Ale zatrudniono ją ze względu na znajomości?;)
A tak na serio, to mam nadzieję, że porządnie im przygadałeś, bo nue ocenia się ludzi po wyglądzie.
Co za buraki. Brawo dla Ciebie za zareagowamie!
czyli każda potwora znajdzie swego amatora
Tak nam przykro...
Tak się bawi hołota :))
Brzydkie, biedne, pracujące... hehe
A co na to Brusia?
Z choinki się urwałeś, czy co?
Brusi już od dawna tutaj nie ma...
Takie prezenty... no tak mi się przydają, że lądują w 99% w koszu na makulaturę. To bezsens i naprawdę nie mam ochoty patrzeć na twarze ludzi, którzy mnie nie obchodzą. Może dawajcie zdjęcie roślinek, to ludzie będą zadowoleni :)
A co do zachowania ludzi, nie ma takiej osoby poza niewidomymi, którzy nigdy nie ocenili po wyglądzie. W paczce przyjaciół jest to jakoś lepiej widziane ale i tak nie za ładne, zwłaszcza jeżeli nie zna się dokładnie osoby z którą rozmawiamy, bo potem wychodzą takie kwiatki.
A kto tu przyszedł? :D
Abstrahując od urody ukochanej. Czy powiesiłbyś Autorze na ścianie kalendarz z nieurodziwymi osobami? Ja nie. Najważniejszy klient ma hajsu jak lodu, też nie powiesi, dla oka powie, że się cieszy i jakie to super, ale walnie kalendarzem do kosza albo da komuś z podwładnych, który także to wyrzuci. Firma, w której pracuje też dostaje taki kalendarz, tak się z niego cieszymy, że szok :)
Dodam jeszcze, że wieszamy kalendarz fundacji, z którą współpracujemy, bo jest śliczny :) A wiesz co na nim jest? Sikorka czubatka.
No nie przygadał po powiedział to na odchodne. Sama powiedz czy to nie marnowanie papieru, bo ewidentnie ludzie nie chcą tego wieszać.
Sytuacja przykra ale mam nadzieję, że Autor ogarnie się i zacznie dawać prezenty, które ktoś chce :)
Bo zwierzaczki, widoki, jedzenie etc. są ciekawsze niż pracownicy, którzy nie obchodzą klientów za bardzo. Na ścianie wiesza się to, na co chce się patrzeć, albo stawia na biurku, zależnie od tego co to za kalendarz.
Co autor winny? To jakiś geniusz z marketingu, albo z pablik rilejszyn nie miał lepszego pomysłu, niż zgonienie załogi na plac apelowy do zdjęcia. Dlatego na takie reklamy mam specjalne zbiorcze określenie - auszwic.
Czyli nikt z tutaj obecnych nie powiesiłby takiego badziewia. Może to kogoś zaskoczyć, ale właśnie z tego powodu większość kalendarzy drukowane są z pominięciem człowieka.
A czy u Autora w filmie powiesiliby taki obrazek? Jako kolejna osoba napiszę, że takie prezenty to ściema i nikomu nie są do szczęścia potrzebne. Już lepiej kupić dobrą herbatę, kawę albo zamówić gdzieś cukierki z logo firmy, co robią niektóre przedsiębiorstwa.
Kalendarz kupujemy sami, bo każdy lubi coś innego, natomiast krówki smakują wszystkim.
Firma, w której kiedyś pracowałem, co roku dostawała kalendarze z człowiekami, i te człowieki, muszę przyznać, były całkiem, całkiem...
(...) natomiast krówki smakują wszystkim. (...)
Jasiowi Fasoli krówka w postaci tatara nie bardzo podeszła...
Ooo pracowałeś w stripie? :D
Nie no, to zupełnie inna sytuacja, mi chodziło o sytuację zdjęcia "klasowego"gdzie połowa osób jest przeciętna, kilka takich, że nie masz ochoty im się przyglądać (czego oczywiście nigdy nie powiesz im w twarz), co innego znać panią Halinkę, którą lubisz i chętnie powiesisz ją sobie w kanciapie, a co innego kogoś, kogo nie znasz, masz gdzieś i jest to osoba brzydka.
