Widać zdobyłeś o jedną pracę za dużo;) Może nie usłyszeli, że są dorywcze... Ewentualnie to taki typ, który i tak się przypierniczy.
Mają obowiązek utrzymywać Cię do 26 roku życia więc niech przestaną stękać.
Jeżeli dorosła pociecha pracuje, ma wystarczająco wysokie zarobki, które pozwalają jej na samodzielne utrzymanie się i życie na poziomie odpowiadającym poziomowi życia rodziców, to wtedy rodzice nie mają obowiązku więcej jej utrzymywać.
Ale masz napisane, że gość studiuje, a prace są dorywcze.
Mają. Jeśli studiuje, to mają niezależnie od zarobków. Jeśli nie chcą utrzymywać go w domu, przysługują mu alimenty.
Przysługują, ale to nie powód, żeby pasożytować na rodzicach. Jeżeli dzieciak radzi sobie sam dobrze, to takie zachowanie jest okropne.
Okropne jest jechanie po 19 latku, że go utrzymują. Okropne jest studiowanie i pracownie całymi dniami byleby mieć co jeść i czym zapłacić za norę w której się śpi. Wiem jak to jest okropne, bo sama tak żyłam i teraz jako matka nigdy nie pozwoliłabym żeby żyło tak moje dziecko.
Ale zdajesz sobie sprawę z tego, że rodzice nie zawsze mają na to pieniądze?
No akurat tym rodzicom nic nie pasuje. Kręcą nosem i na pracę i na brak pracy, więc chyba nie ma sensu mowić o pasożytowaniu.
Na co nie mają pieniędzy? Na dziecko? Trzeba było się zastanowić jakieś 19 lat wcześniej. Teraz, skoro autor już studiuje, ustalił zapewne z rodzicami, że może. Przy trudnej sytuacji materialnej można dojeżdżać na studia do najbliższego miasta, koszt spokojnie pokryje stypendium socjalne. No chyba, że rodzicom po 18 się wszystkie socjale pokończyły i uznali, że pożyją teraz na koszt synka.
To samo mówiłaś ludziom, którzy wzięli kredyt na mieszkanie, a po 10 latach stracili pracę? :) Naprawdę nie potrafisz planować dalej niż rok?
No nie, popatrz choćby na lata 90. jeszcze kilka lat wcześniej każdy miał pracę, ludzie zakładali rodziny, a potem bezrobocie wzrosło do 25% w wyniku reprywatyzacji. Mogłaś Ty być mądrzejsza kiedy studiowałaś i klepałaś biedę, a teraz piszesz głupoty. Dziecko, które może samo się utrzymać powinno się usamodzielniać, a siedzenie na garnuszku rodziców mając 25-26 lat to wstyd i niedorozwinięte życiowe. Pomijam oczywiście jakieś skrajne historie.
Nie chodzi o tych konkretnie rodziców, bo rzeczywiście trochę to śmieszne, co wywijają. Zapewne byli pod wpływem kogoś innego, no nie wiem, np. obejrzeli film czy posłuchali sąsiadki. Diametralna zmiana zdania na to wskazuje.
Ja pisałam ogólnie o sytuacji, a nie o tej konkretnie rodzinie.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
KrowiPlacek [YAFUD.pl] | 25 Marca, 2021 20:14
Okropne jest jechanie po 19 latku, że go utrzymują. Okropne jest studiowanie i pracownie całymi dniami byleby mieć co jeść i czym zapłacić za norę w której się śpi. Wiem jak to jest okropne, bo sama tak żyłam i teraz jako matka nigdy nie pozwoliłabym żeby żyło tak moje dziecko.