Czekaj, poważnie? Dałaś dzieciom portfel z 1000 zł?
...
...
Głupi ludzie nie powinni mieć pieniędzy...
OMG... Nie wierzę... Pewnie małe dzieci skoro nie wiedziały,że pieniędzmi się nie bawi i do czego służą. Ale skoro małe, to nożyczki bez nadzoru dorosłego?? A zarazki na banknotach?
I dzieci..
Portfel do zabawy?
Pożyczka w tajemnicy przed mężem. Fajny związek
Niektórych wpadek to raczej się nie powinno wypisywać w internetach. Kto małym dzieciom daje do zabawy portfel wypchany gotówką kartami czy dokumentami, już pominę fakt, że a) albo były za małe na nożyczki, skoro nie rozumieją czym jest pieniądz b) mają małą wiedzę, jeżeli nie rozumieją do czego służą pieniądze.
Ponadto bank narodowy nie wymienia pieniędzy pociętych w drobny mak, takie trzeba wysłać do Warszawy, bo placówka BN w innych miastach wymienia tylko te potargane na duże części. Kto wymieniał potargane papierki, ten wie.
Nie napisała, przed czyim mężem :D
Tak z czystej ciekawości zastanawiam się ile macie lat... tzn z jakiego pokolenia są osoby komentujace... bo za moich czasów portfel był najlepsza zabawka. Można było sobie pooglądać jakie rodzice czy babcie maja w nim skarby :) a skarbów było dużo bo to czasy przed taka ogólną cyfryzacja wszystkiego więc każdy miał w portfelu pełno karteczek karteluszek wizytówek...
Pamiętam takie czasy, ale po pierwsze dostawało się już nieużywane legitymacje np. Harcerskie czy z wojska, studiów, a po drugie - wiedziało się już, żeby takich rzeczy nie niszczyć.
Co w tym złego jeśli mają intercyzę to każde ma swój osobisty majątek. Ja nawet nie chce wiedzieć ile mój mąż ma oszczędności albo ile zarabia. Nie mówię też ile ja zarabiam bo po co. Poza tym kiedyś wyszło tak bardzo szydził że mało zarabiam, potem jakoś usiedliśmy i okazało się że zarabiałam 100zl mniej. Także po co się sadzić. Teraz to on zarabia mniej no cóż.
To akurat z waszym związkiem jest coś nie tak...
O rany jaki kochający facet. Aż jestem zazdrosna.
Mam 45. Portfel dostawalam a jakze,ale bez kasy. Z grosikami tylko. Pelen tylko wspomnianych karteluszek.
I tak jak ktos inny napisal stare legitymacje itp. Dziecko, chocby najbardziej ogarniete to wciaz dziecko i zasada ograniczonego zaufania obowiazuje. Moja mama o tym wiedziala i nigdy nie bylo lamentu ze cos poniszczylam. Ta sama zasada dziala przy moich dzieciach.
Zgadzam się, rodzice wyciągają gotówkę, zwłaszcza kiedy mają małe dzieci, nawet nie chodzi o pocięcie tylko o zgubienie.
Co nie zmienia faktu, że powinna chociaż wyciągnąć taką gotówkę z portfela. Jak byłam mała dorwałam się do portfela ojca, który wypadł mu z kurtki , wygrzebałam dowód osobisty - taki jeszcze w książeczce i wyrwałam zdjęcie. Miałam trzy lata więc pretensje rodzice mieli do siebie, że nie zauważyli co się dzieje. Bo tak - dzieci nie ogarniają co jest zabawka, a co nie - skoro portfel matki służył do zabawy, to pieniądze też nie były dla nich czymś prawdziwym
Nie chodzi o to, że mają osobno pieniądze czy intercyzę - ukrywa coś przed mężem i tu jest nie fair. Sama na pewno nie byłabyś szczęśliwa gdyby Twój mąż robił coś za twoimi plecami. Nie mówię, że trzeba się dzielić każdą informacja, ale tu autorka napisała, ze pożycza w tajemnicy przed mężem, a to oznacza, że jest to celowe.
Prawda, na dzieci trzeba uważać i nie wychowywać "bajkami dla świętego spokoju". Za moich czasów nie mieliśmy kanałów tylko z bajkami i rodzice musieli kombinować. Jak dla mnie wyznanie fejkowe, bo nie wyobrażam sobie, żeby ktoś dał portfel pełen gotówki dzieciom do zabawy... Mamy pokój pełen zabawek, to dam im portfel
Pokoje zawalone zabawkami po kokardę, a w łapczywych łapkach nałogowo lądują klucze do mieszkania, portfele i, kto by pomyślał, smartfony.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Jula | 77.114.72.* | 01 Grudnia, 2020 09:59
O rany jaki kochający facet. Aż jestem zazdrosna.