No i niech się cieszy, że tylko to wskórał, bo mogł się dorobić jeszcze postępowania karnego.
"Mega"? Poskarżenie się na złe samopoczucie i brak poczucia atrakcyjności jest mega dziecinne? Bo chyba nie zakończenie związku z kimś takim.
Jeśli to prawda to mam nadzieję, że chociaż twarz ocenzurował... Chociaż po takim imbecylu to ciężko się spodziewać tak zaawansowanego myślenia
A w którym momencie?
W tym że nie zgłosiła tego gdzie trzeba :)
A skąd wiesz?
Linka pokaż, to zobaczymy, kto miał rację.
Ze źródła :)
"Jedyne co wskórał to rozpad ich wieloletniego związku"
Skoro ja mam doła, to niech jemu też nie będzie za dobrze. Pojęcze mu, bo to przecież nasz wspólny dół. A że nie mam konkretnego pretekstu to sobie wymyślę taki z d..y i luz...
Jakie szczeniackie myślenie...
Wiesz że w związku partnerzy powinni się wspierać? Nie "marudzi"się komuś by mu zepsuć humor. To jasne okazanie, że potrzebuje się wsparcia i wyjaśnienie czemu.
Ale o jakim wspieraniu Ty mówisz? Atrakcyjna laska jęczy facetowi, że jest brzyyyyydka, bo akurat ma doła. Serio? I to moje zachowanie jest szczeniackie? Nie mówię o sytuacji, gdy tracisz nagle pracę, ktoś wjeżdża w twój nowy samochód, czy bliska osoba jest chora. Mówię o sytuacji, gdy ktoś wymyśla problem z d..y. Nie widzisz różnicy?
kompleksy każdy ma, nawet najatrakcyjniejsi ludzie na świecie i kompleksy się są "problemem z d*py".
Mi dużo osób mówi, że jestem ładna albo chociaż 6/10, a i tak mam kompleksy i to sporo. Jak byłam młodsza to się nasłuchałam, że deska, że ust nie mam, że nos krzywy (złamany za dzieciaka, nie jest krzywy, ale widać gdzie było złamanie) itd. To rodzi kompleksy.
Ja już partnerowi "nie marudzę", bo jesteśmy ze sobą długie lata, ale jemu nie raz się zdarzy ponarzekać na to, że masy nie może przybrać (a nawet nic w tym kierunku nie robi) i jakoś nie nazywam tego jęczeniem. Widocznie coś jest nie tak, ale nie potrafi tego wyrazić, więc szuka wsparcia tematem zastępczym. W takiej sytuacji naturalnym jest dla mnie powiedzieć, że mi się podoba taki, jaki jest, bo gdyby mi się nie podobał to byśmy nie byli razem.
Jak wspomniałam - w związku się wspiera. Powiedzieć coś miłego nic nie kosztuje, wiesz? Nic dziwnego, że jesteś incelem, skoro masz takie podejście...
Ręce mi opadły, sprawdź sobie może definicję incela, tak żeby na przyszłość nie kompromitować się swoją ignorancją...
Dobrze znam definicję. Widać, że jesteś sfrustrowanym pr@wiczkiem, którego nikt nie chce, ale co się dziwić gdy masz taki charakter
Loool, serio? "Bardzo ładnie prosimy o nie przeklinanie [Niedozwolone słowo: pr@wiczkiem]."cenzura gorsza niż w TVPiS xd
Popraw mnie jeśli coś przekręciłem, czyli ktoś, kto nie lubi jęczących bez powodu kobiet musi być sfrustrowanym pr@wiczkiem, tak? Dobrze Cię zrozumiałem?
Numer do siostry??
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
X | 2* | 14 Marca, 2021 02:47
"Mega"? Poskarżenie się na złe samopoczucie i brak poczucia atrakcyjności jest mega dziecinne? Bo chyba nie zakończenie związku z kimś takim.