roku szef wybrał lokal, który był niczym labirynt. Na środku duża, okrągła sala, a dookoła korytarzyki, wnęki, mniejsze sale, jakieś przejścia. Dwukrotnie idąc do toalety trafiłam w jakiś ślepy zaułek z lustrem. Po szaleństwach z koleżankami na parkiecie poczułam, że muszę się poprawić. Do toalety była spora kolejka, więc weszłam w ślepy zaułek, podciągnęłam sukienkę i poprawiłam sobie bieliznę i rajstopy. Dopiero opuszczając kieckę zauważyłam, że to jednak nie ślepy zaułek, i za rogiem jest sala pełna ludzi. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
0
1
B | 89.64.71.* | 20 Grudnia, 2022 15:32
Bielizna była poprawiana znaczy była walka o awans
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
B | 89.64.71.* | 20 Grudnia, 2022 15:32
Bielizna była poprawiana znaczy była walka o awans