selah [YAFUD.pl] | 11 Lipca, 2022 17:08

Może zmień jej fryzurę żeby wyglądała inaczej,są wakacje możecie poszaleć, albo po prostu spędzaj z nią więcej czasu z czesem ci przejdzie przecież to nie jej wina

HTHP | 91.237.79.* | 11 Lipca, 2022 17:18

Może to jej dziecko a nie twoje? Różnie to bywa w rodzinie.

Żyletka | 185.124.117.* | 11 Lipca, 2022 17:32

Nie tylko wygląd można odziedziczyć. Oby wizualne podobieństwo było jedynym zmartwieniem…

Ailish | 31.0.23.* | 11 Lipca, 2022 18:17

Zamiast pisać yafuda, może lepiej pójść z tym do psychologa i to przepracować jak sobie z tym nie radzisz? Przecież po to oni są.

Fryzjerka | 31.60.239.* | 11 Lipca, 2022 18:52

Ogól jej głowę na łyso i będzie bardziej przypominała Twojego męża, a nie jego siostrę. Proste

Zygfryd | 213.134.188.* | 11 Lipca, 2022 19:40

Wszyscy doradzają na temat zmiany wyglądu córki, a tu nie leży problem. Zajmij się "umilaniem"życia szwagierce, rozwiąż źródło problemu :)

Bambul | 89.64.38.* | 11 Lipca, 2022 19:50

A do męża nic nie masz, mimo że jest do swojej siostry podobny? Logika.

Orion | 5.173.48.* | 11 Lipca, 2022 21:59

Idź do psychologa, to normalne, choć niemiłe.

HVVT | 87.207.221.* | 11 Lipca, 2022 22:26

Trochę Cię rozumiem. Też mam osobę która niszczy mi i moim najbliższym życie od lat. Czuję podświadomą niechęć do osób o tym samym imieniu. Wiem że to irracjonalne, ale nie potrafię się przełamać, raczej nigdy nie nawiąże bliższej znajomości z żadną taką immienniczką, bo zwyczajnie wspomnienie imienia wyciąga najgorsze odczucia.

Ja | 213.134.165.* | 12 Lipca, 2022 03:49

Jak ktoś się pod Ciebie podszywa w mediach społecznościowych, to zgłaszasz konto do moderacji mediów społecznościowych i tłumaczysz sprawę. Od policji twardo oczekujesz, żeby przyjęli zgłoszenie przestępstwa z art. 190a § 2 Kodeksu Karnego i składasz wniosek o ściganie na policji lub w prokuraturze. Jak odmawiają, składasz na piśmie wniosek o ściganie - nie będą mogli nie przyjąć, a jak już przyjmą, to większa szansa, że ruszą tyłki, bo kolejne umorzenie zepsuje statystyki. A nawet, jeśli nic konkretnego nie zrobią dla Ciebie, to będziesz miała na piśmie, że policja przyjęła zawiadomienie o takim przestępstwie wobec Ciebie, co może ułatwić kontakt z mediami społecznościowymi. Nigdy nie mówisz żadnemu publicznemu organowi "moja szwagierka mnie prześladuje i się pode mnie podszywa", bo łatwo możesz być uznana za wariatkę. Podajesz suche fakty (tj. np. "nie zakładałam żadnego konta na tej stronie, istnieje konto podpisane moim imieniem i nazwiskiem, na którym są moje zdjęcia, moi znajomi myślą, że wiadomości wysyłane do nich z tego konta są ode mnie, co jest dla mnie kompromitujące i stanowi szkodę osobistą"). Załączasz wydrukowane screeny. Jeśli na koncie są zdjęcia, na których jesteś, opisz, skąd one się tam wzięły: czy to są zdjęcia, które ktoś Ci zrobił, a Ty o tym wiedziałaś (kto?), czy robione z ukrycia, czy zwinięte z jakiegoś innego miejsca w sieci (jeśli tak, to czy były dostępne publicznie, czy nie, a jeśli nie, to kto miał dostęp - wymień grupy, np. moja rodzina, rodzina męża, znajomi z pracy), czy z rodzinnego albumu (znowu - kto miał dostęp). Jeśli na tych kontach były prywatne wiadomości do Twoich znajomych, to prosisz ich o złożenie zeznań. Jeśli Twoja szwagierka nie jest szczególnie bystra, to technicznie będzie się dało udowodnić, że to ona, portale społecznościowe mogą porównać np. adresy IP, identyfikatory urządzeń, dane o lokalizacji, może nawet metadane w przesłanych zdjęciach i stwierdzić, że z danego konta nie korzystała autorka, a np. osoba często bywająca w okolicy adresu szwagierki, korzystająca z tego samego domowego Wi-Fi i komputera, a jakieś zdjęcie przedstawiające autorkę jest robione tym samym aparatem, co aparat szwagierki. Takie dane w połączeniu z poszlakami (np. jakieś niemiłe wiadomości, na dowód, że szwagierka nie znosi autorki i świadek na to, że w konkretnej sytuacji, w której było zrobione jakieś opublikowane na fałszywym koncie zdjęcie, szwagierka była obecna i robiła zdjęcia) powinny wystarczyć, żeby udowodnić jej winę - za którą grozi jej od pół roku do 8 lat pozbawienia wolności i można jeszcze sądzić się cywilnie o odszkodowanie. Ale portal społecznościowy najprawdopodobniej udostępni takie dane tylko na wniosek policji lub prokuratury, więc wszystko zależy od tego: czy policji będzie się chciało wystarczająco i czy autorka będzie korzystać z każdej możliwej drogi pogonienia ich (skarga na opieszałość funkcjonariuszy do BSWP, jeśli nikogo nie przesłuchają, nie wystąpią do mediów społecznościowych o żadne dane, zażalenie na umorzenie dochodzenia itd. - wszystko jak najdokładniej opisane, co policja zrobiła, a czego nie, choć powinna itd.). Wiem, że sprawa ciężka, ale moim zdaniem do wygrania przy odpowiedniej dozie samozaparcia - a jeśli babsko nie tylko zatruwa poważnie życie, ale też jej istnienie wpływa negatywnie na relacje matki z córką, to moim zdaniem warto walczyć do upadłego - jak żmija dostanie zawiasy i będzie musiała zapłacić odszkodowanie, to się nauczy, że pozorna bezkarność w krzywdzeniu rodziny jest pozorna i przestanie. A Ty, autorko, jak poczujesz, że winna w końcu zapłaciła za swoje winy, może łatwiej Ci będzie dać temu spokój w swojej głowie i przestaniesz przenosić złe emocje na córkę. Powodzenia!

Twoja Szwagierka | 46.22.172.* | 22 Lipca, 2022 22:52

Czytając Twoje wynurzenia, mam nieodparte wrażenie, że to Ty jesteś problemem w tej rodzinie. Siostra męża jest tylko pretekstem dla Twojej nienawiści do świata. Powinnaś iść do psychologa.
Użytkownik dostał ostrzeżenie za tą wypowiedź: 2024-06-09 23:19:20 [Powód:Komentarz poniżej poziomu]