Jeżeli młody sam na to zarobi to materialista? I zobacz sobie najniższe emerytury i ceny rowerów. A młody może się nauczyć wartości pieniądza i bardziej ten rower doceni.
Rozumiem że sam jeździsz samochodem za 3 tysiące, bo skoro jeździ to po co lepszy kupować, w końcu nie jesteś materialista.
Samochód!? W 4 literach się poprzewracało. Na nogach chodzić! Sami materialiści wszędzie, jakieś samochody wymyślają! Kto to widział?
Jeżeli to taki drogi rower, to czuję, że długo na nim nie pojeździ.
Czyżby to był komentarz napisany przez tę sąsiadkę? Ja tu widzę, że rodzice uczą małego zaradności.
Jeden madry komentarz de tomasso. Reszcie sie cos w glowach pokrecilo. To jest dziecko. Dziecko bardzo latwo okrasc, rower na 6 letnie dziecko, nie bedzie pasowal na dziecko juz 12 letnie. A dziecko zamiast zajmowac sie dzieciecymi rzeczami, musi od dziecka myslec jak zarobic hajs. Bardzo wychowawcze! Goncie sie dalej szczurki w wyscigu.
No tak, niech od najmłodszych lat myśli ze pieniądze na drzewie rosną
Nie nazwalabym komentarza de tomaso madrym. On poprostu przytomnie ocenil sytuacje i stwierdzil fakt.
Mlody moze bedzie jezdzil z rodzicami na wycieczki rowerowe, wiec mysle ze pod opieka rodzicow nic mu sie nie stanie. I fajne jest to ze spelnia swoje marzenie i jest otwarty na sugestie.
Nie rzucil sie na ziemie w histerii ze rower tu, teraz,zaraz, tylko wzial sie do roboty. I jak juz ten rower sobie kupi to emocje z tym zwiazane i radosc bedzie pamietal cale zycie. Tak sie buduje wspomnienia.
A sasiadce pies morde lizal, jak to mawial moj dziadek..
Pomijając całość, nie znoszę jak się nazywa dzieci "młody, młoda", kojarzy mi się to z patusiarnią, co mówi "te, młody, weź no skocz tatusiowi po fajki"...
Trochę ściema, 6-cio latek, nie jest wstanie ogarnąć większości wymienionych obowiązków. Sukcesem jest, jak potrafi samemu buty wiązać i kanapki sobie zrobić.
Jak dziecko wychowasz, takie masz.
Fajnie, jak dziecko może poczuć się dorośle i odpowiedzialnie, nauczyć wartości pieniądza, rozwijać swoją przedsiębiorczość i jak jego marzenia są traktowane przez rodziców poważnie, a jednocześnie nie są spełniane na zawołanie. Ale uważam, że 6-latek wyprowadzający samodzielnie psy sąsiadów to trochę przesada. Jakby nie patrzeć, to są żywe stworzenia, a nawet, jeśli te wyprowadzane przez niego psy są raczej małe i grzeczne, zawsze jakiś większy bezpański (albo z właścicielem-debilem) pies może podbiec i takiego zaatakować, jak ma sobie z tym bezpiecznie dla swojego zdrowia poradzić sześciolatek? I masa innych możliwych, niebezpiecznych sytuacji. Mam nadzieję, że to jakieś niedopowiedzenie i wyprowadzanie odbywa się pod kontrolą rodziców.
A sąsiadka okropna baba :( Najlepiej byłoby pociągnąć ją do odpowiedzialności i żądać zadośćuczynienia, ale de iure sześciolatek bez zarejestrowanej działalności, książeczki sanepidowskiej i zatwierdzonej kuchni nie mógł sprzedawać samodzielnie zrobionej lemoniady, więc ciężko będzie cokolwiek z tym zrobić
Tak sobie myślę jak dziecko wyrzuca te śmieci sąsiadom, czy rano chodzi od drzwi do drzwi w bloku czy od bramki do bramki na osiedlu czy też czeka na telefon od leniwego sąsiada i jaka jest stawka złotówkę czy dyche i ile lat musi te śmieci wyrzucać by zebrać na rower i czy wtedy nie będzie już marzyć o motorze i czy to wszystko nie jest zwykłą bujdą
To nie jest kwestia wychowania. 6- cio latek nie jest na tyle rozwinięty. Opisana sytuacja pasuje do dziecka na etapie rozwojowym 9-11 lat.
Nie, 6-latek jest za mały na sprawy dorosłe. A także nie myśli w sposób taki jak dorośli. Nawet jeśli jest bardzo zaradny i od małego tej zaradności uczony. 6 lat to dziecko w zerówce i to prawda że bardzo łatwo takie dziecko okraść bo ono nie ma wielu cech jeszcze ukształtowanych.
To zależy od dzieciaka. Niby taki niezbyt znaczący przykład ale moja siostra nie chciała jeść tego co było ugotowane i sama robiła w wieku 6 lat rosół z kostki i makaron. My z kuzynka w wieku 6 lat upiekliśmy sobie naleśniki, to wspominamy do dzisiaj bo były z mąki żytniej a nie pszennej.
Kostka rosołowa – skład.
Mimo że jest tak niewielka, jej skład może przyprawić o zawrót głowy. Znajdziemy w niej przede wszystkim sól, konserwanty i składniki wzmacniające smak. Na pierwszym miejscu w składzie widnieje sól kuchenna
W dalszej kolejności w składzie znajdziemy substancje wzmacniające smak i zapach, między innymi glutaminian sodu (E 621),
Następny składnik to inozynian disodowy (E 631)
Kolejny dodatek to guanylan disodowy (E 627),
karmel amoniakalny (E150c),
Listę składników wzbogaca tłuszcz palmowy, będący źródłem szkodliwych nasyconych kwasów tłuszczowych, przyczyniających się do zwiększenia złego cholesterolu we krwi, a także co ważne, pozbawiony jest witaminy A i E (z powodu rafinacji).
W śladowych ilościach występuje natka pietruszki, marchew, seler czy ekstrakt z suszonego mięsa.
Tłuszcze zawierają izomery trans, które negatywnie wpływają na gospodarkę lipidową,
Bonavita.pl
I bardzo dobrze zrobiła, już tłumaczę dla czego. Młody dostał lekcje życia, że ludzie to kurły i zawsze znajdzie się taka jedna która mu będzie uprzykrzać życie. Druga lekcje mogą dać mu rodzice, pokazując jak się załatwia sprawę z takimi osobami. Wyrośnie wtedy na niezależnego, mądrego chłopaka. Jak ktoś rzuca Ci belki pod nogi, to ją podnosisz i walisz go po łbie, do skutku aż przestanie. Lajf is brutal end ful of zasadzkas, end somtajms kopas w dupas bat som moments, dla których warto lajf.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Domestos | 46.134.111.* | 13 Maja, 2022 15:04
Jeżeli młody sam na to zarobi to materialista? I zobacz sobie najniższe emerytury i ceny rowerów. A młody może się nauczyć wartości pieniądza i bardziej ten rower doceni.