Nie narzekaj tylko się ciesz. Wielu mniej urodziwych ludzi nie pogardziłoby pieniędzmi za twarz.
Nie przejmuj się,pewnie jesteś niesamowitą babeczką
To ze nie "wpadlas w oko"zonie szefa absolutnie nie oznacza, ze jestes brzydka.
Kazdy ma swoj gust. Ciesz sie z podwyzki i nie marudz :-)
Przecież to już kiedyś było.
Może żonę martwią tylko napompowane blond dziunie
Może żonę martwią tylko napompowane blond dziunie
Zgadzam się w 100%. Uroda to pojęcie względne. Mojej siostrze podobają się grubi, brodaci faceci, którzy raczej wykraczają poza kanon ogólnie przyjętego piękna. To że autorka nie jest w guście szefa, ani jego żony, zupełnie nie oznacza że nie będzie atrakcyjna dla kogoś innego.
Urzekła mnie ta opowieść. Ode mnie plus - z tego samego powodu.
Myslę, że mogła spodziewać się po prostu ubranej w mini spódnicę panny z wielkim dekoltem i dla niej pewnie wyglądasz jak normalna babka zatrudniona faktycznie ze względu na profesjonalizm a nie "dojce". Wcale nie musiała uznać cię za brzydką. Zresztą dla zazdrosnej żony żadna kobieta nigdy nie byłaby na tyle brzydka, żeby sobie odpuścic.:)
To fajną masz siostrę xD
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
maris | 79.97.184.* | 14 Marca, 2021 15:47
To ze nie "wpadlas w oko"zonie szefa absolutnie nie oznacza, ze jestes brzydka.
Kazdy ma swoj gust. Ciesz sie z podwyzki i nie marudz :-)
PaniKrystyna | 46.215.71.* | 14 Marca, 2021 18:34
Zgadzam się w 100%. Uroda to pojęcie względne. Mojej siostrze podobają się grubi, brodaci faceci, którzy raczej wykraczają poza kanon ogólnie przyjętego piękna. To że autorka nie jest w guście szefa, ani jego żony, zupełnie nie oznacza że nie będzie atrakcyjna dla kogoś innego.