Rodzice mojego chłopaka przyłapali go na paleniu trawki. Atmosfera u niego w domu jest katastrofalna i ma szlaban na absolutnie wszystko. Oczywiście to wszystko moja wina, bo mam na niego taki zły wpływ. Co ciekawe ja nigdy nie paliłam, bo mnie nie ciągnie do takich rzeczy. Jeszcze ciekawsze jest to jak wpadł. Jego ojciec jest strasznym gadżeciażem, więc jak trafił na obrożę dla kota z miniaturową kamerką to nie mógł się powstrzymać. Kot łaził po okolicy i przypadkiem nagrał mojego ukochanego jak popala z kumplami. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
-2
1
Qrde | 213.92.137.* | 09 Kwietnia, 2021 11:11
Rodzice postąpili słusznie... może poza oskarżaniem jego dziewczyny. Chyba że ona wiedziała o tym i nie próbowała wybić mu tego z głowy.
A co? Ona jest jego mamą, by ją oskarżać, że nie próbowała wybić mu tego z głowy?
W odpowiedzi na komenatrz #1 użytkownika Qrde[ Zobacz ]
-1
3
Ron | 83.26.183.* | 09 Kwietnia, 2021 16:35
No tak, wina dziewczyny, że palił z kolegami, chyba nikt nie powie, że nie;) powinna mu wybić to z głowy i zapędzić do odrabiania pracy domowej oraz wyniesienia śmieci.
0
4
Jenefer | 37.47.72.* | 09 Kwietnia, 2021 17:07
Ale wiesz, że to normalne w związku, że ciągnie się drugą osobę "w górę"pomagając np. wyjść z nałogów?
A tak po prawdzie to ja nie palę i mnie do tego nie ciągnie, ale też nie mam nic przeciwko, że ktoś sobie raz/dwa razy w miesiącu wypali blanta. Czym innym jest ćpanie na każdej imprezie, a czym innym zapalenie raz na jakiś czas.
W odpowiedzi na komenatrz #2 użytkownika Konto usunięte[ Zobacz ]
1
5
Panna X | 31.0.93.* | 09 Kwietnia, 2021 22:48
Tak, ale od wychowania sa rodzice a nie druga polowka. Btw mnie tez matka bylego zarzucala ze go niby ciagne w dol z ocenami. Ja mialam srednia 5,0 on 3,0. Tak ze ten...
W odpowiedzi na komenatrz #4 użytkownika Jenefer[ Zobacz ]
-1
6
Jenefer | 37.47.72.* | 09 Kwietnia, 2021 23:16
Ludzie zwykle są wychowani kiedy są w takim wieku :) Mają także przywary bądź problemy, z którymi łatwo się uporać, jeżeli są młodzi.
Związek polega na wsparciu i kształtowaniu siebie wzajemnie.
W odpowiedzi na komenatrz #5 użytkownika Panna X[ Zobacz ]
Jeśli ktoś nie chce to nie pomożesz na siłę. Np mój partner upierał się by nie iść do lekarza z pewnym kłopotem. Miesiącami próbowałam przemówić mu do rozumu, ale jedyne co osiągnęłam to codzienne awantury. W końcu zrozumiałam, że to dorosły facet i sam odpowiada za siebie, a ja nie jestem od tego by go pilnować. Mogę powiedzieć, że jego zachowanie mnie martwi, że sam sobie szkodzi, ale nic więcej. I wiesz co? Wcześniej przez codzienne awantury prawie się rozstaliśmy, ale odkąd USZANOWALAM ZDANIE DOROSŁEGO CZŁOWIEKA to między nami się układa jak nigdy (szczególnie, że jasno powiedziałam, iż gdy poprosi o pomoc to mu jej nigdy nie odmowię, ale sama narzucać pomocy nie będę). Bo druga połówka nie jest od tego by pilnować kogoś. Jasne, powinno się pomagać i wspierać, ale nie rodzicować (słowotwórstwo, bo to działa niezależnie od płci) i narzucać pomoc gdy druga strona tej pomocy wyraźnie nie chce. Powinno się szanować decyzje drugiego człowieka i dać mu się uczyć na własnych błędach skoro nie chce słuchać rad.
W odpowiedzi na komenatrz #6 użytkownika Jenefer[ Zobacz ]
0
8
Cziken | 83.6.219.* | 13 Kwietnia, 2021 13:48
>Ale wiesz, że to normalne w związku, że ciągnie się drugą osobę "w górę"pomagając np. wyjść z nałogów?
Jezu, tak to poważnie napisałaś, jakby to był prawdziwy związek dorosłych ludzi, a nie zabawa nastolatków (którzy mieszkają z rodzicami i dostją szlabany) w "chłopaka i dziewczynę". Wyluzuj;-)
W odpowiedzi na komenatrz #4 użytkownika Jenefer[ Zobacz ]
0
9
Jenefer | 37.47.107.* | 13 Kwietnia, 2021 16:32
Miałam podobny problem. Zarejestrowałam narzeczonego i było po kłopocie. Nie upierałam się, że ma to zrobić, bo skoro nie chciał, to podjęłam decyzję za niego i pojechałam z nim. Był trochę zły, ale mu przeszło i koniec końców dobrze się skończyło. Chciałabym dodać, że jest to typ osobowości alfa, ale z nimi także da się dogadać. Ponadto ważna jest także umiejętność przekonywania kogoś, że problem wcale nie jest wstydliwy, straszny, a mi bardzo zależy i bardzo proszę, aby o siebie zadbał. Nie robiłam awantur, bo były nie potrzebne.
