A gdybyście tak zwyczajnie "wpadli"to by od Ciebie uciekł? Słabo to wygląda 🤔
W razie wpadki można zrobic sobie aborcję jeśli nie chce się dziecka :)
W cywilizowanym kraju można.
Szkoda, że nie można odstrzelić wkurzającego gówniaka. Ale może doczekamy takiej cywilizacji.
Ale wiesz, że sek* trzeba umieć uprawiać? Jak nie umiesz to po co się w to pchać?
Nie można, dziecko nie jest niczemu winne.
Jakoś tak dziwnie się składa że wszyscy popierający aborcję zdążyli szczęśliwie urodzić się.
Bo pewnie wszyscy byli dziećmi planowanymi i oczekiwanymi, a nie z wpadki
Ja jestem szczęśliwą mamą dwójki dzieci i wiesz co? Nie zabraniam nikomu aborcji, bo znam podstawy biologii i nie lubię w*ierdalać się w cudze życie.
No dosłownie "pchać"co nie;) Hehehe xD
Kolejny wujek Janusz, którego wstydzi się cała rodzina?
Wpadka w obecnych czasach graniczy z cudem, trzeba być debilem, żeby wpaść.
Nie koniecznie. U mnie trzech lekarzy zdiagnozowało bezpłodność, a przed chwilą odłożyłam synka do łóżeczka🙂 Tylko on nie był wpadka, a upragnionym prezentem.
To co innego, ja miałam na myśli "normalną"sytuację, tabletki, gumka (nawet jak pęknie, to są tabletki po), a nie kwestię bezpłodności. Można wpaść ale chcieć dziecka, czyli uprawia się $eks wiedząc i licząc się z tym, że może być dziecko. Jeżeli ktoś dziecka nie chce, to bez problemu poradzi sobie bez aborcji.
Żadna antykoncepcja nie daje 100% gwarancji, nawet hormonalna.
Szklanka wody daje 100% xd
Przy tabletkach nie zobaczysz tak szybko, że wpadłaś by tabletka DZIEŃ po zadziałała. A lepiej dla dzieci by się nie rodziły niż by miały być skrzywdzone na całe życie.
Jakoś większość ludzi, którzy nie są psychopatami lub socjopatami są za wyborem nawet gdyby sami nigdy w życiu aborcji się nie podjęli. Większość, co nie są psycho- lub socjopatami tyko dlatego, że nie raz nawet socjo- i psychopaci mają jakąś, nawet jeśli szczątkową, empatię. Trzeba serio nie mieć empatii i czerpać przyjemność z ludzkiego nieszczęścia by dwa zniszczone życia były mniej warte niż jeden ZARODEK. Tylko skrajni sadyści unicestwienie zarodka, który niewiele się różni od raka, uznali by za większe zło...
Bo nie, aborcja na DZIECIACH nie jest legalna w żadnym kraju tak samo jak morderstwo już urodzinych dzieci.
Wyjaśnij więc, w który mmomencie ten zarodek ma magiczny dzień i zamienia się w dziecko 🤷♀️
Skoro oboje zgodnie stwuerdzili że nie chcą mieć dzieci to mógłby czuć się w jakiś sposób oszukany
Czym się różni narodzone dziecko od tego w brzuchu? Niczym. A na wpadkę, której się nie chce, można oddać dziecko do adopcji. Bardzo fajnie decyduje się o życiu innej istoty, bo to problem, ale jakbyś ty miała zdychać, to byłoby morderstwo, bo jesteś rozumna? A co dajesz światu, że tak jest? Nic, jak 99% ludzi.
Żadna antykoncepcja nie daje 100% pewności, więc większy ma sens powiedzieć, że trzeba być debilem, żeby wierzyć, że stosując je, nie da się wpaść.
W momencie, gdy zaczyna wykształcać się mózg (właściwy człowiek).
Ze względu na dobro ewentualnego dziecka, bierze się spory zapas czasowy, zamiast szukać konkretnego dnia.
Wara od Polski, psie.
Tak, właśnie dlatego te, które wpadły nie biorą regularnie tabletek. To bardzo rzadkie i nie wyklucza adopcji.
A ja nie uważam aborcji za morderstwo. Fakt że to z reguły pozbycie się problemu no ale cóż. Ludzie tacy są.
