Czasy się zmieniają i nie zawsze na lepsze. Kiedyś chłopak nawet naprawdę brzydkiej dziewczynie nie powiedziałby czegoś takiego. Gość miał duże szanse dostać po ryju - najpierw od niej a później od chłopaków. Dziewczyny mają, co chciały. Dziś dziewczyna podrywa chłopaka i ma pretensje, że on jej nie chce. Nie przyjmuje odmowy i dopiero chamski tekst do niej dociera.
Jak widac nie był jednak fajny
Ooo kolega jak zwykle zna doskonale historię po jednej linijce. Ta przenikliwość rzuca na kolana XD
Kobieto!! Czegoś tym razem nie zrozumiała??!! Przecież w poście nie ma żartu* ironii* sarkazmu* (*niepotrzebne skreślić), wymagającego myślenia! Proszę w moim poście nie doszukiwać się czegoś, czego nie ma! To proste stwierdzenie faktu. Kiedyś ani ja ani żaden z moich kolegów nie powiedziałby dziewczynie czegoś takiego. Ale te relacje były inne - chłopcy podrywali dziewczyny, te udawały nieprzystępność. Dziś jest odwrotnie. P.S. Nie mam koleżanek wśród feministek i nie szukam. Pozycję kobiety na kolanach akceptuję wyłącznie przy fellatio. W przypadku @Krowi Placek tego nie ryzykowałbym.
Jesteś burakiem, prostakiem i głąbem nic dziwnego, że żadna kobieta cię nie podrywała XD
Użytkownik dostał ostrzeżenie za tą wypowiedź: 2022-02-28 10:49:46 [Powód:Obraźliwy komentarz]
Uffff! A już się bałem, że @Krowi Placek wespnie się na wyżyny intelektu i odpowie dowcipnie, kulturalnie i złośliwie. Albo wręcz nic nie odpowie pozostawiając mnie w rozterce. Dziękuję i forumowiczce @Krowi Placek życzę tego samego co ona mnie. Albo 2X tyle - co mi tam!
Fascynujące, że osoba, która odznacza się najbardziej płytkim i stereotypowym sposobem myślenia w ogromnym procencie swoich wypowiedzi próbuje zdeprecjonować intelekt rozmówcy. Albo nie, jednak nie. To raczej typowe dla granatem-oderwanych-od-pluga dziadków.
Uuuu widzę krowia kupa znów zaorana :D Coś słabo ci ostatnio idzie skarbie.
Przynajmniej się od niego odczepiłaś. Nie ma nic gorszego niż namolna baba "starająca się zainteresować swoją osobą".
W jakim celu kobieta ma udawać niedostępną?
"Ale nie płaczmy bo nie o to chodzi
By złowić króliczka ale by gonić go"
Kiedyś faktycznie - istniało coś takiego jak sztuka flirtu i część ludzi w ogóle traktowała ten rodzaj poznawania drugiej osoby jako pierwszorzędny. Nawet sam flirt wystarczał, nie trzeba było od razu kogoś "przelecieć". (Niektórzy o zgrozo nawet potrafili flirtować będąc w związku, "dla sportu").
Teraz młodzież coraz częściej skupia się na fizycznych odczuciach, a starsi kolekcjonują partnerów jak pokemony na Tinderze.
Nie zmienia to faktu, że gościu z yafuda jest chamski. Wystarczyło powiedzieć, że nie jest w jego typie albo nie interesuje go rozmowa z nią.
No i doszlo też do nieporozumienia skoro dziewczyna na początku myślała, że dobrze jej idzie.
