Był taki dowcip. Psiapsiółki zrobiły sobie babski wieczór i oczywiście zaczęło się narzekanie na swych facetów. Jedna mówi: - kiedy zmienię sobie kolor włosów, to zauważy może dopiero po tygodniu. Zmiany koloru lakieru do paznokci nie zauważa w ogóle. Ale jak przed okresem rosną mi piersi - o, to tak - to zauważa od razu.!
Po co zmieniać kolor włosów? Ohydna sztuczność. Każdemu najlepiej pasuje naturalny kolor.
Wygląda na to, że mąż nawet nie wiedział, dokąd autorka idzie... No bo chyba jest różnica między kosmetyczką, a fryzjerką? Chociaż... może autorka chodzi do jednego zakładu o nazwie "XYZ", gdzie mają i takie i takie usługi.
Skąd szalone przypuszczenie, że skoro coś się Tobie nie podoba, to innym też nie?
To zalezy od urody. Ladnym kobietom pasuje ich naturalny kolor wlosow zwykle, a reszta musi kombinowac, zeby podbic urode. Podobnie jest z siwymi wlosami, strasznie postarzaja i sprawiaja wrazenie brudu, niechlujnosci. Jedynie biale wlosy wygladaja ladnie, ale to nie jest naturalnosc.
Siwe włosy owszem postarzają, ale są częścią naturalnego procesu starzenia. Ludzie dbający o zdrowie wcale nie wyglądają na starość źle. Nigdy nie kojarzyłam siwych włosów z niechlujnością, brudem, ani nie słyszałam o takim skojarzeniu. Można być obrzydliwym niechlujem z kruczoczarnymi włosami, jak i wyglądać porządnie i elegancko z siwymi.
Jeszcze zrozumiem farbowanie włosów na własny naturalny kolor przez kogoś, kto jest w trakcie siwienia, żeby nie mieć nierównego koloru, ale nie jest to konieczne. A na starość lepiej zaakceptować siwy kolor, dbać o naturalny wygląd, dietę, zdrową sylwetkę i skórę - wtedy raczej nie będzie się brzydkim. Bardzo duża część dzisiejszych brzydkich ludzi, to ludzie zaniedbani i schorowani. Przeciętna uroda to nie brzydota.
Zapytam jeszcze raz. Co Cię uprawnia do mówienia ludziom co mają uważać za brzydotę a co nie?
Prawa natury, ewolucji od których zależy zdrowy rozwój ludzkości, oraz europejskie dziedzictwo kulturowe.
Jednak nie. Taka na przykład Alyson Michalka w blondzie wygląda jak se*sbomba. W innych kolorach nieciekawie. Nawet jak szara myszka. Jeszcze jako przykład podam Marylin Monroe. Była szatynką. I też prezentowała się nieciekawie w swoim kolorze włosów, który był po prostu okropny.
O mój słodki Boże! Czy wiesz, że porozumiewanie się na odległość, przez internet, jest absolutnym zaprzeczeniem prawom natury? Jaki wpływ na zdrowy rozwój ludzkości ma farbowanie włosów? Znacznie większy ma zanieczyszczenie wywołane przez produkcję Twojego smartfona/komputera, korzystanie z nich i internetu. Może zrezygnuj z tych wynalazków zgniłej cywilizacji dla dobra wszystkich? I co ma do tego europejskie dziedzictwo kulturowe? Bo o ile mi wiadomo europejki upiększały się od zawsze. A po ostatnie i najważniejsze Twoje poglądy, choćby najdurniejsze, wciąż nie dają Ci prawa do mówienia ludziom co mają myśleć i robić. I to w tak błahej sprawie jak farbowanie włosów. Konfederatka nam się znalazła, zbawca narodu.