Jest sporo zmiennych w tej układance. Zwłaszcza jeśli masz problemy z endometrioza czy niedrożnością jajowodów. Mogę Ci powiedzieć tyle że 3/4 ginekologów nic nie wie o endometriozie i będzie ściemniać że nie można zajść w ciążę kiedy ja masz. Co jest kłamstwem. Zauważenie endometriozy to też nie jest taka prosta sprawa więc mało który lekarz wie na co zwracać uwagę. A i największy hit. Podczas badania laparoskopowego prześwitu jajowodów może się taki jajowód odblokować i wtedy płodność jest przywrócona. Tak czy inaczej jest bardzo dużo obecnie kobiet które chciały by być matkami a mają tak potężne problemy.
Ale Ty masz świadomość że organizm kobiety podczas ciąży produkuje szereg hormonów z oksytocyna włącznie, które mają na celu przygotowanie na przyjście dziecka na świat? Druga sprawa dziecko kładzie się kobiecie na piersi tuż po porodzie, właśnie dlatego że to powoduje ogromny wyrzut oksytocyny, a ona jest odpowiedzialna za akceptację. Co prawda potem jest sporo problemów typu nieprzespane noce itp ale w normalnym małżeństwie i normalnych warunkach plus brak chorób typu psychopatia, dziecko nawet jeśli niechciane ma ogromne szanse na wzrost w zdrowych warunkach. Dodatkowo instynkt macierzyński nie pojawia się Znikąd, ciąża powoduje instynkt macierzyński. Jak słyszę że ktoś chce się skrobać bo dziecko jest nieplanowane to mi się scyzoryk w kieszeni otwiera. Istnieje bardzo wysoka szansa że to dziecko zmieni życie matki i możliwe że ojca na lepsze. Dziecko też wiele przewartościowuje w życiu. Już nie ma się ochoty siedzieć po godzinach w pracy, jest do kogo wracać i życie najczęściej jest szczęśliwsze wtedy. Oczywiście są ludzie z zaburzeniami, którzy nie chcą dzieci, ale takie osoby powinny zrobić porządek najpierw na psychoterapii. Bądź osoby które są psychopatami, takich powinno się izolować od społeczeństwa z wielu powodów min wysokiego ryzyka przestępczości w takiej grupie społecznej.
No ale w momencie kiedy wykształca się mózg serduszko takiego maleństwa już bije, krew dopływa do wszystkich organów które na ten moment już są wytworzone. Do tego zachodzą procesy życiowe. Czy to oznacza że to nie jest człowiek bo nie ma odpowiednio wykształconego mózgu? Wydaje mi się że medycyna idzie tak do przodu i za moment okaże się, że jednak żeby wykształcił się mózg muszą zajść pewne procesy. Jesli mamy te procesy które kształtują mózg, a nadal nie ma mózgu to znaczy, że możemy tak sobie odczlowieczyć to maleństwo?
"Bardzo fajnie decyduje się o życiu innej istoty"- no, patrząc po twoim komentarzu, to chyba tak, bo bawisz się nieźle.
Byczku, ale dzieci nie są sensem życia, a jeżeli są, to współczuję tego życia. Na dzieci powinni się decydować ludzie, którzy mają tym dzieciom coś do zaoferowania, zadowoleni ze swojego życia i bez dzieci.
I tak, tak, hormonki, instynkt rodzicielski. Zdecydowałam się na aborcję i jestem cholernie szczęśliwa z tego powodu, mam co robić i ani ja bym dzieciakowi dobrego życia nie dała, ani on by mnie nie uszczęśliwił.
Typowy prolifer z ciebie.
Patrz. A myślałem że jako dorosły człowiek mogę sam o sobie decydować. Nie chcę dzieci. Nawet ich nie lubię. I wg ciebie należy mnie za to ukarać. A może to mój obowiązek stworzyć potomstwo. Żonę z przydziału też dostanę? Gdzie się zgłosić?
O żonie z przydziału marzą tylko incele. Nie, to nie twój obowiązek, ale obowiązkiem jest wziąć odpowiedzialność za życie, które się stworzyło.
Mówimy tu o zdrowym dziecku, które nie będzie się męczyło przez całe życie.
