Piwo piwo codziennie? To jest problem alkoholowy! Nie ważne czy nas*rał pod siebie, po prostu będzie gorzej a dzieci będą patrzeć na staczajacego się ojca i współuzależnioną matke
Kto się nigdy po pijaku nie zfajdolił w gacie, niech pierwszy rzuci kamieniem :D
Nie jest alkoholikiem, ale 2 piwa to codziennie? Kobieto ocknij się. Tak właśnie wygląda alkoholizm.
Niektorym sie wciaz wydaje, ze alkoholizm to tylko jak jestes bezdomny, biedny i walasz sie po rowach. Nic bardziej mylnego.
Oj z mezem musisz powaznie porozmawiac o tym, bo to wcale nie przelewki.
No nie wierzę co czytam :D Chłop pije codziennie i nie jest alkoholikiem? :D Sra w gacie a Ty nie chcesz go zawstydzić? :D Pierzesz dywan na który nasr*ał? WTF? :D
"Zaznaczam, ze mąż nie jest pijakiem."
Nie, skądże znowu! Codziennie pije piwo, a w zasadzie - dwa;regularnie rzyga na dywan (nieregularnie sra). Ale nie jest pijakiem.
Ziuuu...
...je.bs!
Tak z ciekawości od ilu piw dziennie zaczyna się być alkoholikiem? Czy jeszcze przed alkoholową marskością wątroby czy stłuszczeniem narządów wewnętrznych czy już po?
Fajna ta cenzura komentarzy. Se.ks - to brzydkie słowo, ale w sraniu nie ma nic brzydkiego. Srać, zastany sraluch sra!
Zaczyna się gdy nie jesteś w stanie wytrzymać już bez napicia się i tracisz po nim kontrolę nad sobą
Mam złą wiadomość...
Pijakiem nie jest, ale alkoholikiem już tak. :)
Czemu mam wrażenie, ze jest to fejk wrzuta majaca na celu poprawe wizerunku amber poprzez "faceci tez sa obrzydliwi i moga sie zersac"
Pije piwo codziennie ale nie jest pijakiem. Fck Logic….
Hahahahah...
No właśnie nie. Powiedziała bym raczej że gdy coś staje się normalnym. Normalne jest to że siedzisz przed telewizorem i pijesz. Dla statystycznego człowieka który nie piję to abstrakcja, a dla takiego alkoholika to nic wielkiego że wlewa w siebie 25gr czystego etanolu.
Znam przypadek gdzie był tekst "ja nie jestem pijakiem bo pijacy piją tylko dziadowskie alkohole, a ja piję porządne wino czy od czasu do czasu wódkę"przy czym to od czasu do czasu to było od czasu do czasu mam dzień trzeźwy.
Ofc alkoholowa marskość wątroby plus brak współpracy no i wodobrzusze tak to się skończyło.
Myślę że to nie takie proste, że jeśli pije piwo każdego dnia, bo automatycznie jest alkoholikiem. Sam pijam pięć, sześć piw w tygodniu, po jednym wieczorami, do filmu. Czasem nie mam ochoty się napić, czasem akurat go w domu nie ma. Niedawno zrobiłem eksperyment, czy dam radę wytrzymać bez alkoholu (jakiegokolwiek) trzy miesiące, a jeśli tak, to co się w moim życiu zmieni. Wytrzymałem bez problemu, nawet nie odczułem różnicy. Po tych kilku miesiącach sięgnąłem po piwo bez jakiegoś pożądania, pociągu, czegokolwiek. Może to geny, a może nastawienie.
O to, to.
Ten znam taki przypadek.
Koles kupowal drogie alkohole ale codziennie. W weekend od rana do wieczora wprowadzal sie powoli w stan. Nie tak, ze sie przewracal, robil awantury czy cos. Czasami stracil troche trakcje, widac bylo, ze mial "lekki chod". Czasami rano rzyg*al.
W dni powszednie jak tylko wrocil z pracy do wieczora.
Przed jazda samochodem mial obliczone ile moze wypic zeby nie zakwalifikowac sie na stan po uzyciu (jedno male piwo).
No ale to normalne w alkoholizmie. Pogadaj z kimś kto prowadzi te wszystkie terapie aa. Są wysoko funkcjonujący alkoholicy którzy np potrafią kilka miesięcy nie pić, a potem od nowa wpadają w ciag
No właśnie, tylko że degradacja organizmu nie zależy od marki alkoholu tylko od spożycia. Alkoholizm to nie ilość ani marka tylko częstotliwość.
Zasada jest taka, że osoba zdrowa nie robi sobie przerw. Nie musi. Mi się zdarza wypić więcej np. W lecie leżąc nad jeziorkiem i potrzebując orzeźwienia, a potem przez x miesięcy wcale. Z tym że to nie jest planowana przerwa, tylko po prostu nie jest mi to potrzebne.
Droga Pani. Bardzo mi przykro, że to panią spotyka. Jak wiele osób zwróciło uwagę, to niestety jest problem alkoholowy. Codzienne picie oraz powtarzające się wymiotowanie są niestety tego faktem. Czeka Panią ciężka przeprawa. Jeśli potrzebuje pani wsparcia, to są grupy dla bliskich osób uzależnionych. Proszę poszukać w internecie, na pewno znajdzie Pani jakaś w większej odległości od domu. To dobry pomysł, bo nie trzeb stresować się, że spotka się kogoś znajomego. Ta sytuacja to też dobry pretekst do rozmowy z mężem i próby podjęcia leczenia, bo proszę pamiętać że to choroba. I można, a nawet trzeba ją leczyć. Można zacząć od rozmowy z lekarzem pierwszego kontaktu, który pokieruje męża dalej. Życzę wszystkiego dobrego
Moja matka jest alkoholiczką nałogową, więc takie rzeczy też się zdarzały.
Miłość i sraczka przychodzi znienacka. To był dowód głębokiej , z głębi ciała miłości do Ciebie.
Tez to znam. To jest takie zenujace wyparcie.
Autorko: u mnie kazdy facet, ktory pali papierosy jest skreslony, a co dopiero pijacy codziennie alkohol. Maz na 90% jest juz alkoholikiem, trzeba to szybko leczyc, dopoki nie jest bardzo zle.
Zesrać się może się zdarzyć. Ja kiedyś... A z resztą nie ważne. Ale pić codziennie, nawet nie żeby się upić to problem i to duży.
Bardzo dobry sposób odsiewania nieodpowiednich partnerów. Uzależnienie, jakiekolwiek, jest oznaką problemów psychicznych (np. nieprzepracowane traumy z dzieciństwa), a taki partner nie jest w stanie stworzyć normalnego związku. Biję brawo za Pani rozsądek.
To nie wina męża, że pije. To wina jego żony wiedźmy. Przez nią chłopina straci Tadzika i się załamał.
Jeszcze na psa zwalać winę, powiedzieć dzieciakom , że ich stary się Z E S R A Ł w gacie po pijaku
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
PVWT | 94.246.180.* | 15 Czerwca, 2022 22:19
No nie wierzę co czytam :D Chłop pije codziennie i nie jest alkoholikiem? :D Sra w gacie a Ty nie chcesz go zawstydzić? :D Pierzesz dywan na który nasr*ał? WTF? :D