Zasypiając wieczorem uświadomiłem sobie, że chyba opróżniając kieszenie kurtki wyrzuciłem przy okazji kluczyki do auta. Szybkie sprawdzenie, że faktycznie ich nie ma w kurtce i pobiegłem w samej piżamie do kosza przed domem. Parę ładnych minut grzebałem w śmieciach mimo ulewnego deszczu. Kluczy nie znalazłem i wróciłem przybity do domu. Klucze do auta cały czas leżały na stoliku kawowym w salonie o czym ze śmiechem poinformowała mnie żona. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.