Tak, siwe wlosy sa naturalna czescia procesu starzenia. A teraz zobacz na zdjecie swojej babci z mlodosci i jak wyglada teraz. Przykre prawda? I czeka to kazdego z nas, wiec nic dziwnego ze kazdy niemal chce zatrzymac najbardziej jak sie da mlodosc i zdrowy wyglad. Siwe wlosy nikomu nie dodaja urody, daja wrazenie ziemistej cery. Zobacz chcociazby na aktorke Andie mcdoweel. Piekna kobieta, ale z siwymi wlosami wygalda niechlujnie, choc na czerownych dywanach ma piekne suknie itd. Gdyby tylko zafarbowala wlosy, wygaldalaby co najmniej 10 lat mlodziej i piekniej. Taka prawda. To ze cos jest naturalne, nie znaczy ze piekne.
To jest jej opinia, mozesz sie z nia zgadzac badz nie, ale nie zamykaj jej ust, bo nie podoba Ci sie jej wypowiedz. Chcesz, to zacznij dyskutowac, przedstaw swoje argumenty przeciw, albo olej. Konfederata raczej Ty przypominasz, mowiacy co kto ma mowic, myslec, a kto nie.
Przeczytaj jeszcze raz jej wypowiedź. Ona nie pisze "nie podobają mi się farbowane włosy". Nie. Kompletnie bez związku z treścią yafuda kobieta krytykuje autorkę, że ta farbuje włosy, bo to OHYDA i BRZYDOTA. To nie jest opinia. Poza tym farbowanie włosów przeczy prawom natury, ewolucji, dziedzictwu kulturowemu... To jest tak absurdalne, że aż trudno to poważnie skomentować. I cała wypowiedź jest utrzymana w tonie "tak jest, bo ja tak uważam więc wszyscy mają tak myśleć i tak robić."Śmierdzi ostrym fanatyzmem. I nie, nie zignoruję tego, bo większość zła fundują nam właśnie różnej maści radykałowie.
Obejrzałam aktualne zdjęcia Andie MacDowell, wcale nie wygląda źle. Widać, że jest zadbana. A za naturalność mam do niej tylko szacunek. Choć jak pisałam, osoby w trakcie siwienia farbujące włosy na swój własny kolor jeszcze zrozumiem. Za to nie cierpię, gdy ktoś oszukuje naturę i potencjalnych partnerów udając że ma inny kolor włosów, truje się w młodym wieku chemikaliami z farb, co może mieć zły wpływ na potomstwo... nawet same włosy to bardzo często niszczy i potem trzeba przez wiele lat je naturalnie pielęgnować, aby na nowo ładnie urosły.
Zaprzeczeniem praw natury nie jest tworzenie wynalazków, które jest właściwością naszego gatunku. Są tym działania ludzkie niszczące naturalną bioróżnorodność, czy zachowania prowadzące do degradacji samego człowieka - dziś niezwykle popularne. Farbowanie włosów na stałe to brak szacunku dla własnej naturalnej urody, genetyki będącej dziedzictwem naszych przodków, i oszukiwanie potencjalnych partnerów.
Co do smartfona, nie zmieniam ich często jak niektórzy, używam tego samego od 5 lat. Piszę teraz na 10-letnim laptopie, który wymienię na nowy dopiero w tym roku i tylko ze względu na wymagania sprzętowe nowego oprogramowania. Dbam o środowisko w miarę możliwości i zdrowego rozsądku. Poza tym, co istotne, te urządzenia elektroniczne mają istotne praktyczne zastosowanie, a farbowanie włosów nie - w zdecydowanej większości przypadków nie upiększa ludzi, a jedynie oszpeca.
Nie zakazuję ludziom farbowania włosów, bo nie mam takiej władzy, jedynie dzielę się swoją opinią na ten temat, do czego mam prawo. Znam osobiście kilka osób farbujących włosy, nie skreślam człowieka za taką drugorzędną sprawę, ale znają moją opinię. Zresztą, większości z nich ta niezdrowa faza na zmianę swojego wyglądu już przeszła.
Konfederacji zasadniczo nie popieram, zgadzam się z nimi tylko w kilku sprawach, w każdym razie na mój głos raczej nie mogą liczyć. Więc nie zgadłeś.
