Od wielu tygodni czatowałam z kolesiem. Dzisiaj nareszcie spotkaliśmy się na żywo. Facet ma 30 kilo więcej i 15 lat więcej, a zdjęcia podesłał swojego młodszego brata. Zrobił ze mnie histeryczkę, bo się na niego wkurzyłam, a to przecież było tylko lekkie pudrowanie rzeczywistości. Nie chcę wiedzieć co w takim razie według niego jest poważną ściemą. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
-1
1
Nicki | 5.173.248.* | 03 Grudnia, 2021 15:58
Nie histeryzuj...
-2
2
de Tomaso | 77.111.246.* | 03 Grudnia, 2021 16:12
Problem sprawia wrażenie równie aktualnego, jak obawa przed pluskwą milenijną.
Tak wiem, jestem dziś hiperaktywny. Sam nad tym ubolewam.
Rozumiem ze przyszłaś na randkę bez makijażu, a wszystkie zdjęcia jakie miałaś na portalu także nie miały makijażu?
Wiele tygodni rozmów ma się nijak do tego ze koleś wyglądał gorzej/inaczej niż na zdjęciach. Widać kto tu podchodzi powierzchownie do ludzi.
1
4
Hsuwvdi | 77.255.251.* | 03 Grudnia, 2021 18:32
Chyba nie doczytałeś, że koleś jej wysłał nie swoje zdjęcia
W odpowiedzi na komenatrz #3 użytkownika QWHR[ Zobacz ]
2
5
bnhg | 77.254.113.* | 03 Grudnia, 2021 20:06
Tu chodzi o to, ze facet wyslal zdjecie na ktorym byl mlody i szczuply (a wz asadzie zdjecia wlasnego brata), a przyszedl stary grubas. Tak to wyglada. Jak Ty bys zareagowal, jakby zdjecia przeslala Ci 25 letnia zgrabniutka dziewczyna, a przyszla 40 letnia, gruba matrona? No wlasnie.
W odpowiedzi na komenatrz #3 użytkownika QWHR[ Zobacz ]
1
6
KPUQ | 94.246.180.* | 03 Grudnia, 2021 21:01
Podejrzewam, że najgorszego wrażenia nie sprawił wygląd i wiek a oszustwo i brak umiejętności przyznania się do czegoś złego.
W odpowiedzi na komenatrz #3 użytkownika QWHR[ Zobacz ]
-2
7
Ten zły i wredny | 83.6.221.* | 03 Grudnia, 2021 23:11
>Jak Ty bys zareagowal, jakby zdjecia przeslala Ci 25 letnia zgrabniutka dziewczyna, a przyszla 40 letnia, gruba matrona?
Zgrabna dwudziestopięciolatka flirtuje w internecie? Od razu wiadomo, że albo naprawdę jest starszawa i brzydka (to w najlepszym razie) albo ma wyjątkowo wredny charakter. W pozostałych przypadkach miałaby taki wybór wśród kolegów z pracy, ze studiów i przypadkowych facetów poznanych w kolejce, że nie w głowie byłoby jej spotykanie się z obcym gościem z czatów.
W odpowiedzi na komenatrz #5 użytkownika bnhg[ Zobacz ]
0
8
Panna X | 31.0.39.* | 04 Grudnia, 2021 00:02
E tam. Znam sporo fajnych lasek, ani nieglupich, ani niebrzydkoch, co flirtuja w internetach.
W odpowiedzi na komenatrz #7 użytkownika Ten zły i wredny[ Zobacz ]
0
9
njhb | 77.254.113.* | 04 Grudnia, 2021 02:05
Zakladasz, ze kazda zgrabna, sliczna mloda kobieta jest ekstrawertyczka, a to blad.
