Jeśli facet ma dystans do siebie, to nawet zabawne, ale mam nadzieję, że chociaż go przeprosiła. Niestety większość ludzi nie obytych z osobami niepełnosprawnymi, w dobrej wierze i nieświadomie wprawia taka osobę w zakłopotanie.
Trzeba było mu jeszcze na koniec zmierzwić fryzurkę ze słowami "puci puci".
Tu nie chodzi o zaden dystans, tylko o to czy go przeprosila. Kazdemu moze sie zdarzyc wpadka, ale nalezy wtedy za nia przeprosic, a nie oczekiwac ze ktos ma dystans i bedzie nawet zabawnie.
Yyyy przecież to samo napisałam.
Nie dokonca. Usprawiedliwialas ja, bo nieobyta z niepelnosprawnymi, a prawda jest taka, ze kazdy moze palnac gafe, tylko wszystko zalezy od tego czy jest w stanie przeprosic. A przynajmniej tak odebralam Twoja wypowiedz.
Napisałam że jeśli facet ma dystans do siebie to mógł to obrócić w żart, jeśli nie ma dystansu, to mogło się zrobić nieprzyjemnie. Później dodałam, że mam nadzieję że przeprosiła. Następnie odniosłam się ogólnie do ludzi, że kontakt z osobą niepełnosprawną w jakiś sposób ich stresuje, przez co powstają gafy i niezręczne sytuacje, a dziewczyna wcale nie musi być głupia, czy chamska. Gdzie tu kogoś bronię, czy oskarżam? Napisałyśmy praktycznie to samo. Zanim zaczniesz się czepiać to się zastanów czy zrozumiałaś tekst. Bardziej jasno nie umiem napisać, więc jeśli dalej nie rozumiesz to ja się poddaję.
"Jeśli facet ma dystans do siebie to nawet zabawne". Nie. Nic tu nie napisałaś że chłop cokolwiek mógł w żart obrócić.
No chyba logiczne, że jeśli ma dystans do siebie to sytuacja mogła być zabawna, jeśli dystansu nie ma i poczuł się urażony, to już zabawnie nie było. Ważne żeby kelnerka zachowała się profesjonalnie i przeprosiła.
Bez przesady. Skoro zarezerwował kilka stolików mogła sie spodziewać, że będą też dzieci wśród gosci. Równie dobrze mogła go o to spytac pod tym kątem i wcale on nie musiał odebrać tego jako przytyk w jego stronę. A to, że jej się to wymknelo z innego powodu to już inna bajka.
Kobieto, co Ci w ogole strzelilo do glowy, ze osoba obrazona ma obracac w zart zniewage? O to chodzi! Ten kto zniewazyl, nawet przez nieuwage, ma obowiazek przeprosic. Koniec piesni. Czy kelnerka glupia czy madra, to nieistotne, ma przeprosic. Koniec. I bez dywagacji, czy klient obroci w zart czy nie. Jedyne obrocenie ktore moze w tej sytuacji to zrobic to wziac i wyjsc z lokalu.
Jak kelnerka wyleje wino na Twoja biala suknie, to usmiechniesz sie i powiesz, ze spoko, cieplo Ci w sumie bylo, albo ze masz teraz kolorowa sukienke? Mozna jedynie odpowiedziec grzecznie, jak kelner zacznie przepraszac. I tyle.
Właśnie jest różnica czy klient został celowo, z premedytacją obrażony, czy to zwykła gafa. Oczywiście że bezwzględnie kelnerka powinna przeprosić co po raz kolejny podkreslam. Z tekstu wynika że była to gafa, więc jeśli klient jest pogodzony z sobą i ma odrobinę dystansu, to sytuacja nie musiała się źle skończyć.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
PaniKrystyna | 31.0.66.* | 03 Listopada, 2021 12:47
Jeśli facet ma dystans do siebie, to nawet zabawne, ale mam nadzieję, że chociaż go przeprosiła. Niestety większość ludzi nie obytych z osobami niepełnosprawnymi, w dobrej wierze i nieświadomie wprawia taka osobę w zakłopotanie.