To nie jest podstawowka, zeby pisac "moim zdaniem". Przeciez wiadomo, ze to jej opinia. Czepiasz sie. Jej opinie nie byly nacechowane fanatyzmem, a jej swiatopogladem, jak to byla z opiniami i tyle. Ona tak uwaza, a Ty sie czepiasz. Ogolnie ona ma racje, kobiety przerabiaja sie, a potem przychodzi na swiat potomstwo i nie wiadomo do kogo podobne, bo na pewno nie do matki poprzerabianej operacjami, ktora zapomniala jaki ma naturalny kolor wlosow. I ma racje zasadniczo w tym, ze jest to szkodliwe dla cywilizacji ludzkiej ze wzgledu na przekazywanie genow. Oszukujemy nature, a natury oszukac sie nie da. Robimy kuku samym sobie, bo kobiety (ale mezczyzni rowniez coraz czesciej) przerabiaja swoje ciala, twarze na najbardziej atrakcyjne se*sualnie, przekazujac czesto geny, ktore w normalnym trybie nie zostalyby przekazane. Na tym polega dyskusja, a nie naskakiwanie jeden na drugiego. Daj spokoj. Ona weszla ze mna w dyskuje, jedna i druga strona formuuje argumenty. Sprobuj, wystosuj kontrargumenty, tylko spokojnie. Dyskutuj, a nie wsiadaj agresywnie.
Oczywiscie masz racje, ze to oszustwo, mniejsze badz wieksza, tak samo operacje plastyczne, bez wskazan medycznych. To po prsotu nasza proznosc, chec bycia pieknym. Jak sie zastanowic, to chyba tylko kobiety prehistoryczne byly naturalne, bo przeciez juz w egipcie kobiety malowaly oczy z jakichs startych roslin. Co do farbowania przez dluzszy czas, to tez masz racje i przyzna to kazda kobieta ktora choc przez rok farbowala wlosy i chocby nie wiadomo jakich drogich produktow uzywala, to beda one w gorszej kondycji niz przed farbowaniem. Fryzjerzy klamia, ze farbowanie nie niszczy wlosow i cebulek, bo kto chcialby wtedy niszczyc wlosy. Kazdy chce byc piekny i mlody, stad cala kosmetologia, do ego gust - kazdy ma inny. Ja mimo to ze zgadzam sie z Twoim pogladem, to jednak uwazam, ze siwe wlosy postarzaja. Starosc po prsotu ladna nie jest, a nikt nie chce byc nieladny, na starosc rowniez.A farbowanie wlosow to chyba taka najprostsza i chyba najbardziej prymitywna forma zmiany, a kazdy czlowiek potrzebuje zmian, tylko najlepiej jak one zachodza w glowie, a nie na glowie;) Ale kazdy orze jak moze;)
Z całym szacunkiem, kontrargumenty na co? Kulturalny człowiek nie krzyczy, że farbowanie włosów, tatuaże czy rurki to ohyda, bo zdaje sobie sprawę, że wygląd jest zupełnie indywidualną sprawą zależną od gustów, które każdy ma inne. I reszcie nic do niego. Mam kontrargumentować tezę, że farbowanie włosów ma negatywny wpływ na ludzkość. Wybacz, ale to jest tak głupie, że naprawdę ciężko mi uwierzyć, że ktoś mógł dojść do podobnych wniosków. Mógłbym napisać, że przereagowaliście, że grubo przesacowaliście wpływ farbowania włosów na cokolwiek, że to, co piszecie nie ma absolutnie żadnych podstaw naukowych. Ale po co, skoro słowo "głupie"najlepiej podsumowuje Wasze wypowiedzi.Edytowany: 2022:01:04 06:38:03
Nie każdemu😉 mój mi niestety nie pasuje. Rozjasniam o 2-3 tony i jest idealnie. Kiedyś też miałam brązy ale niestety brązy nie pasują do tak jasnej karnacji. Choć nie wyglądało to źle w lecie kiedy się opalilam trochę.