W odpowiedzi na komenatrz #7 użytkownika Ten zły i wredny[ Zobacz ]
0
10
k | 46.134.153.* | 04 Grudnia, 2021 08:51
Już jakiś czas jestem mężatką;) ale gdybym była panną i szukałabym partnera, to również próbowałabym w internecie. Od razu. Nie czekałabym na kogoś z pracy, wśród znajomych, ani aż ktos mnie poderwie w autobusie czy kolejce. Z jednej strony w internecie można się naciąć, jak autorka, ale można 1. w miarę długo z kimś najpierw pisać i wyczuć, czy się go polubi 2. jak po spotkaniu nic nie zaskoczy to łatwo można urwać kontakt i nie napotykasz tej osoby codziennie
0
11
Ariadna | 31.61.247.* | 04 Grudnia, 2021 10:40
W internecie, jeśli podaje się zainteresowania i poglądy na profilu, ma się szanse na znalezienie osoby podobnej do nas, o wspólnych pasjach. Takie szanse w pracy mogą być małe, na studiach umiarkowane, a największe w internecie albo na konkretnych wydarzeniach społecznych/kulturalnych.
Swojego narzeczonego poznałam w grupie na FB :) więc był to zwykły portal społecznościowy, a nie jakiś randkowy pełen desperatów, degeneratów i oszustów.
Rozumiem spotkanie partnera na koncercie, na konferencji czy innym wydarzeniu, w jakimś konkretnym kręgu społecznym, gdzie coś ważnego nas łączy - tak jest w istocie najlepiej, bo odpada problem oszustw w internecie.
Ale... jakim trzeba być desperatem, aby flirtować i spotykać się z absolutnie przypadkowym człowiekiem z kolejki? Jaka jest szansa - w dzisiejszych czasach, gdy nie ma jednej spójnej kultury jak dawniej kultura ludowa na wsi, a ludzie mają różne poglądy i zainteresowania, różne subkultury - aby spotkać przypadkowo człowieka, z którym łączy nas tyle, aby związek miał sens? Nie wiem, może pustaki tak robią.
W odpowiedzi na komenatrz #7 użytkownika Ten zły i wredny[ Zobacz ]
0
12
QRup | 31.0.76.* | 04 Grudnia, 2021 11:55
Co za bzdury... Nie trzeba mieć wspólnych poglądów i zainteresowań, żeby związek miał sens. Wręcz przeciwnie, zawsze warto zainteresowaniami zarazić a o poglądach-różnych- dyskutować. A co do przypadkowych osób w kolejce... Jeśli mam się ktoś spodobał od pierwszego wejrzenia, to gdzie tu desperacja w pociągnięciu znajomości?
0
13
Ariadna | 89.64.91.* | 04 Grudnia, 2021 12:49
Rachunek prawdopodobieństwa. Mała szansa na to, że z przypadkową osobą będziemy dobrze dobrani.
Można zarazić kogoś zainteresowaniami, ale nie zawsze to się udaje, a wymaga sporo czasu. Dobrze jest, gdy każda strona w związku ma swoje zainteresowania, ale dobrze też aby część była wspólnych, aby mieć o czym rozmawiać. Podobnie z poglądami, można kogoś zarazić, ale to wymaga czasu i nie do każdego uda się dotrzeć. A jest to szczególnie istotne, aby w związku mieć wspólne poglądy na posiadanie rodziny i na pewne wartości, które będzie się realizować w tej rodzinie i w społeczeństwie. Lepiej aby docelowo nie było znacznych różnic, bo to oznacza konflikt.
Dyskutować można i warto z różnymi ludźmi, od przyjaciół i znajomych po zupełnie obcych. Ale związek tworzyć się powinno z kimś odpowiednio kompatybilnym.
W odpowiedzi na komenatrz #12 użytkownika QRup[ Zobacz ]
"Degeneraci"mocne słowa jak na osóbkę o poglądach nazistowskich.
0
15
Ten zły i wredny | 83.6.221.* | 04 Grudnia, 2021 21:12
Nie zakładam. Mam koleżankę z pracy - młodą, ładną i inteligentną. I wyjątkową introwertyczkę. Mimo, to, gdy sprowadziła się do nowego mieszkania w bloku, w ciągu pierwszego miesiąca dostała cztery zaproszenia na randkę, od sąsiadów, których okazjonalnie mijała. Trzech kolesi spuściła na drzewo, a z czwartym... Chyba coś z tego będzie. Tak właśnie wygląda życie atrakcyjnej kobiety - miłość i flirt mogą trafić się wszędzie;zanim zdąży zalogować się na portal randkowy, ma więcej propozycji spotkań, niż typowy facet przez całe życie.
