I nie zareagowałaś? Trzeba było wziąć ów atlas i walić dzieciora w głowę dopoki nie skojarzy, co to zbaczy komus sprawiac ból. Wyjasnic tez, oczywiscie. Ale zdecydowanie zademonstrować.
Ucfuc, mam nadzieję że nie masz dzieci, ani z nimi nie pracujesz. Może sam/a sobie przywal czymś ciężkim w głowę..
Popieram. O bólu lepiej uczyć przez praktykę. Lekcje niezapomniane.
Chyba musiałeś obserwować z krzaków obok, że widziałeś że to akurat atlas zwierząt XD
To niech Tobie ktoś przyłoży, skoro jesteś taki mądry.
Zresztą w sumie to Wam współczuję, wszystkim co twierdzą, że przemoc to rozwiązanie na różne problemy. Musieliście mieć fatalne dzieciństwo i przez to macie skrzywdzony obraz prawidłowego wychowywania dzieci. To się nadaje na terapie, aby nie przenosić tego na kolejne, niewinne osoby. Ale sami dzieci mieć nie powinniście z takimi spaczonymi poglądami.
Ja swoim dzieciakom nauczyłam szybko, żeby nie krzywdzić zwierząt czy niszczyć roślin. Gdy np zerwały liście z ładnego krzaka - wyrwałam im jeden włos z głowy. "tak, to roślinom może boleć"Nie tknęły zwierząt :D
Będzie z niego zacny wiedźmin - zabrał się za poczwary korzystając z fachowego kompedium o monstrach.
To jak potraktować dzieciaka, aby zrozumiał, że zabijanie zwierząt dla samej zabawy jest nie w porządku?
Generalnie nie popieram bicia dzieci, bo przemoc jest niebezpieczna, może powodować problemy, a dzieciom lepiej tłumaczyć wzorce dobrego zachowania wraz z przyczynami...
Ale w tak skrajnym przypadku złego zachowania przyłożenie książką brzmi sensownie (oczywiście nie tak mocno, aby zrobić dziecku krzywdę). Cóż bowiem lepiej wyjaśni rzeczywistość niż fizyczne doświadczenie?
Jak Ty możesz czegokolwiek nauczyć dzieci skoro nawet po polsku nie potrafisz pisać?...
Rozmawiać, tłumaczyć itd. Agresja zawsze będzie rodziła agresję.
Dlaczego mam sobie przywalic czyms w glowe? Ja nie krzywdze slabszych od siebie dla zabawy, ani tez w innym celu. I nigdy mi taki pomysl w glowie nie powstal, nawet w wieku bardzo szczeniecym. Wiekszosci maluchow taki pomysl tez do glowy nie przychodzi. Natomiast ten dzieciak wyraznie rosnie na psychopate. No, ale przeciez 'to tylko dziecko'. Potem nagle jest wielkie zdziwienie, ze ktos jest seryjnym morderca, 'a przeciez nic tego nie zapowiadalo'. Nie mowie, ze trzeba zaczac od przylozenia dzieciakowi, lub do tego sie ograniczyc. Ale tu najprawdopodobniej bezstresowe wychowanie i delikatne wyjasnienia zawiodly.
'skrzywdzony obraz prawidłowego wychowywania dzieci' Chyba skrzywiony? I na czym ma niby polegac to prawidlowe wychowanie dzieci? Na pozwalaniu im na krzywdzenie dla zabawy, zeby nie urazic wrazliwej psychiki bombelka? Ch z innymi, najwazniejsze, ze bombelek nie ucierpi.
Matko, Tobie nigdy słownik żadnego słowa nie zamienił ba inne?
Prawidłowe, to znaczy takie, że uczysz dziecko odpowiednich postaw, ale używając do tego innych metod niż np.przemoc.
Kolejna osoba, która myli bezstresowe wychowanie z brakiem wychowania. No i większość dzieci, nawet tych co się tak zachowują jak chłopiec z yafuda, nie wyrasta na zadnych psychopatów czy socjopatów. Tu zawiedli rodzice, nie ucząc dziecka prawidłowych postaw, nie mówiąc co wolno robić, a czego nie i dlaczego. Można wychować dziecko w nurcie bezstresowego wychowania, a jednocześnie uczynić go dobrym człowiekiem.
Co ma wspólnego moja polszczyzna z wychowywaniem? A tak btw. jestem głucha, język polski to dla mnie drugi, obcy język
A skąd wiesz co to znaczy "btw"?
Przeczytałam -.-
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
ucfuc | 2* | 19 Października, 2020 00:24
I nie zareagowałaś? Trzeba było wziąć ów atlas i walić dzieciora w głowę dopoki nie skojarzy, co to zbaczy komus sprawiac ból. Wyjasnic tez, oczywiscie. Ale zdecydowanie zademonstrować.