Z Wielkiej rodziny PiS
Ku^wa brałbym stówę i jeszcze bym ją królową tego zamku mianował XD Co Ty byś niby zrobił, gdyby po prostu sobie poszła? Na policję zadzwonił :D?
To dlatego, że wszystko można kupić - to tylko kwestia ceny.
Mogła przeprosić, jednak 50-100 złotych wydaje się bardzo przyzwoitą rekompensatą za takie szkody wyrządzone przez niesfornego dzieciaka. Mam nadzieję, że wziąłeś stówę - głupio nie wziąć.
Taki zamek z piasku i tak raczej jest krótkotrwałą budowlą służącą do zabawy. A jeśli był Wam potrzebny na dłużej, na przykład do sesji zdjeciowej, jego odbudowa nie byłaby czymś szczególnie trudnym.
Poza tym pozytywny aspekt tej sytuacji jest taki, że Twój syn nauczy się, że jeśli wyrządza się komuś bez powodu krzywdę, powinno się potraktować tę osobę sprawiedliwie i zadośćuczynić. I że rodzice są odpowiedzialni za szkody spowodowane przez dzieci. Może dzięki temu nie będzie złośliwy i bezmyślny jak chłopiec, który zniszczył zamek.
Przeprosiny, zaoferowanie pomocy dziecku w budowie nowego załatwiają sprawę.
Jakaś patologia w komentarzach wyżej.
__________________
Sytuacja jak z kabaretu: "proszę pamiętać, że mój syn ma jeszcze jedną rękę i dwie nogi!". Jak ktoś ma chciwe serce, to wszystko sprzeda...
Jakim cudem dorosły człowiek nie zna siły pieniędzy? To oczywiste że na tym świecie wszystko można kupić: przedmioty, teren, budynki itd. Nawet można kupić człowieka, chociaż nie mam tutaj na myśli prymitywnego posiadania na zasadzie niewolnictwa.
W każdym razie, 100 złotych za wybaczenie zburzenia zamku z PIASKU to jest więcej niż dobra rekompensata. I tak jak powiedział komentarz nr 4: Można było użyć tej sytuacji do edukacji twojego dziecka. Skąd się biorą tacy ludzie, którzy nie umieją chwytać okazji i wszędzie widzą negatywne rzeczy?
"Wychowuję syna na patola i stać mnie na to, podobnie jak stać mnie, by ci napluć w twarz."
Na tem temat powstał dość dawno film "Zabawka"z Pierre Richardem. Polecam.
A mozna bylo z calej sytuacji zrobic dobra, praktyczna zyciowa lekcje i nauczyc właściwego postępowania
Tyle że bez policji by się nie obyło. I bez dentysty, bądź chirurga szczękowego.
To czy byli swiadkowiee zalezy od wysokosci parawanu
Porównujesz sprzedaż własnego dziecka do przyjęcia rekompensaty za zburzenie zamku z piasku? Dziwne porównanie, nie widzę dla tego żadnego uzasadnienia.
Współczuję takich poglądów i doświadczeń.
Nie, takich wartości jak szacunek, miłość, przyjaźń (prawdziwe)nie kupisz za żadne pieniądze.
Głupio, że chłopak zniszczył zamek. Ale co niby miałaby zrobić jego matka?
Odbudować mu ten zamek (a jak nie umie?)
Mogła bąknąć pod nosem "przepraszam"albo nic nie powiedzieć, tylko sobie pójść, bo "to przecież tylko głupi zamek, nic się nie stało". A zaoferowała kasę. Można było dziecku na osłodę po zniszczeniu zamku zafundować np. rejs statkiem.
A miałeś pozwolenie na budowę? Budowałes na prywatnym terenie? Czy na publicznej plaży?
Chciałbym niniejszym przeprosić, że we wrześniu 1970 w Kołobrzegu jako niespełna trzylatek zniszczyłem na plaży pieczołowicie zrobiony zamek z piasku. To było silniejsze ode mnie.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Surowy_I_Nieczuly [YAFUD.pl] | 18 Października, 2021 16:18
Przeprosiny, zaoferowanie pomocy dziecku w budowie nowego załatwiają sprawę.
Jakaś patologia w komentarzach wyżej.
__________________
Sytuacja jak z kabaretu: "proszę pamiętać, że mój syn ma jeszcze jedną rękę i dwie nogi!". Jak ktoś ma chciwe serce, to wszystko sprzeda...