Zmęczona po pracy stałam z koszykiem pełnym zakupów w dużej kolejce do kasy. Podeszła do mnie młoda dziewczyna i głośno rzuciła: "Hej ciociu! Dawno nic nie ukradłyśmy. Może dzisiaj pójdziemy zapolować na perfumy? Jakby co to dzwoń"i poszła. Nigdy wcześniej jej nie widziałam, ale czułam się taka zawstydzona bo wszyscy się na mnie gapili, że odjechałam kawałek dalej wózkiem. Zostawiłam go tam i uciekłam. Przez głupi wybryk jakiejś małolaty wstydzę się teraz chodzić do swojego ulubionego sklepu. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
1
1
kmjh | 77.254.116.* | 09 Listopada, 2021 17:53
Trzeba bylo powiedziec na glos - jakas wariatka! Popracuj nad poczuciem wlasnej wartosci, zeby umiec sie zachowac, jak ktos przekracza Twoja granice.
0
2
Yum | 31.60.152.* | 10 Listopada, 2021 07:28
Ja bym poprosiła o ochronę i dobitnie powiedziała młodej, ze takie oszczerstwa są karane i może chce by wezwać policję?
kmjh | 77.254.116.* | 09 Listopada, 2021 17:53
Trzeba bylo powiedziec na glos - jakas wariatka! Popracuj nad poczuciem wlasnej wartosci, zeby umiec sie zachowac, jak ktos przekracza Twoja granice.
Yum | 31.60.152.* | 10 Listopada, 2021 07:28
Ja bym poprosiła o ochronę i dobitnie powiedziała młodej, ze takie oszczerstwa są karane i może chce by wezwać policję?
szczurtrzyka | 94.172.35.* | 10 Listopada, 2021 15:12
Wystarczyło odpowiedzieć: "Myślałam, że jako prostytutka zarabiasz wystarczająco żeby nie kraść"i problem z głowy;)