Mnie jakoś nie ciągnęło do kalendarzy skierowanych dla pań, zawsze wolałam przyrodę.
Gdyby zamiast wkładać mięso co cukiernicy posłodził je, to może dałby radę. Ja lubię dobrze zrobionego tatara i z wołowiny i z ryby.
Autorze, porozmawiaj z marketingiem czy też z osobą, która na ten cudowny inaczej pomysł wpadła. Kalendarz? Okej, największym klientom? Tak, do warzywniaka, dla firmy sprzątającej czy innego miejsca, gdzie taki prezent jest praktyczny, bo wiesza się go w socjalnym czy kanciapie.
Chcesz wiedzieć jaki prezent dostałam ostatnio od Kontrahenta? Firmowy portfel, który kosztował (jasne, że pewnie kupili je hurtowo, może dużo poniżej ceny sklepowej) ale w sklepie warty jest prawie 300 zł. Nie macie takich funduszy, a nie współpracujecie z małymi firmami? Słodycze, długopisy, pendrivy, nie kalendarze, które kosztują 10 zł maksymalnie.Lepiej wysłać kartkę niż coś takiego, chyba, że kalendarz jest reprezentacyjny, a więc nikomu nie będzie wstyd powiesić go na widoku.
Zdjęcia załogi (chyba, że dobrze się znacie z klientami) są ZŁYM pomysłem. Zawsze.
Albo,jak mawiala moja ciotka:"Na kazdy garnek jest pokrywka":)
U mojego brata w Warsztacie też takie wiszą :D
Ja w ogóle nie rozumiem po co dawać takie kalendarze obcym ludziom i to bez względu na to czy osoby na zdjęciach są ładne czy brzydkie. Co innego dać kalendarz ze swoimi zdjęciami bliskiej osobie.
To zależy jaki to kalendarz, niektóre są ładnie zrobione, a gdyby ktoś Ci dał kalendarz taki jaki drukował niegdyś National Georafic to myślę, że naprawdę byś się ucieszyła, bo były zrobione bardzo ładnie i porządnie. Autor chciał się pożalić na to, że ktoś powiedział nieładnie o jego żonie (to fakt) ale wyszło na to, że daje ludziom to, czego oni nie chcą i nawet nie powieszą. Ciekawe czy on sam ucieszyłby się ze zdjęcia pracowników, których nawet nie zna od jakiegoś kontrahenta i z dumą powiesiłby go sobie na ścianie.
Jeny jakie tu zbiegowisko wszechwiedzących. Aa ja uważam że takie kalendarze czy życzenia świąteczne od całej firmy są spoko. Widzisz kto pracuje nad twoimi zleceniami i w pewien sposób masz trochę więcej zaufania niż do firmy Jan Krzak podnajmujacej wirtualny adres na Grzybowskiej, a w korespondencji z tobą podpisuje się takim stanowiskiem i nazwiskiem jakie sobie wymyśli do obsługi zleceń. Nie zaufała bym biuru księgowemu które nie konkretnych pracowników na miejscu, czy podwykonawcy który nie ma pracowników wymienionych z imienia i nazwiska i pokazanych na stronie, lub kogoś kogo nie zobaczę na żywo.
No i co? Wiadomo, że życzenia zawsze są fajne, problem w tym, że te akurat na 90% są wyrzucane, bo uwaga - nikt nie ma ochoty wieszać obcych ludzi na ścianie. Nikt nie mówi, że lepiej wziąć firmę wirtualną, a co do tego, co napisałaś. Ja mam wirtualne biuro, klientów mam sporo, i zawsze wszystko jest na czas, a każdy jest zadowolony, można ze mną porozmawiać przez telefon lub spotkać się na żywo. Działalności jednoosobowych jest sporo.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
peagon | 5.173.136.* | 22 Grudnia, 2020 16:55
czyli każda potwora znajdzie swego amatora