Na jakiej podstawie stwierdzasz że to wariatka?
- Zachowała się kulturalnie.
- Zerwała osobiście, nie przez telefon
- Zerwała po kilku tygodniach co oznacza że nie chciała wykorzystać autora.
Ale ty oczywiście masz swoje argumenty. Chętnie je poznam, jeśli oczywiście zechcesz bronić twojej opinii.
Jej zachowanie można zrozumieć na dwa sposoby, każdy z nich jest na swój sposób dziwny:
a) rzeczywiście specjalnie się ubrała na ostatnią randkę tak samo jak na pierwszą - gdzie w tym jakikolwiek sens?
b) wcale nie planowała z nim zerwać, ale jego spostrzeżenie ją sprowokowało do zakończenia znajomości.
Może uznała, że dziewczyna, decyzję o zerwaniu, podjęła w momencie, kiedy autor pochwalił się swoją spostrzegawczością?
Chociaż jeżeli by to znaczyło, że dziewczyna jest flejtuchem (albo biedna i ma kilka ciuchów na krzyż) i nie chce, by to się wydało, to jeszcze wariactwa by nie oznaczało...
Sami jestescie wariatami doszukujac sie wariactwa w postepowaniu dziewczyny. Popieram komentarz #2...
c) Planowała i tak zerwać. A ubrała się tak samo przypadkiem, bo nie przywiązuje wagi do ubioru.
Czemu flejtuchem? Przecież istnieją pralki więc założenie drugi raz tego samego ubrania po jakimś czasie nie oznacza, że jest brudne. I czemu biedna? Przecież mogła mieć przez te kilka tygodni związku codziennie inne ubranie.
"Jeżeli by to znaczyło"
"Jeżeli"
"J-e-ż-e-l-i"
Jeszcze coś trzeba wyjaśnić?
Oczywiście, że wariatka. Ubierać te same ciucha specjalnie by przypomnieć mu pierwsze spotkanie i z nim zerwać? Chyba chciała go jeszcze bardziej dobić.
Wy umiecie czytać??
"Uśmiechnęła się i przyznała, że wydawało jej się to dobrym pomysłem ubrać to samo na naszą ostatnią randkę"
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Chyba Ktoś | 213.92.137.* | 09 Listopada, 2020 01:58
Na jakiej podstawie stwierdzasz że to wariatka?
- Zachowała się kulturalnie.
- Zerwała osobiście, nie przez telefon
- Zerwała po kilku tygodniach co oznacza że nie chciała wykorzystać autora.
Ale ty oczywiście masz swoje argumenty. Chętnie je poznam, jeśli oczywiście zechcesz bronić twojej opinii.