No bardzo mi ciebie żal... Sorry, ale Yafud to nie strona gdzie użalasz się, że koleżanki z pracy Cię wyśmiewają z powodu braku dziecka albo tycia po złamanej nodze. Z resztą mam wrażenie, że albo zmyslilyscie te historie albo są prawdziwe i w obu przypadkach szukacie atencji. Tak czy inaczej to jest strona z humorystyczna, a nie,, zwierz mi się że swoich życiowych problemów,,
A ty Autorko - czym się przejmujesz? Nie musisz wcale z nimi gadać,to raz, a dwa - serio nie mają innych tematów do rozmów? No chyba są ograniczone. I kurcze - sorry, ale nigdy nie spotkałam się z czymś takim, że obcy ludzie wysmiewaja w twarz brak dziecka
Jestem na podobnym etapie w życiu i moja mama również rości sobie prawo do decydowania za mnie w kwestii związku. Ilekroć zaczyna się pierdylenie, że zegar tyka, mówię, że to moje życie, a jej nic do tego. Polecam. Działa za każdym razem.
Nie wszystkie historie są zabawne. Mieć takie koleżanki to jest YAFUD albo nawet YAFUY. Sama mam takie. Gadają o żarciu, kupowaniu żarcia albo obgadują znajomych.
Zazdroszczą Ci świętego spokoju i samorealizacji, ot co. Same mają nudne życie z kupkami, zupkami i pieluchami więc są sfrustrowane, przemęczone ale na siłę udowadniają, że Matka Polka to spełnienie ich ambicji. Głowa do góry, twoje życie, Twoja dprawa
Urodziłaś dziecko, żeby ratować relacje z rodzicami? Co?
Co Ty kobieto wypisujesz? Dałaś się zapłodnić jakiemuś kolesiowi, bo nie warto stawiać na swoim i trzeba ratować relacje z rodzicami? To jest tak chore, że nie chce się wierzyć, że ktoś mógł coś takiego napisać...z tego wszystkiego tylko dzieciaka żal.
A Ty nie masz czwórki dzieci, żeby sąsiedzi nie gadali? :D
38 lat... powiedzmy, że rozumiem koleżanki, że uważają, że to dziwne, ale jeżeli jesteś po dwóch awansach, to chyb Autorko możesz coś z tym zrobić, przecież to żaden problem. A debile są wszędzie, nie przejmuj się, bo wygląda na to, że faktycznie się tym martwisz.
Poza tym, ja też się nie spotkałam z tym, żeby w twarz mówić takie rzeczy, obecnie uchodzi to nie tylko za niegrzeczność, ale wręcz za prostactwo.
Nie do końca, skoro temat powraca. Zanim poznałam mojego ukochanego, to jako stara panna, jedyna w rodzinie bez ślubu, dewotka mająca 27 lat, pytana byłam przez kochaną rodzinę, czemuż to nie mam nikogo, a tym bardziej dzieci. Najpierw grzecznie odpowiadałam, że o normalnego mężczyznę trudno, potem się zdenerwowałam i wprost powiedziałam, że nie będę brała sobie zwykłego faceta bez ambicji i nie mam ochoty mieć zwykłego chłopa, co cały dzień przed TV siedzi. Wystarczył jeden raz.
No ja trochę nie rozumiem jej postu i czekam na rozwinięcie, bo zrozumiałam, że wzięła sobie pijaka bezrobotnego za męża, co na szczęście jej nie bił, urodziła synka i się rozwiodła. A wszystko to zrobiła bo matka chciała mieć wnuka.
Mam nadzieję, że coś tu jest nie tak...
Ty jakieś akta użytkowników prowadzisz, czy jak?
That's creepy, mon...
Wyobraźcie sobie, jakiego Yafuda będzie miał syn "A ja inaczej", jak przeczyta jej komentarz i skapnie się, że to o niego chodzi... "Urodziłam cię, żeby rodziców udobruchać, rośnij, żebym mogła mieć święty spokój, nie chciałam cię."?
Ciebie w tych aktach nie mam, nie jesteś interesująca :) Naprawdę aż tak się zawzięłaś?
kariera, kariera i kasa tylko komu później przekazać tą kasę jak nie ma potomstwa, co prawda można w spadku zapisać psu ale pies raczej świeczki na grobie nie zapali
I to jedyny powód, żeby mieć dziecko? :) Zawsze myślałam, że człowiek powinien się na nie zdecydować z miłości, bo chce je mieć, a nie dlatego, żeby ktoś podał wodę czy zapalił świeczkę na grobie.
Czy ty uważasz że jedynym celem życia jest harowanie i wtedy się ma nadmiar pieniędzy, więc trzeba sobie zrobić Szyszko, żeby mu je dać? Może cię zaskoczę ale można pracować tyle ile się potrzebuje i wywalić całe oszczędności na podróże, doświadczenia, rozrywki zamiast chaty dla guwniaka i umrzeć szczęśliwym, bo się wykorzystało całe swoje życie dla siebie.