Jednak nie za bardzo da się przekazać geny czegoś czego nie posiadamy. Operacje plastyczne i botoks nie wpływają na geny. Natomiast jest ciekawa sprawa, dość wzięta pani chirurg została z dnia na dzień pozbawiona nazwiska przez sprawę kryminalną w której zmarła jej klientka. Chodzi o chirurg Stelczyk.
No i tutaj strzelasz sobie w kolano. Każda tak silna chemia jak w farbie do włosów wpływa na ludzki organizm. Mało tego ja bym np farbowania w ciąży nie zaryzykowała. Z kilku powodów. Po pierwsze farby zawierają stężony perhydrol i kilka innych substancji, które w fabrykech są transportowane i kontakt z nimi odbywa się na zasadzie całościowej ochrony osobistej. Tzn pełny skafander używany do chemii plus ochrona rąk, oczu i dróg oddechowych. Mój mąż w pracy jak ma zgłoszenie zatrucia chemicznego to zakłada taki skafander. Druga sprawa wiele farb posiada jeszcze stężony amoniak w składzie. Niby amoniak nie jest zły bo to koński nawóz, ale stężony potrafi działać.drazniaco na skórę. Wiele środków posiada w składach donory i wiele innych substancji które są podejrzewane o bardzo źle rzeczy w organizmie. Tutaj polecam kanały na Youtube wlosomaniaczek i osób zajmujących się składami. I na koniec smaczek moja znajoma była właśnie tak oświecona że ciąża nie choroba, a szkodliwy wpływ farb na dziecko to jakiś staroświecki zabobon i chętnie się farbowała. urodziła dziecko przedwcześnie w 7mc. Mała co prawda jest w miarę zdrowa ale jednak wcześniaki zawsze coś tam mają. Natomiast dzieciaki mojej kuzynki kosmetolog, każde ma jakieś problemy zdrowotne głównie uczuleniowe. Znajome fryzjerki też mają problemy ze zdrowiem dzieciaczków.
Farbowanie włosów odpowiedzialne za upadek cywilizacji i przedwczesne porody XD XD XD Co jeszcze wydarzy się w tym wątku? Nie mogę się doczekać XD
O ile się zgadzam, że farba może mieć wpływ na zdrowie, to pytam: skąd ta pewność, że znajoma urodziła wcześniaka z winy farby? Jesteś jej lekarzem i znasz stan zdrowia?
Osobiście zgadzam się z Kubik88, piękno to rzecz subiektywna. Mojemu znajomemu podobała się dziewczyna w niebieskich włosach i bardzo jej włosy uwielbiał.
Tak samo jest z piercingiem czy tatuażami. Są osoby, które nie wyobrażają sobie przekłuwać czy tatuować ciała i są osoby, które twierdzą inaczej. A to co napisała Ariadna o dziedzictwie kulturowym to jakaś ściema, wystarczy poczytać o tatuażach w kulturze słowiańskiej oraz trochę historii makijażu. Od wieków kobiety i mężczyźni poprawiali swoją urodę, nawet farbowaniem włosów, tatuowaniem i piercingiem.
Co do strasznego niszczenia włosów, to mam wręcz przeciwnie jak pofarbowała pierwszy raz włosy nagle zyskałam nad nimi kontrolę. Tylko ja uważam na skład farby, bo źle reaguje na amoniak.
Rozumiem że makijażu też nie robisz, nie depilujesz się, a nawet nie myjesz tą straszna chemia. Przecież to też sprzeczne z naturą, w końcu pot jest naturalny, a mydło już nie. Zgadzam się że farby mają kiepski skład i w ciąży należy uważać z kontaktem z nimi, ale istnieje jeszcze henna, która jest całkowicie naturalna i ma wiele zalet np.dzieki niej można wyleczyć łupież. Minusem jest ze "przedawkowana"przesusza włosy.
