Decyzja była dobra, a te kolczyki to mu oddaj. Skoro nic do niego nie czujesz, to po co pamiątka po nim?
Serio? Rozumiem jeszcze oddać pierścionek zaręczynowy, ale kolczyki? Po pierwsze to bardzo niehigieniczne, a po drugie jakim burakiem trzeba być by żądać zwrotu prezentu?
Mam nadzieję, że się nie rozmnożysz. Co to za słownictwo "baby".
Ej, zaraz.
Wydaje mi się, że wiele osób nie przeczytało dokładnie, tylko natychmiast podczepiło sytuację pod schemat "zły były żąda zwrotu prezentu".
Przecież on spytał, czy ona to nosi.
Więc duża szansa, że chciał po prostu odkupić, jeśli są już dla niej bezużytecznym rupieciem.
No, albo porposić o zwrot, jeśli już nie używa. Ja wiem, że wciąż to takie "nie do końca ok", ale to zuuupełnie inny kaliber niż zażądanie zwrotu.
Szczególnie, że żądanie zwrotu zwykłe odbywa się z argumentem typu "skoro już nie jesteśmy razem, to informuję cię, że kłamałem co do tego, że to prezent, traktowałem to jak wypożyczenie/opłatę za se ks". No wiecie.
Nie wiem sama co bym zrobiła, z jednej strony targałoby mną oburzenie (zwrot prezentu, serio?), dodatkowo chciałabym je oddać, niech je ma burak, jeszcze inna możliwość to uszkodzenie ich i oddanie, można też nagrać film jak oddaje się je na biednych lub wyrzuca do kosza.
Różne są możliwości, a jeżeli kolczyki są ze złota, to bym je zostawiła raczej jako zabezpieczenie, w końcu czasy są niepewne.
Miałam podobną sytuację, mój pierwszy facet mnie zdradzał, to była moja pierwsza miłość (miałam 16 lat), zerwaliśmy my, ja oczywiście to przeżyłam ale starałam się trzymać, bo naprawdę go wtedy kochałam, a po dwóch miesiącach palant zadzwonił i powiedział, że to był błąd i on chce być ze mną. Serce mi się roztrzaskało, nadal coś do niego czułam, wiedziałam, że i tak będzie robił to dalej, a do mnie ucieka, bo pewnie tamta dała mu kosza albo mu się znudziła. Powiedziałam twardo nie ale potem przepłakałam kilka godzin.
No nie sądzę, w takim wypadku na OLX czy innym Allegro kupi kolczyki w fajnej cenie, sporo jest portali, gdzie dziewczyny sprzedają używaną biżuterię, a często można wynegocjować super ceny w licytacjach na Allegro. Wchodzisz w tę, która zaraz się skończy i jest mało licytujących bądź nikt się nie skusi i kupujesz.
Jeśli zdecydujesz się oddać mu kolczyki to proszę, napisz na małej kartce coś w stylu 'twoje kolczyki są po byłej dziewczynie *imię ex*, pozdrawiam *twoje imie*'. Możesz ją włożyć do pudełka po kolczykach pod gąbkę i kto wie, może za kilka lat ktoś to znajdzie. xD
Sprzedaj je do lombardy niech poszuka xD
Lombardu *
Incel. Nic więcej nie trzeba napisać;)
Wiesz, nie każdy chciałby nosić kolczyki po kimś. Kiedyś był tu Yafud, że facet nie chciał łańcuszka po byłym jego aktualnej dziewczyny. Ludzie w komentarzach go namawiali, by wziął i najwyżej przetopił, skoro nie zamierza zakładać.
Teraz pytanie, czy czasem autorka nie dostała używanych kolczyków...
To zależy z jakiego powodu się rozstali, sądząc po jego bezczelności, to on był powodem.
W sumie wpadł mi do głowy jeszcze jeden powód, gdzie miałby prawo tak zareagować - te kolczyki mogą być np. po jego babci, a przekazywane są z pokolenia na pokolenie. To by go usprawiedliwiało.
No to zależy z jakiego powodu było spotkanie, ale też bym się pewnie pokusiła o jakiś psikus. Co za bezczelność zarządzać zwrotu prezentu.