*dziecko nie Szyszko xD słownik...
Gówno koleżankom do tego, a nie że rozum8esz, że mają prawo uważać to za dziwne.
Kiedyś mi tesciowa zaczęła swoja trującą gadkę na temat tego, że jej sie wydaje, że powinniśmy sie inaczej ubierać, zachowywać i żyć, bo ludzie będą nas mieli na językach (w tamtej sytuacji nasze zachowanie widziała tylko ona z teściem i wuj). Powiedziałem jej, że my mamy w nosie to, co inni mówią, a już w ogóle - trzeba być zakompleksionym i małostkowym, żeby oceniać kogoś tylko po stroju.
Kilka lat pracowałem na ten poziom asertywności. Podziałało jak ręką odjął.
To znaczy pewnie dapej nam d4pę obrabia i renome wyrabia, ale za plecami.
To nie ja prowadzę akta i komentuję każdego yafuda;)
Jak mnie kiedyś ciocia skrytykowała za domowy ciuch powiedziałam, że tak swobodnie to ja się czuję przy rodzinie i zapytałam czy ona mnie nie uważa za rodzinę że oczekuje że będę przed nią stać na baczność.
Jestem daleki od pracoholizmu czego oczywiście nie zrozumiałeś a i tak kasy starcza na niezłe życie i dla dzieci zostanie a ty lepiej uważaj bo w życiu nigdy nie wiadomo co się wydarzy i kiedy zabraknie na podróże i rozrywki a wtedy biedakowi nikt oprócz dzieci nie pomoże
A partner, rodzina, przyjaciele?
Ja od tego rozmowe zacząłem, ale się właśnie skończyło, że "ludzie mogą nas wziąć na języki, a ludzie potrafią zło wyrządzić". Mhm... ja już wiem jacy ludzie :-D.
Rac.uj, rac.uj wszystko na .uj
nigdy nic nie komentuje, ale musialem...bylismy u jej rodzicow i tez tak cisneli, ze jak to bez dzieci etc etc...nam juz sie nie chcialo tlumaczyc, ze to nasze zycie, ze nie chcemy sprowadzac kolejnej istoty na ten swiat, az wkoncu wywalilem przy rodzinnym stole, ze oboje jestesmy bezplodni i ze wolimy nie poruszac wiecej takiego tematu...nigdy nie widzialem tylu zmieszanych osob w tym samym momencie...ale od tego czasu mamy spokoj, takze podzialalo...
Mistrzostwo, muszę to wypróbować 😁
Super tylko potem nikomu nie płacz że nie masz dzieci. Niestety znam taki przypadek. Trzeba być odpowiedzialnym za swoje decyzje a nie potem komuś uprzykrzać
Hahaha :D Tyle razy widziałam jak partner/rodzina brali nogi za pas w takich przypadkach że sorry ale to jest tak naiwne że aż śmieszne. :)
Jakbym jehowych słyszała. Masakra.
Średnio na jeża lubię to pisać, ale mam w rodzinie podobny przypadek. Osoba która miała właśnie takie poglądy, na starość płacze że nie ma dzieci. Cóż nie chciała to nie ma, ale skoro na starość się odmieniło to miło by było nie zatruwać nikomu tym głowy.
No widocznie nie działa, skoro musisz to powtarzać za każdym razem:D
WOW xD chyba się za bardzo zaangażowałaś w tę rozmowę :D
Mają prawo myśleć co chcą, nie mają prawa zatruwać życia Autorce.
Myślę że to są bardziej wyobrażenia autorki o tym co o niej tam myślą, niż to co faktycznie myślą. Swoją drogą otoczenie jeśli przebywa często z kimś, to po prostu widzi na codzień kim taka osoba jest. Swoją drogą pracowałam z dziewczyną która była bezdzietna, bardzo fajna i sympatyczna babeczka, kiedy się zgadalysmy i powiedziała że nie ma dzieci bo po prostu było za późno na dziecko, przez co musiała zmienić pracę z wyuczonego zawodu pedagoga, bo nie mogła patrzeć na dzieci, to mi aż łzy poleciały.
A nie mogła adoptować? Szkoda, że tak wiele osób nie chce, bądź nie może mieć dzieci biologicznych, żałuje połowę życia, i nie myśli nawet o adopcji. Smutne to moim zdaniem.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
KrowiPlacek [YAFUD.pl] | 04 Maja, 2021 21:49
Co Ty kobieto wypisujesz? Dałaś się zapłodnić jakiemuś kolesiowi, bo nie warto stawiać na swoim i trzeba ratować relacje z rodzicami? To jest tak chore, że nie chce się wierzyć, że ktoś mógł coś takiego napisać...z tego wszystkiego tylko dzieciaka żal.