No to po co wchodzisz w dyskusje, skoro nie masz nic do powiedzenia, a chcesz jedynie uciszyc kogos? Skoro jej argumenty sa glupie wg Ciebie i chcesz ja jedynie uciszyc, to nie potrafisz stworzyc kontraargumentow. Powtarzam, na tym polega dyskusja, na argumentach jak sie nie zgadzasz. Nie masz argumentow, nie wchodzisz w dyskusje.
To Ty nie wiesz, ze mocna chemia jest w farbach do wlosow, zeby rozchylic luski wlosowe i wprowadzic pigment? Nie wiesz, ze mocna chemia wplywa na organizm ludzki? Prosty przyklad moze do Ciebie trafi - poczytaj jak choruja ludzie ktorzy pracuja przy produkcji narkotykow, np amfetaminy. Kate z kolei opisala konkretne substancje i ich szkodliwe dzialanie na organizm ludzki. Poczytaj, bo smiech jest zwykle przyczyna niewiedzy.
Ale dlaczego chcesz mnie uciszyć? Przecież tylko wyraziłem swoją opinię XD
Nie nie, chodzi o oszustwo i przekazywanie genow innych, niz "mamy wizualnie". Czyli kobieta ma pelne usta po kwasie, a naturalnie ma waskie. Dziecko rodzi sie z waskimi. To taki maly, prosty przyklad, ale wiesz juz chyba o co chodzi.
Do czasu. Farba niszczy wlosy i takie sa fakty.
A gdzie ja napisałem, że nie wiem, że w farbach jest chemia? Najwyraźniej w odróżnieniu od Ciebie wiem, że jest ona też w jedzeniu, glebie, wodzie, powietrzu i ubraniach, które nosisz. Ja np. dostaję uczulenia od noszenia ciemnych tkanin właśnie ze względu na barwniki. I co? I nie histeryzuję, że kobiety w ciąży powinny chodzić w lnianych zgrzebłach jak ich praprzodkinie Słowianki. Umiar i logika mocium panie i więcej nie wchodzę w dyskusję, gdyż po prostu nie ma z kim.
Ooo a do tego jeszcze się odniosę. Od relatywnie niedawna małżeństwa nie zawiera się po pół roku chodzenia na kawę. Teraz ludzie przed płodzeniem dzieci się znają i dobierają się ze względu na cechy charakteru, gdyż mają je poznać. Jeśli ktoś postanawia się rozmnażać z kobietą, bo jest "zrobiona"to jest głąbem. Tym samym ciągłość ewolucji zostaje utrzymana, bo zawsze najbardziej rozmnażał się ciemny lud.
O panie, w życiu takich bzdur nie przeczytałam jak tutaj. W jaki sposób farbowanie jest oszustwem jak przecież włosy rosną i widać naturalny kolor. Nikt nie farbuje włosów co tydzień, więc odrost jest widoczny.
Jest dużo więcej niezdrowych dla organizmu rzeczy, np. alkohol. Rozumiem, że tu wszyscy abstynenci.
A nawet jak się te włosy zniszczy to one ROSNĄ.
Farbuje włosy odkąd skończyłam 15 lat, bo nienawidzę mysiego blondu i dla mnie nikt nie wygląda w nim dobrze (ale jak ktoś się dobrze czuje to super). Każdy, kto mnie wcześniej znał, uważa, że dużo lepiej mi w farbowanych włosach
Typowe w naszym społeczeństwie. Alergia to choroba cywilizacyjna, jest coraz więcej alergików że względu na zanieczyszczenie środowiska, przedwczesny poród może być wywołany przez multum czynników, czasem zupełnie nieokreślonych. No ale u nas zawsze trzeba znaleźć winnego. Najłatwiej matkę, bo zafarbowała sobie włosy. :facepalm
Nie, nie każdemu. I może niech każdy sam o sobie decyduje, co?
Oszustwo? XD
Skoro to tylko Twoja opinia, to po co na siłę próbujesz innych przekonać do swojej racji?
Niestety nie wszyscy się znają...
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Kubik88 [YAFUD.pl] | 03 Stycznia, 2022 14:24
Skąd szalone przypuszczenie, że skoro coś się Tobie nie podoba, to innym też nie?