W odpowiedzi na komenatrz #9 użytkownika njhb[ Zobacz ]
0
16
Bieda | 5.173.138.* | 05 Grudnia, 2021 09:28
A ja znam, ładną, miłą i do tego inteligentną dziewczynę i jakoś nie sypały się jej propozycje na prawo i lewo.
Wybacz ale piszesz stereotypowo. I to strasznie, bo jedna ładna dziewczyna obok Ciebie dostaje propozycję.
A powiem, że nawet ładne dziewczyny mają problemy ze znalezieniem partnera.
W odpowiedzi na komenatrz #15 użytkownika Ten zły i wredny[ Zobacz ]
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Nicki | 5.173.248.* | 03 Grudnia, 2021 15:58
Nie histeryzuj...
de Tomaso | 77.111.246.* | 03 Grudnia, 2021 16:12
Problem sprawia wrażenie równie aktualnego, jak obawa przed pluskwą milenijną.
Tak wiem, jestem dziś hiperaktywny. Sam nad tym ubolewam.
QWHR | 83.21.77.* | 03 Grudnia, 2021 17:59
Hmm, ciekawe określenie. Pudrowanie rzeczywistości.
Rozumiem ze przyszłaś na randkę bez makijażu, a wszystkie zdjęcia jakie miałaś na portalu także nie miały makijażu?
Wiele tygodni rozmów ma się nijak do tego ze koleś wyglądał gorzej/inaczej niż na zdjęciach. Widać kto tu podchodzi powierzchownie do ludzi.
Hsuwvdi | 77.255.251.* | 03 Grudnia, 2021 18:32
Chyba nie doczytałeś, że koleś jej wysłał nie swoje zdjęcia
bnhg | 77.254.113.* | 03 Grudnia, 2021 20:06
Tu chodzi o to, ze facet wyslal zdjecie na ktorym byl mlody i szczuply (a wz asadzie zdjecia wlasnego brata), a przyszedl stary grubas. Tak to wyglada. Jak Ty bys zareagowal, jakby zdjecia przeslala Ci 25 letnia zgrabniutka dziewczyna, a przyszla 40 letnia, gruba matrona? No wlasnie.
KPUQ | 94.246.180.* | 03 Grudnia, 2021 21:01
Podejrzewam, że najgorszego wrażenia nie sprawił wygląd i wiek a oszustwo i brak umiejętności przyznania się do czegoś złego.
Ten zły i wredny | 83.6.221.* | 03 Grudnia, 2021 23:11
>Jak Ty bys zareagowal, jakby zdjecia przeslala Ci 25 letnia zgrabniutka dziewczyna, a przyszla 40 letnia, gruba matrona?
Zgrabna dwudziestopięciolatka flirtuje w internecie? Od razu wiadomo, że albo naprawdę jest starszawa i brzydka (to w najlepszym razie) albo ma wyjątkowo wredny charakter. W pozostałych przypadkach miałaby taki wybór wśród kolegów z pracy, ze studiów i przypadkowych facetów poznanych w kolejce, że nie w głowie byłoby jej spotykanie się z obcym gościem z czatów.
Panna X | 31.0.39.* | 04 Grudnia, 2021 00:02
E tam. Znam sporo fajnych lasek, ani nieglupich, ani niebrzydkoch, co flirtuja w internetach.
njhb | 77.254.113.* | 04 Grudnia, 2021 02:05
Zakladasz, ze kazda zgrabna, sliczna mloda kobieta jest ekstrawertyczka, a to blad.
k | 46.134.153.* | 04 Grudnia, 2021 08:51
Już jakiś czas jestem mężatką;) ale gdybym była panną i szukałabym partnera, to również próbowałabym w internecie. Od razu. Nie czekałabym na kogoś z pracy, wśród znajomych, ani aż ktos mnie poderwie w autobusie czy kolejce. Z jednej strony w internecie można się naciąć, jak autorka, ale można 1. w miarę długo z kimś najpierw pisać i wyczuć, czy się go polubi 2. jak po spotkaniu nic nie zaskoczy to łatwo można urwać kontakt i nie napotykasz tej osoby codziennie
Ariadna | 31.61.247.* | 04 Grudnia, 2021 10:40
W internecie, jeśli podaje się zainteresowania i poglądy na profilu, ma się szanse na znalezienie osoby podobnej do nas, o wspólnych pasjach. Takie szanse w pracy mogą być małe, na studiach umiarkowane, a największe w internecie albo na konkretnych wydarzeniach społecznych/kulturalnych.