Zaskoczę Cię, ale można filtrować nie udając przy tym niczego. Kobiety, tu może być kolejne zaskoczenie, mają takie samo prawo do pragnień se ksu alnych. I mają prawo nie chcieć być traktowane jako "zdobycz"którą będziesz miał jeśli się postarasz. Nie. Teraz związki opierają się na partnerstwie a nie na panu i jego zdobyczy. Kobiety inicjują znajomości, inicjują s eks , korzystają z pełni swoich praw. Jeśli Ci się to nie podoba, to najlepiej żebyś wyrażał to głośno i żadna wartościowa, pewna siebie kobieta nie miała okazji się na Ciebie naciąć
Ja myślę, że dobrze jej szło. Zainteresowała go swoją znajomością. Mimo tego nie chciał kontynuować znajomości, bo nie pociągała go fizycznie. Jego prawo, ale rzeczywiście mógł to wyrazić w inny sposób
Dowcip w tym, że jako ludzie stoimy na piramidzie milionów lat ewolucji, przy których kultura to jak mgiełka na szybie. Ewolucja ukształtowała nas tak a nie inaczej i wszelkie zmiany kulturowe są tylko chwilą. Kobiety katują swe ciała aby być modnymi i nie rozumieją, że nie każdemu facetowi się to samo podoba. Właśnie ta ogromna różnorodność czyni świat tak ciekawym. Jeżeli dziewczyna nie zauważa albo tego nie uznaje (bo ma prawo), że nowo poznany chłopak lubi podrywać i sama przejmuje inicjatywę, to raczej dowód jej gapiostwa. Albo wiary w siłę przekonań. Jeżeli chłopakowi się panna nie podoba to trudno a nie narzucać się mu - nie każdy to lubi a już na pewno nie będzie jej poważał. Chyba, że chodzi o szybki numerek, dla poprawienia krążenia.😊 W starożytności zwł antycznej Grecji ale i Egipcie światy kobiet i mężczyzn były oddzielone. Obie płcie miały swych bogów, osobne świątynie i misteria. Gwarantowało to zgodne, bezkonfliktowe (powiedzmy!) współżycie.
@PVWT nie akceptuje faktu, że walka, zdobywanie, satysfakcja ze zwycięstwa to cechy od wieków przypisywane mężczyznom i choć mają je kobiety to oczekuje się ich od mężczyzn a nie od kobiet. Mądra kobieta takie rzeczy wyczuwa i jeżeli chce, to podejmie tę starą, odwieczną grę płci. Od tysięcy lat mądre kobiety wiążą się z facetami będącymi nierzadko durniami albo zwykłymi dupkami ale potrafią udawać, że jej facet to supermen pod każdym względem. Zamiana ról w erotycznej grze skutkuje mało zabawnymi sytuacjami. Zwykle chłopak dostawszy kosza przyjmuje porażkę i nie robi z tego problemu. W świecie zwierząt tylko część polowań kończy się sukcesem. Dziewczyny porażkę traktują zupełnie inaczej. szczególnie, jeżeli dom rodzinny ich do tego nie przygotował. Zaznaczam, że cały czas piszę o relacjach erotycznych a nie panujących w świecie pracy. Te światy powinny być od siebie oddzielone!
Od siebie dodam, że często owe "brzydule"okazywały się znakomitymi żonami a w łóżku potrafiły zadziwić energią, zmysłowością i pomysłowością. Życie je nauczyło, że aby coś dostać to trzeba też dać a nie tylko brać i narzekać, że mało.
Weź się chłopie stuknij. To, że "kulturowo"kobieta musiała być poddana, bo inaczej dostała po mordzie albo została wywieziona na taczkach nie znaczy, że w obecnych czasach, gdzie nadrzędną rolę pełni rozum a nie siła, my się mamy na to zgadzać. Jeśli komuś pasuje rola pana i uległej utrzymanki, droga wolna. Mi i raczej większości kobiet nie pasuje więc przestań pisać jakby Twój wzór relacji był jedynie słuszny. Wyobraź sobie, że w moim związku i w związkach którymi się otaczam również relacje na tyle damsko męskim przebiegają bezkonfliktowo. Dlatego, że te związki tworzą inteligentni ludzie szanujący się nawzajem. W związku partnerskim nie trzeba oddzielać światów damsko męskich, bo ich zwyczajnie nie ma.
Nie jest to mój pogląd ale przedstawienie pewnego obrazu, co chyba jasno wynika mojej wypowiedzi. Guzik mnie obchodzi, jakie relacje kto tworzy. Nie jestem na bieżąco więc możliwe, że się kilka spraw zmieniło. Znałem wielu facetów zachowujących się chimerycznie i emocjonalnie jakby mieli zespół napięcia przedmiesiączkowego choć periodu nie mieli. Ale możliwe, że już go mają (jest w końcu postęp) co faktycznie pozwala budować wspólny świat bez podziału na płcie.
Ja niedługo (???) będę mieć 40-tą rocznicę ślubu (kościelnego nie mamy, jakby co). Podział na płcie wynikał z konieczności - żona z racji swej budowy niezbyt nadawała się do rąbania drzewa czy noszenia węgla, bo tak zaczynaliśmy wspólne gospodarstwo - na piecu kaflowym i tzw westalce. Mnie z racji pracy często w domu nie było więc to żona bardziej wychowywała dzieci. Znając wzajemnie swe słabe i silne strony jakoś udało się nam wspólnie dotrzeć choć to na pewno było bardziej tradycyjne małżeństwo niż partnerski związek. Żona nigdy nie chodziła w moich gaciach. Ja - na zasadzie równowagi - nie zakładałem jej staników.
