Awans, na który bardzo liczyłem przeszedł mi koło nosa, bo zdaniem prezesa za mało się angażuję w pracę. Od wielu lat mam najlepsze wyniki, ale dyskredytuje mnie fakt, że nigdy nie pracuję w trakcie urlopu. Ten sam facet zdziwił się kiedy złożyłem wypowiedzenie, bo przecież to praca marzeń i nigdzie nie będzie mi lepiej. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
-1
1
wrrs | 93.105.178.* | 06 Stycznia, 2022 23:44
Byłeś zbyt dobry na swoim stanowisku żeby cię awansować. Poza tym awans to w pełni decyzja pracodawcy a to że na niego liczyłeś to nie ma żadnego znaczenia. Nie zatrudniłbym cię wiedząc że jak cię nie awansuję to się zwolnisz.
Czyli według ciebie awansuje się ludzi, którzy nie są dobrzy na swoim stanowisku? Chyba to jest normalne, że każdy po pewnym czasie w pracy oczekuje od szefostwa docenienia w postaci awansu lub podwyżki. Jeśli tego nie otrzyma to zmiana pracy jest jedynym słusznym wyjściem. W końcu nikt nie chce stać w miejscu. Widzę, że z ciebie to taki typowy Janusz, najlepszy pracownik, to ten za miskę ryżu, bez ambicji, najlepiej na dożywotkę i to całkowicie oddany swojej pracy.
W odpowiedzi na komenatrz #1 użytkownika wrrs[ Zobacz ]
-1
3
wrrs | 93.105.178.* | 07 Stycznia, 2022 10:32
Nie zaprzeczę, nie mam ambicji, ale nie jestem Januszem. Nie planuję pracować do końca życia w jednym miejscu, ale ja po prostu nie wierzę że jestem w stanie zajść gdziekolwiek wysoko. To jest miejsce dla wybranych którzy mają dziką motywację i realne ambicje. No i jeszcze są ludzie tacy jak ty którzy oceniają innych kiedy nic o nich nie wiedzą.
W odpowiedzi na komenatrz #2 użytkownika Yerba Mate[ Zobacz ]
Skoro nie masz żadnych ambicji to ci współczuję. Myślenie masz jednak typowego Janusza "nie zatrudniłbym cię wiedząc że jak cię nie awansuję to się zwolnisz". Każdy pracodawca zdaje sobie sprawę, że pracownik z jakichś powodów może zrezygnować z pracy. Tym bardziej jeśli wykonuje swoją pracę sumiennie, wyróżnia się wśród pracowników, a w żaden sposób nie jest za to wynagradzany. A tak ogólnie to zaprzeczasz sam sobie. Piszesz, że nie zatrudniłbyś pracownika, który się zwolni, a sam nie planujesz pracować do końca życia w jednej firmie. Piszesz, że nie masz ambicji, a jednak planujesz kiedyś zmienić pracę, podejrzewam że na lepszą.
W odpowiedzi na komenatrz #3 użytkownika wrrs[ Zobacz ]
0
5
fejk | 89.64.40.* | 07 Stycznia, 2022 13:07
Z drugiej strony... Awans wymaga też zmiany obowiązków. Co jak masz jakiegoś programistę, który cieszy się z klepania kodu, ale jest u ciebie tak długo, że "wypada"mu dać awans, gdzie kodu będzie mniej, a więcej interakcji z innymi osobami? To, że jest mistrzem w programowaniu, nie oznacza automatycznie, że nadaje się do zarządzania ludźmi, czy opiekowania jakimś swoim "teamem". Jak takiemu programiście dasz awans? Jeszcze byś go nazwał Januszem bez ambicji, bo chłop nie chce awansować! A przecież WSZYSCY MUSZĄ CHCIEĆ AWANSOWAĆ, bo tak uważasz?
Jest coś takiego jak zasada Petera. Oraz zasada awansu poziomego. Jeżeli pracownik uważa, że na obecnie zajmowanym stanowisku osiągnął górny pułap a nie może awansować to zawsze można się zwolnić. I poszukać pracy od razu na wyższym stanowisku niż dotychczas zajmowane. Brak awansu może oznaczać, że szef inaczej widzi pracownika niż on sam siebie postrzega.
W odpowiedzi na komenatrz #2 użytkownika Yerba Mate[ Zobacz ]
Oczywiste że z babci klozetowej nie zrobisz prezesa firmy, ale informatyka można awansować nie robiąc nikomu "krzywdy". Można np. ze zwykłego informatyka awansować na specjalistę od czegoś tam. Zakres obowiązków powiedzmy niewiele się zmienia, a wiąże się to np z podwyżka. Pracownik czuje się doceniony, więc pracuje lepiej i nie ma ochoty zmieniać pracy. Wrrs nazwałam "Januszem"nie za brak ambicji tylko za słowa: "Nie zatrudniłbym cię wiedząc że jak cię nie awansuję to się zwolnisz.", czyli jeśli byłby pracodawcą, to nie dość że nie doceniałby dobrych pracowników, to jeszcze miałby pretensje że chcą się rozwijać, podnosić swoje kwalifikacje, a jeśli firma nie jest w stanie im tego zapewnić to się zwolnią.