Twój były był pewnie zaszokowany jak to nie chcesz z nim być, przecież ten skok w bok był taki tylko, a ona nic dla niego nie znaczyła :D
A to jest bardzo naciągane, a jeżeli tak jest, to jest to najgłupszy fortel na świecie. Już nadmuchiwana tablica do rzutek była logiczniejszym pomysłem;)
Tam nie chodziło o to, że ktoś uważa, że nie fajnie jest nosić używaną biżuterię, bo to nie jest niehigieniczne, chyba, że ktoś lubi nosić brudne rzeczy, zresztą na srebrze czy złocie jest mniej bakterii. Chodziło tam raczej o jego ego, które zostało sponiewierane, no ja też bym nie chciała nosić najpiękniejszej kolii po byłej mojego chłopaka, raczej bym ją spieniężyła i kupiła sobie inną.Taka biżuteria przypomina, że chłopak bądź dziewczyna kochał(a) kiedyś kogoś innego.
Nijak to się ma do używanych kolczyków, to ciekawe, bo używane ubrania nie są problemem czy buty, ale nagle łańcuszek tak. No to akurat jest śmieszne;)
Popieram Julę, no to byłaby najdziwniejsza rzecz na ziemi, zwłaszcza, że wystarczy sprawdzić fejsa a jeżeli nie ma to po prostu zadzwonić i porozmawiać, a tak wyszło, że jest głupkiem.
Ponad to wyroby stare są wykonane z lepszej jakości surowców,a jeden pierścionek ze srebra dochodzi do kwoty kilkuset złotych, a podobny wyrób z obecnych czasów kupie się za 30.
Mam nadzieję że chociaż jesteś ładna bo inteligencją nie grzeszysz.
Boziu każdy tu by się mscil i robil pod górkę... co z wami?
Ja też tego nie rozumiem, wentylka. Z kimś się było, bo się wybrało. Błąd? Zdarza się. Ale mścić się na kimś za SWÓJ błędny wybór? To tak, jakby się mścić na sobie
Ale kto karze się jej mścić? Ma prawo zrobić ze swoimi kolczykami co zechce, może je oddać, a może wyrzucić je do kosza.
Obrażasz ludzi, bo są grubi ale o facecie, który po 8 miesiącach od zerwania chce zwrotu kolczyków myślisz dobrze?
Ja obrażam grubych ludzi?! :D ja tylko nie mówię grubym ze sa chudzi itp... Jeśli sobie ktoś (bliski!) założy koszulkę ktora opina mu wszystkie faldy to tak - powiem mu ze skoro jest gruby to taka koszulka dla niego ni przypial ni przylatal! I to nie jest obrażanie! Dlaczego przyjęło się że powiedzenie chudemu ze jest chudy to pochwała a grubemu ze jest gruby to obraza??? Co do faceta od kolczyków - nie myślę o nim dobrze. Ale też nie robię mu pod górkę. Albo oddaje albo nie oddaje. A nie ze tak jak w radach z komentarzy oddaje je bezdomnym robię zdjęcie jak wyrzucam pisze wredna karteczkę... kochani pamiętajcie że co dane to oddane. Chuya i tak coś prędzej czy później trafi za takie zachowanie. Ale my nie musimy sie odgrywać psuć nerwów jemu psuć nerwów sobie... wszechświat zrobi to za nas
Ja nic nie mówiłam, że ona musi się mścić. Ciężko czytać ze zrozumieniem?:/
Nie, że wiesz, że to byłby błąd tylko wiesz, że już nie masz na to szans, bo on ma inną. A pomysł ze zwrotem prezenty to masakra.
Pierścionka zaręczynowe tym bardziej się nie oddaje, chyba że dziewczyna sama z siebie chce to zrobić.
No to fajnych masz znajomych albo fajne doświadczenia. Nigdy na szczęście nie słyszałam o żądaniu zwrotu, a tym bardziej argumentowanego w taki sposób.
Nie, że wiesz, że to było dobra decyzja, tylko że wiesz, że dla niego już nic nie znaczysz*
Ale bzdury :/
A kolczyki to nie biżuteria, która przypomina o tym, że kochalło się kogoś innego?
Mylisz szczerość z byciem zwykłym gburem i chamem.
Przeczytaj to co napisałam raz jeszcze okej? Bo coś zdaje się (nomen omen) źle przeczytałaś.Edytowany: 2020:12:22 21:16:56
Zacytuję Lusię, bo ma rację: "Mylisz szczerość z byciem zwykłym gburem i chamem."
Tym bardziej bym nie oddał twierdząc, że to odszkodowanie za kiepski sek$ :D
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Wtf | 82.23.252.* | 20 Grudnia, 2020 22:34
Serio? Rozumiem jeszcze oddać pierścionek zaręczynowy, ale kolczyki? Po pierwsze to bardzo niehigieniczne, a po drugie jakim burakiem trzeba być by żądać zwrotu prezentu?