@PVWT twierdzi, że "nadrzędną rolę pełni rozum a nie siła". Uważnie przeczytałem post @PVWT ale tego rozumu, na który się powołuje nie dostrzegłem. Zauważyłem tylko wściekłość i zacietrzewienie, które P.T. Autorce nie pozwoliło dostrzec, że nie prezentuję swoich poglądów. Sorry - laska ale ludzie są na Ziemi od setek tysięcy lat, za nami setki milionów lat ewolucji i natury nie zmienisz. Szczególnie, że niektóre kwestie są tylko kulturowe i dotyczą pewnej grupy ludzi. Spróbuj Indiance znad Orinoko wytłumaczyć istotę równouprawnienia i feminizmu a weźmie Cię za wariatkę. Jako socjalista z przekonań uważam, że nie powinno się nikogo szufladkować na podstawie płci, rasy czy urodzenia. Należy dać możliwość zajęcia swej pozycji w społeczeństwie na postawie predyspozycji. Ale - do cholery - nie wpychać na siłę, na zasadzie jakiś durnowatych parytetów czy innego "wyrównywania szans". Jak ktoś się do czegoś nie nadaje to trudno. Prosty przykład: jeden facet akceptuje dziecko innego mężczyzny a inny - za cholerę nie może się przełamać. Po prostu - w jednym jest więcej goryla a w drugim - więcej szympansa. Atawizm.
Uuu kolejna osoba jest zbyt głupia żeby zrozumieć światłe i niepodważalne racje zdziwionego XD XD
Podejrzewam a właściwie mam pewność, że @Krowi Placek i @PVWT to ta sama osoba. Jest statystycznie i logicznie wykluczone aby na forum mogły być dwie podobne do siebie nawiedzone feministki.
Tak, niechęć do bycia podnóżkiem to nawiedzony feminizm. No ale czego się spodziewać po leśnym dziadku. Cały dzień na internecie bo żonka ugotowała, posprzątała i zrobiła zakupy, co? A dziadek się nudzi bo jako pan domu dupy nie ruszy to wypisuje bzdury w internecie. Pewnie już po piwku lub dwóch bo wtedy najczęściej się w dziadkach budzi pseudointelektualizm i narzucanie innym swojego sposobu myślenia, no jak wiadomo posiadanie peni*sa i kilku dziesiątek lat sprawia, że jest się władcą świata. Mam pełną świadomość, że to w dużej mierze wina "mądrej"żony, która wychodząc za durnia udawała, że to Superman.
Internet to takie miejsce, gdzie można być, kim się chce, to tylko kwestia wyobraźni. @Krowi Placek stworzyła swą wizję mojej osoby i choć jest to niejako odwrócenie ról to nie mam zamiaru tu nic zmieniać. Pisz sobie dziewczę lube, pisz! Ile chcesz i co chcesz! Możliwe, że to jest dla Ciebie formą terapii zajęciowej. Jeżeli ma Ci to pomóc? Im bardziej się wściekasz, im bardziej się zapluwasz tym bardziej mnie rozbawiasz. Wiesz o mnie tyle co co uznałem stosowne napisać ale skąd masz pewność, że to rzeczywistość? Nie wiesz i nie dowiesz się. Więc rozpuść swą wyobraźnię i pisz! Lasy od tego nie giną...
Nie dość, że megalomania to jeszcze urojenia.
PRawda jest taka, ze jestes mizoginem. Tak, ja pewnie tez jestem krowim plackiem pod innym nickiem. Masz paranoje, albo nie rozumiesz ze czasy sie zmienily i nie ma miejsca dla se*sistow i molestowanie. Albo szanujesz ludzi, albo nie. Ty wybierasz druga opcje i se*s nazywasz poprawa krazenia. Bedziesz w realu probowal obmacac przypadkiem jakas kobiete, albo prawic jej oblesne teskty, to ktoras da ci w pysk, albo jej facet i moze ci sie w koncu odechce, ze strachu, bo w zmadrzenie nie wierze.
To nie bezpośredniość a zwykłe chamstwo, bo brak wychowania to mało powiedziane.
Cały czas usiłujesz wytłumaczyć chamstwo chłopaka - a tu nie ma co tłumaczyć. Facet jest po prostu źle wychowany i żadne teorie tu nie pomogą. Już dawno podobno zeszliśmy z drzewa.
xDDDDDDDDDDDDDDDD
Tym razem krowi kloc zaorał :D
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
ozzu | 86.174.49.* | 06 Lutego, 2022 18:08
Jak widac nie był jednak fajny