W odpowiedzi na komenatrz #5 użytkownika fejk[ Zobacz ]
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
wrrs | 93.105.178.* | 06 Stycznia, 2022 23:44
Byłeś zbyt dobry na swoim stanowisku żeby cię awansować. Poza tym awans to w pełni decyzja pracodawcy a to że na niego liczyłeś to nie ma żadnego znaczenia. Nie zatrudniłbym cię wiedząc że jak cię nie awansuję to się zwolnisz.
Yerba Mate | 5.184.237.* | 07 Stycznia, 2022 01:03
Czyli według ciebie awansuje się ludzi, którzy nie są dobrzy na swoim stanowisku? Chyba to jest normalne, że każdy po pewnym czasie w pracy oczekuje od szefostwa docenienia w postaci awansu lub podwyżki. Jeśli tego nie otrzyma to zmiana pracy jest jedynym słusznym wyjściem. W końcu nikt nie chce stać w miejscu. Widzę, że z ciebie to taki typowy Janusz, najlepszy pracownik, to ten za miskę ryżu, bez ambicji, najlepiej na dożywotkę i to całkowicie oddany swojej pracy.
wrrs | 93.105.178.* | 07 Stycznia, 2022 10:32
Nie zaprzeczę, nie mam ambicji, ale nie jestem Januszem. Nie planuję pracować do końca życia w jednym miejscu, ale ja po prostu nie wierzę że jestem w stanie zajść gdziekolwiek wysoko. To jest miejsce dla wybranych którzy mają dziką motywację i realne ambicje. No i jeszcze są ludzie tacy jak ty którzy oceniają innych kiedy nic o nich nie wiedzą.
Yerba Mate | 5.184.237.* | 07 Stycznia, 2022 11:29
Skoro nie masz żadnych ambicji to ci współczuję. Myślenie masz jednak typowego Janusza "nie zatrudniłbym cię wiedząc że jak cię nie awansuję to się zwolnisz". Każdy pracodawca zdaje sobie sprawę, że pracownik z jakichś powodów może zrezygnować z pracy. Tym bardziej jeśli wykonuje swoją pracę sumiennie, wyróżnia się wśród pracowników, a w żaden sposób nie jest za to wynagradzany. A tak ogólnie to zaprzeczasz sam sobie. Piszesz, że nie zatrudniłbyś pracownika, który się zwolni, a sam nie planujesz pracować do końca życia w jednej firmie. Piszesz, że nie masz ambicji, a jednak planujesz kiedyś zmienić pracę, podejrzewam że na lepszą.
fejk | 89.64.40.* | 07 Stycznia, 2022 13:07
Z drugiej strony... Awans wymaga też zmiany obowiązków. Co jak masz jakiegoś programistę, który cieszy się z klepania kodu, ale jest u ciebie tak długo, że "wypada"mu dać awans, gdzie kodu będzie mniej, a więcej interakcji z innymi osobami? To, że jest mistrzem w programowaniu, nie oznacza automatycznie, że nadaje się do zarządzania ludźmi, czy opiekowania jakimś swoim "teamem". Jak takiemu programiście dasz awans? Jeszcze byś go nazwał Januszem bez ambicji, bo chłop nie chce awansować! A przecież WSZYSCY MUSZĄ CHCIEĆ AWANSOWAĆ, bo tak uważasz?
Konto usunięte [YAFUD.pl] | 07 Stycznia, 2022 13:36
Jest coś takiego jak zasada Petera. Oraz zasada awansu poziomego. Jeżeli pracownik uważa, że na obecnie zajmowanym stanowisku osiągnął górny pułap a nie może awansować to zawsze można się zwolnić. I poszukać pracy od razu na wyższym stanowisku niż dotychczas zajmowane. Brak awansu może oznaczać, że szef inaczej widzi pracownika niż on sam siebie postrzega.
Yerba Mate | 5.184.237.* | 07 Stycznia, 2022 19:27
Oczywiste że z babci klozetowej nie zrobisz prezesa firmy, ale informatyka można awansować nie robiąc nikomu "krzywdy". Można np. ze zwykłego informatyka awansować na specjalistę od czegoś tam. Zakres obowiązków powiedzmy niewiele się zmienia, a wiąże się to np z podwyżka. Pracownik czuje się doceniony, więc pracuje lepiej i nie ma ochoty zmieniać pracy. Wrrs nazwałam "Januszem"nie za brak ambicji tylko za słowa: "Nie zatrudniłbym cię wiedząc że jak cię nie awansuję to się zwolnisz.", czyli jeśli byłby pracodawcą, to nie dość że nie doceniałby dobrych pracowników, to jeszcze miałby pretensje że chcą się rozwijać, podnosić swoje kwalifikacje, a jeśli firma nie jest w stanie im tego zapewnić to się zwolnią.