Przynajmniej mleko nie uciekło z domu pod czujnym wzrokiem męża, więc możesz jeszcze raz wstawić. To już raczej specjalnie i na złość zostało zrobione, o ile mąż jest w pełni sprawny umysłowo. Mam nadzieję, że dzieci nie macie, bo poproszony o ich przypilnowanie będzie miał oko... na dzieci sąsiada.
Głęboko wierzę, że to fejk. A jeżeli nie, to sama sobie jesteś winna.
Jprdl, Jenefer, jakie z ciebie jest straszne babsko.
Pranie naprawdę nie mogło poczekać aż mleko się zagotuje? Ewentualnie poprosić męża o wstawienie prania.
Później jest płacz, że wszystko w domu musi robić sama...
Nieładnie tak zostawiać mleko na blacie. Popraw się!
Odnoszę wrażenie że Jenefer to nowe wcielenie pani Harmonii, która tu kiedyś bywała.
Nie fejk, zapewniam.
Autorko - następnym razem schowaj mleko od razu do lodówki, to mąż nie będzie miał problemów, na które ma zerkać :D No chyba, że się boisz o lodówkę...
A może jeszcze Brusi? :D
Straszne babsko? Naprawdę uważasz, że można nie pomyśleć do tego stopnia, żeby nie umieć otworzyć pralki czy pilnować mleka w kartonie wiedząc, że gotuje się to w garnku? I tak, jeżeli Autorka ma takiego męża, to jest to jej wybór życiowy i sama jest sobie winna. Co napisałam nie tak?
Do ciebie nikt nie pisał.
Ja się czasem zastanawiam jakim cudem ludzie ogarniają życie, skoro nie potrafią zrobić najprostszych spraw. Nie czuł zapachu spalonego mleka i nie słyszał jak kipi?
Wtedy byłby pewnie yafyd o mężu i pralce
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Lol | 83.26.183.* | 28 Kwietnia, 2021 11:12
Przynajmniej mleko nie uciekło z domu pod czujnym wzrokiem męża, więc możesz jeszcze raz wstawić. To już raczej specjalnie i na złość zostało zrobione, o ile mąż jest w pełni sprawny umysłowo. Mam nadzieję, że dzieci nie macie, bo poproszony o ich przypilnowanie będzie miał oko... na dzieci sąsiada.