W zeszłym roku mieliśmy w szkole alarm przeciwpożarowy. W protokole zapisano, że jeden z uczniów został na terenie szkoły co mogło skończyć się tragedią. Dyrektor się wkurzył i kazał mi się tłumaczyć co takiego mnie powstrzymało. Przed wszystkimi zebranymi opowiedziałem więc jak to dopadła mnie biegunka życia i mimo paru prób opuszczenia toalety najzwyczaj w świecie mój organizm mi na to nie pozwolił. Sala biła mi brawo na stojąco, a dyrektor był purpurowo fioletowy. Może na przyszłość najpierw się zainteresuje co się stało, zanim spróbuje kogoś publicznie zawstydzić. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
1
1
maris | 79.97.184.* | 29 Sierpnia, 2020 20:34
Nie chce cie martwic,ale takich "biegunek zycia"to jeszcze prawdopodobnie kilka zaliczysz. I ta pewnie wcale nie byla ta najgorsza;-)
Jezeli byl to symulowany alarm (raz w roku taki pamiętam byl zawsze) to tam luz. Gorzej, jak prawdziwy.
0
3
Jankeska | 31.178.131.* | 30 Sierpnia, 2020 09:39
Spójrz na to że strony dyrektora. Skoro odnotowano, że uczeń został w budynku to znaczy, że ewakuacja została nieprawidłowo przeprowadzona i to właśnie dyrektora by obarczono winą za ewentualną tragedię. Myślę, że nie chodziło tu o upokorzeni skąd miał wiedzieć dlaczego zostajesz w budynku.
0
4
Ron | 83.9.248.* | 30 Sierpnia, 2020 14:07
Skąd miał wiedzieć? Mógł zapytać. To chyba normalne, że najpierw pytasz osobę zamieszaną w sytuację, a dopiero potem stawiasz ją przed zgromadzeniem, żeby się wytłumaczyła. Zwłaszcza dla dziecka/nastolatka może to być upokarzające, jeśli ma się tłumaczyć ze wstydliwej sytuacji przed grupą nieznanych mu osób. Mam wrażenie, że większość zwykłych nauczycieli o tym wie, bo jeśli uczeń ma problem to najpierw pytają go w cztery oczy o to, co się dzieje, a dopiero po tym decydują o następnym kroku.
W odpowiedzi na komenatrz #3 użytkownika Jankeska[ Zobacz ]
0
5
Nuska | 185.28.251.* | 31 Sierpnia, 2020 10:04
Podczas alarmu przeciwpożarowego nauczyciele mają OBOWIĄZEK pilnować WSZYSTKICH uczniów jakich mają danego dnia w szkole, zarówno podczas lekcji jak i podczas przerwy (takie alarmy też zawsze robi się w trakcie lekcji więc tym bardziej któryś powinien mieć świadomość że poza klasą ma jedną sztukę ucznia...) Jeśli był wpisany do dziennika to zawalili po całości na samym początku po wyjściu z budynku przeliczając i sprawdzając dzieci. Więc jak najbardziej powinno obarczyć winą dyrektora a on sam następnie powinien znaleźć winnego nauczyciela.
W odpowiedzi na komenatrz #3 użytkownika Jankeska[ Zobacz ]
0
6
Nuska | 185.28.251.* | 31 Sierpnia, 2020 10:05
Oczywiście chodziło mi o to że próbne robi się podczas lekcji.
W odpowiedzi na komenatrz #5 użytkownika Nuska[ Zobacz ]
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
maris | 79.97.184.* | 29 Sierpnia, 2020 20:34
Nie chce cie martwic,ale takich "biegunek zycia"to jeszcze prawdopodobnie kilka zaliczysz. I ta pewnie wcale nie byla ta najgorsza;-)
Jaczuro [YAFUD.pl] | 30 Sierpnia, 2020 00:34
Jezeli byl to symulowany alarm (raz w roku taki pamiętam byl zawsze) to tam luz. Gorzej, jak prawdziwy.
Jankeska | 31.178.131.* | 30 Sierpnia, 2020 09:39
Spójrz na to że strony dyrektora. Skoro odnotowano, że uczeń został w budynku to znaczy, że ewakuacja została nieprawidłowo przeprowadzona i to właśnie dyrektora by obarczono winą za ewentualną tragedię. Myślę, że nie chodziło tu o upokorzeni skąd miał wiedzieć dlaczego zostajesz w budynku.
Ron | 83.9.248.* | 30 Sierpnia, 2020 14:07
Skąd miał wiedzieć? Mógł zapytać. To chyba normalne, że najpierw pytasz osobę zamieszaną w sytuację, a dopiero potem stawiasz ją przed zgromadzeniem, żeby się wytłumaczyła. Zwłaszcza dla dziecka/nastolatka może to być upokarzające, jeśli ma się tłumaczyć ze wstydliwej sytuacji przed grupą nieznanych mu osób. Mam wrażenie, że większość zwykłych nauczycieli o tym wie, bo jeśli uczeń ma problem to najpierw pytają go w cztery oczy o to, co się dzieje, a dopiero po tym decydują o następnym kroku.
Nuska | 185.28.251.* | 31 Sierpnia, 2020 10:04
Podczas alarmu przeciwpożarowego nauczyciele mają OBOWIĄZEK pilnować WSZYSTKICH uczniów jakich mają danego dnia w szkole, zarówno podczas lekcji jak i podczas przerwy (takie alarmy też zawsze robi się w trakcie lekcji więc tym bardziej któryś powinien mieć świadomość że poza klasą ma jedną sztukę ucznia...) Jeśli był wpisany do dziennika to zawalili po całości na samym początku po wyjściu z budynku przeliczając i sprawdzając dzieci. Więc jak najbardziej powinno obarczyć winą dyrektora a on sam następnie powinien znaleźć winnego nauczyciela.
Nuska | 185.28.251.* | 31 Sierpnia, 2020 10:05
Oczywiście chodziło mi o to że próbne robi się podczas lekcji.