Swojego narzeczonego poznałam w grupie na FB :) więc był to zwykły portal społecznościowy, a nie jakiś randkowy pełen desperatów, degeneratów i oszustów.
Rozumiem spotkanie partnera na koncercie, na konferencji czy innym wydarzeniu, w jakimś konkretnym kręgu społecznym, gdzie coś ważnego nas łączy - tak jest w istocie najlepiej, bo odpada problem oszustw w internecie.
Ale... jakim trzeba być desperatem, aby flirtować i spotykać się z absolutnie przypadkowym człowiekiem z kolejki? Jaka jest szansa - w dzisiejszych czasach, gdy nie ma jednej spójnej kultury jak dawniej kultura ludowa na wsi, a ludzie mają różne poglądy i zainteresowania, różne subkultury - aby spotkać przypadkowo człowieka, z którym łączy nas tyle, aby związek miał sens? Nie wiem, może pustaki tak robią.
QRup | 31.0.76.* | 04 Grudnia, 2021 11:55
Co za bzdury... Nie trzeba mieć wspólnych poglądów i zainteresowań, żeby związek miał sens. Wręcz przeciwnie, zawsze warto zainteresowaniami zarazić a o poglądach-różnych- dyskutować. A co do przypadkowych osób w kolejce... Jeśli mam się ktoś spodobał od pierwszego wejrzenia, to gdzie tu desperacja w pociągnięciu znajomości?
Ariadna | 89.64.91.* | 04 Grudnia, 2021 12:49
Rachunek prawdopodobieństwa. Mała szansa na to, że z przypadkową osobą będziemy dobrze dobrani.
Można zarazić kogoś zainteresowaniami, ale nie zawsze to się udaje, a wymaga sporo czasu. Dobrze jest, gdy każda strona w związku ma swoje zainteresowania, ale dobrze też aby część była wspólnych, aby mieć o czym rozmawiać. Podobnie z poglądami, można kogoś zarazić, ale to wymaga czasu i nie do każdego uda się dotrzeć. A jest to szczególnie istotne, aby w związku mieć wspólne poglądy na posiadanie rodziny i na pewne wartości, które będzie się realizować w tej rodzinie i w społeczeństwie. Lepiej aby docelowo nie było znacznych różnic, bo to oznacza konflikt.
Dyskutować można i warto z różnymi ludźmi, od przyjaciół i znajomych po zupełnie obcych. Ale związek tworzyć się powinno z kimś odpowiednio kompatybilnym.
KrowiPlacek [YAFUD.pl] | 04 Grudnia, 2021 13:14
"Degeneraci"mocne słowa jak na osóbkę o poglądach nazistowskich.
Ten zły i wredny | 83.6.221.* | 04 Grudnia, 2021 21:12
Nie zakładam. Mam koleżankę z pracy - młodą, ładną i inteligentną. I wyjątkową introwertyczkę. Mimo, to, gdy sprowadziła się do nowego mieszkania w bloku, w ciągu pierwszego miesiąca dostała cztery zaproszenia na randkę, od sąsiadów, których okazjonalnie mijała. Trzech kolesi spuściła na drzewo, a z czwartym... Chyba coś z tego będzie. Tak właśnie wygląda życie atrakcyjnej kobiety - miłość i flirt mogą trafić się wszędzie;zanim zdąży zalogować się na portal randkowy, ma więcej propozycji spotkań, niż typowy facet przez całe życie.
Bieda | 5.173.138.* | 05 Grudnia, 2021 09:28
A ja znam, ładną, miłą i do tego inteligentną dziewczynę i jakoś nie sypały się jej propozycje na prawo i lewo.
Wybacz ale piszesz stereotypowo. I to strasznie, bo jedna ładna dziewczyna obok Ciebie dostaje propozycję.
A powiem, że nawet ładne dziewczyny mają problemy ze znalezieniem partnera.