To polecam doczytać, bo układ nerwowy wykształca się od poczęcia, więc czucie też, w tym narządy w ciągu pierwszych dwóch tygodni. https://www.bebiprogram.pl/rozwoj-dziecka/rozwoj-mozgu-i-zmyslow/baza-wiedzy/okres-prenatalny/budowa-i-rozwoj-mozgu-dziecka-od-okresu-plodowego-do-3-roku-zycia
Heh. To z żoną to taki żart był. Żenić też się nie chcę. Bo niby po co? Za dobrze mi się żyje obecnie? Lubię swój stan kawalerski i nie mam zamiaru tego zmieniać. A małżeństwo nie dość że to relikt to jeszcze nakłada masę niekorzystnych dla mnie zobowiązań prawnych.
Jeśli jesteś majętny to dostaniesz tzw "podręczną";)
A kto mówi, że to byłby problem gdyby własna MATKA chciała mnie zabić? XD to sobie sama dopowiadasz. Myślę, że daję światu więcej niż ty;)
Wracając do tematu... Gdyby własna matka chciałaby mnie zabić, bo niszczę jej zdrowie i życie to sama bym się zabiła by ona do więzienia nie szła.
Gdyby ktoś inny chciałaby mnie zabić to byłoby morderstwo, ale gdyby własna mama to dla mnie ok. Może mnie zabić tu i teraz, jeśli uzna to za słuszne. Nie mam nic przeciwko. Poświęciłabym dla jej szczęścia i zdrowia własne życie, bez problemu.
PS: zdychać to możesz ty;) jak zwierzę opierasz się tylko na instynktach. A ludzie jeszcze mają rozum i nie decydują za innych ludzi. Moja mama nie chciała decydować za mnie, ale gdybym ja zaszła w ciążę to sama by mi dała na aborcję. Bo wie, że tylko aborcja zarodka jest wszędzie legalna, morderstwo dzieci już nie.
A by się dowiedzieć kiedy jest zarodek a kiedy dziecko to polecam wrócić do szkoły średniej, lub nawet podstawówki, i się douczyc. Jeśli ktoś myśli że to granica jednego dnia to bardzo na biologii nie uważał;) taka tylko wskazówka - każdy zarodek ocenia się indywidualnie na podstawie jego rozwoju. Ocenianie po tym ile ten zarodek ma to uproszczenie dla ludzi, którzy są zbyt głupi by widzieć, ze zarodek rozwija się stopniowo i myślą że dla nauki granica między dzieckiem a zarodkiem to jeden dzień xD
Ciekawa jestem ile masz lat. Bo już wielu takich widziałam, a potem szybki ślub i dzieci.
Tak btw ostatnio w jednym ze szpitali które obsługuje przyszło na świat dzieciątko, poniżej 6 miesiąca ciąży, nie pamiętam dokładnie jakie miało wymiary, ale wzięłam centymetr żeby sprawdzić ile to naprawdę jest, bo w systemach walnęły walidacje, według obecnej nauki takie maleństwo nie powinno przeżyć. Ale przeżyło. Ważyło niecałe pół kilograma, a mierzyło poniżej 35cm. Chyba 34.5cm. powiedz mi jak jeśli ja mam takie zgłoszenia i będąc nieupośledzoną emocjonalnie kobietą mam wierzyć w to że aborcja to super wyjście? Weź sobie przyrównaj ile to jest 34.5cm i weź do ręki pół kilograma.
Nie robi się aborcji na dzieciach w 6 miesiącu ciąży, więc to nie ma związku. Doucz się, a dopiero potem się udzielaj
A ktokolwiek z nas miał wpływ na to, czy się urodzi? Skoro rodzice chcieli, to się pojawiliśmy na tym świecie.
Było niewiele mniejsze i lżejsze ode mnie kiedy się urodziłam.
Akurat tacy jak ty to zwykle mało dają, sama pisałaś, że jesteś z piwnicy, a twoje życie to siedzenie przed komputerem.
Ty chyba masz duży problem z czytaniem ze zrozumieniem albo ciągle mylisz osoby, do których piszesz.
Abrocja zdrowego dziecka to tchórzostwo.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Synaja | 89.229.96.* | 29 Maja, 2021 18:27
A gdybyście tak zwyczajnie "wpadli"to by od Ciebie uciekł? Słabo to wygląda 🤔