Taka matka to nic dobrego. Daj szybko bratu dobry plan.
Najpierw niech on cierpliwie poczeka aż dziecko się urodzi. W międzyczasie niech nagrywa furiatkę z ukrycia żeby mieć powody że ona jest świrnięta. Kiedy dziecko nie będzie już potrzebowało mleka, wnieść pozew o rozwód do sądu, z orzeczeniem o odebranie jej praw rodzicielskich z powodu toksyczności które nie będzie dobrym otoczeniem do wychowywania dziecka. Niech zbierze dobre dowody a cała sala sądowa mu przyklaśnie prawo do wychowywania dziecka samemu.
Guzik mu przyklasna. Ona powie ze hormony ciazowe, deoresja poporodowa itd. I jeszcze on wyjdzie na potwora, ze jej nie wspieral w tym trudnym czasie.
Żalił się że to potwór, a jednak zdecydowali się na dziecko zamiast się rozwieść? Nic tylko pogratulować
Nie wiadomo, kto chciał tego dziecka. Zwykle jest tak (o wiele częściej, niż by się wydawało) że kobieta chce zostać matką. Facet jest jej potrzebny do indemnizacji. Później można go wykorzystać do życia na poziomie lepszym niż samotna matka. Dziecko jest też dobrym obiektem do manipulowania facetem. Cynizm? Nie - to samo życie! Bo być matką to funkcja biologiczna czyli hormony. Bycie ojcem to funkcja społeczna. Czasem facet chce być ojcem i mu się to udaje. Czasem nie i nie jest to jego wina.
Oczywiście - miała inseminacja.
Ale chwila. Skarzy sie ze laska jest potworem. I maja dziecko. Ale... zeby je zrobic trzeba dwojga. Od samego chcenia dzieci sie nie rodza. Wiec po cholere zwiazal sie z ta kobieta i po cholere zrobil z nia dziecko?
Prawdziwy potwór więc zrobił jej dziecko.Logika
Faceci zwykle w życiu mają trzy priorytety: - pojeść, - pospać - pociupciać. Ci o szczególnie bogatej psychice uprawiają jakiś sport - najczęściej biernie czasami czynnie. Zawsze są po jednym a muszą sobie załatwić dwa pozostałe a co najmniej jeden. Dlatego się żenią bo mają zaspokojenie wszystkich trzech ważnych potrzeb. I tu jest istota problemu - se/ks jest dla mężczyzn celem a dla kobiet środkiem. Poczęcie bez sek/su? - cóż może być wspanialszego dla wielu kobiet? Dla równowagi - nie brak facetów gotowych związać się kobietą mającą dziecko a nawet dzieci. Mają rodzinę bez konieczności wykonywania tych śmiesznych, upokarzających ruchów, niegodnych filozofa.
No to on weźmie kogokolwiek z ich otoczenia i oni powiedzą że ona nie zachowywała się tak wśród nich lub publicznie. Ciekawe jak ona wytłumaczy hormony ciążowe które jakimś cudem działają tylko kiedy oni są sami.
Przykre, ze nie dostrzegasz ani u siebie, ani u innych potrzeb wyzszego rzedu.
Ale nikt nie pytał o rady przecież... Poza tym nie jest łatwo odejść od oprawcy, bo w grę wchodzi uzależnienie od hormonów szczęścia i stresu, których naprzemienny wyrzut do organizmu zapewnia mu toksyczna partnerka. Do tego pewnie przeszedł pranie mózgu, przez które ma tak niskie poczucie własnej wartości, że myśli że nie zasługuje na nic lepszego.
W moim wieku stać mnie na stoicyzm i na odrobinę cynizmu. O moim bycie stanowi moje ciało i jego coraz większe ograniczenia. Potrzebami wyższego rzędu są wspomnienia i tęsknota za odrzuconymi lub zmarnowanymi okazjami.
A przepraszam, antykoncepcja nie istnieje? A wazektomia? Wstrzemiężliwość?
Przeciez faceci mają większy wachlarz możliwości (mają chociaż prawo się chwilowo ubezpłodnić). Jak nie chcą mieć dzieci to mogą ich nie płodzić.
Poza tym - jeśli zacznie nagrywac to wcześniej, to udowodni, że stosowała wobec niego przemoc paychiczną. Hormony ciażowe i poporodowe to nie wymówka w takim wypadku. A objawy depresji poporodowej nie mieszczą agresji wobec partnera.
Tylko faceci mogą wybrać sobie żonę, nie muszą brać pierwszej z brzegu i płakać "żona jest potworem".
Tak samo jest w przypadku kobiet, jak wiążesz się z osobą toksyczną to robisz to z własnej woli.
Już nawet pominę fakt, że piramida potrzeb jest bardziej rozbudowana od "powieść, pospać, pociumciać".
A to jeśli było brzydko to miala powiedziec że ladnie?
Bo ją kocha? Potwora też można kochac
Racja! Już dawno zauważono, że są kobiety, które mogą zakochać się tylko w wyjątkowej kanalii. Jak to jest z facetami? Prawdopodobnie tak samo. Trzeba by zajrzeć do Starowicza.
Współczuję, że niektóre kobiety mają takich partnerów z którymi se%ks to taka tragedia, a w sumie nie wiadomo czy bardziej nie żal tych facetów. Może po prostu warto się dobrać, a nie brać pierwszego lepszego?
Moja dziewczyna okazała się być toksykiem? Zrobię jej dziecko żeby skrzywdzić nowego człowieka któremu zafunduje problemy na całe życie! Fun!
Dziecko w drodze, znaczy, że to już nie jest sprawa między dwójką dorosłych ludzi. Niedługo na świecie pojawi się nowa czująca istota, mały człowiek, który może mieć spaprane calutkie życie, jeśli pozwolicie, żeby wychowywał się w toksycznych warunkach. Niestety mnóstwo ludzi uważa, że po rozstaniu kobieta automatycznie naturalnie powinna zająć się dzieckiem, oraz że zostawienie kobiety, z którą ma się dziecko to najgorsza potworność na świecie... I jeśli ktoś włożył bratu autorki do głowy takie rzeczy, to biedak może czuć się zobowiązany, żeby zostać z okropną żoną przez następne 18 lat, żeby zajmować się dzieckiem. A prawdziwe kolorki mogła pokazać dopiero po zajściu w ciążę, nie widzę powodu, żeby wieszać na nim psów bez większej ilości informacji. Uważam, że brat autorki powinien żądać rozwodu i opieki nad dzieckiem, co niestety może być trudne bez dobrego prawnika (jest chyba jakaś fundacja, która pomaga w takich sytuacjach), walczyć o to dziecko zębami i pazurami, bo inaczej maluszek będzie miał spaprane całe życie, wpływu toksycznego rodzica nawet wieloletnia terapia czasem nie jest w stanie naprawić... jak już ktoś się na nią zdecyduje. I cała, calusieńka rodzina powinna stać za nim murem. Autorko, działaj. Trzymam za Was kciuki
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
ciasto | 37.47.67.* | 06 Stycznia, 2022 13:09
Guzik mu przyklasna. Ona powie ze hormony ciazowe, deoresja poporodowa itd. I jeszcze on wyjdzie na potwora, ze jej nie wspieral w tym trudnym czasie.