W odpowiedzi na komenatrz #7 użytkownika Konto usunięte[ Zobacz ]
0
10
SiN | 62.133.129.* | 14 Kwietnia, 2021 23:33
Dziewczyna ćpuna... no jak wiesz, że ćpa i dalej z nim jesteś... widać cię ciągnie w dół. Robisz co chcesz, ale przyszłych dzieci szkoda, które będą cierpiały za głupotę matki...
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Qrde | 213.92.137.* | 09 Kwietnia, 2021 11:11
Rodzice postąpili słusznie... może poza oskarżaniem jego dziewczyny. Chyba że ona wiedziała o tym i nie próbowała wybić mu tego z głowy.
Konto usunięte [YAFUD.pl] | 09 Kwietnia, 2021 15:31
A co? Ona jest jego mamą, by ją oskarżać, że nie próbowała wybić mu tego z głowy?
Ron | 83.26.183.* | 09 Kwietnia, 2021 16:35
No tak, wina dziewczyny, że palił z kolegami, chyba nikt nie powie, że nie;) powinna mu wybić to z głowy i zapędzić do odrabiania pracy domowej oraz wyniesienia śmieci.
Jenefer | 37.47.72.* | 09 Kwietnia, 2021 17:07
Ale wiesz, że to normalne w związku, że ciągnie się drugą osobę "w górę"pomagając np. wyjść z nałogów?
A tak po prawdzie to ja nie palę i mnie do tego nie ciągnie, ale też nie mam nic przeciwko, że ktoś sobie raz/dwa razy w miesiącu wypali blanta. Czym innym jest ćpanie na każdej imprezie, a czym innym zapalenie raz na jakiś czas.
Panna X | 31.0.93.* | 09 Kwietnia, 2021 22:48
Tak, ale od wychowania sa rodzice a nie druga polowka.
Btw mnie tez matka bylego zarzucala ze go niby ciagne w dol z ocenami. Ja mialam srednia 5,0 on 3,0. Tak ze ten...
Jenefer | 37.47.72.* | 09 Kwietnia, 2021 23:16
Ludzie zwykle są wychowani kiedy są w takim wieku :) Mają także przywary bądź problemy, z którymi łatwo się uporać, jeżeli są młodzi.
Związek polega na wsparciu i kształtowaniu siebie wzajemnie.
Konto usunięte [YAFUD.pl] | 12 Kwietnia, 2021 08:14
Jeśli ktoś nie chce to nie pomożesz na siłę. Np mój partner upierał się by nie iść do lekarza z pewnym kłopotem. Miesiącami próbowałam przemówić mu do rozumu, ale jedyne co osiągnęłam to codzienne awantury. W końcu zrozumiałam, że to dorosły facet i sam odpowiada za siebie, a ja nie jestem od tego by go pilnować. Mogę powiedzieć, że jego zachowanie mnie martwi, że sam sobie szkodzi, ale nic więcej. I wiesz co? Wcześniej przez codzienne awantury prawie się rozstaliśmy, ale odkąd USZANOWALAM ZDANIE DOROSŁEGO CZŁOWIEKA to między nami się układa jak nigdy (szczególnie, że jasno powiedziałam, iż gdy poprosi o pomoc to mu jej nigdy nie odmowię, ale sama narzucać pomocy nie będę). Bo druga połówka nie jest od tego by pilnować kogoś. Jasne, powinno się pomagać i wspierać, ale nie rodzicować (słowotwórstwo, bo to działa niezależnie od płci) i narzucać pomoc gdy druga strona tej pomocy wyraźnie nie chce. Powinno się szanować decyzje drugiego człowieka i dać mu się uczyć na własnych błędach skoro nie chce słuchać rad.
Cziken | 83.6.219.* | 13 Kwietnia, 2021 13:48
>Ale wiesz, że to normalne w związku, że ciągnie się drugą osobę "w górę"pomagając np. wyjść z nałogów?
Jezu, tak to poważnie napisałaś, jakby to był prawdziwy związek dorosłych ludzi, a nie zabawa nastolatków (którzy mieszkają z rodzicami i dostją szlabany) w "chłopaka i dziewczynę". Wyluzuj;-)
Jenefer | 37.47.107.* | 13 Kwietnia, 2021 16:32
Miałam podobny problem. Zarejestrowałam narzeczonego i było po kłopocie. Nie upierałam się, że ma to zrobić, bo skoro nie chciał, to podjęłam decyzję za niego i pojechałam z nim. Był trochę zły, ale mu przeszło i koniec końców dobrze się skończyło. Chciałabym dodać, że jest to typ osobowości alfa, ale z nimi także da się dogadać. Ponadto ważna jest także umiejętność przekonywania kogoś, że problem wcale nie jest wstydliwy, straszny, a mi bardzo zależy i bardzo proszę, aby o siebie zadbał. Nie robiłam awantur, bo były nie potrzebne.
SiN | 62.133.129.* | 14 Kwietnia, 2021 23:33
Dziewczyna ćpuna... no jak wiesz, że ćpa i dalej z nim jesteś... widać cię ciągnie w dół. Robisz co chcesz, ale przyszłych dzieci szkoda, które będą cierpiały za głupotę matki...