Nie wiem z jakiego powodu drzwi na klatkę zawsze są u nas otwarte na całą szerokość. Ktoś podpiera je cegłą, ja za każdym razem je zamykam, ale znowu ktoś je podpiera. Nie byłoby w tym problemu, gdyby nie to, że po 1. wcale nie sprawia to że na klatce jest chłodniej, wręcz odwrotnie, wchodzi rozgrzane powietrze, po 2. na klatce lata pełno much, które gnieżdżą się w okolicznych śmietnikach i jak się wchodzi to po prostu trzeba się od nich oganiać po 3. bezdomny koczujący w krzakach nieopodal wchodzi na klatkę i tam sika w kącie, przez co jest potworny smród. Oczywiście wszyscy sąsiedzi na te wymienione rzeczy narzekają, ale nikt się nie przyzna kto otwiera te przeklęte drzwi. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
0
1
PanAs | 31.0.69.* | 24 Sierpnia, 2020 21:04
Pewnie ten menel ma klucz
0
2
Vok | 83.9.245.* | 24 Sierpnia, 2020 21:22
Ewentualnie jeśli drzwi szybko się nie zamykają, to być może ktoś szybko wchodzi do bloku, a w pobliżu przyczajony menel sam zatrzymuje drzwi zanim się zamkną.
No dobra. I ustali. I powie "nu nu nu panie Kowalski"a pan Kowalski "pocałuj mnie w nos. Nie ma zakazu otwierania i przytrzymywania drzwi
W odpowiedzi na komenatrz #3 użytkownika Jaczuro[ Zobacz ]
1
5
Marta | 89.64.66.* | 25 Sierpnia, 2020 07:55
Niekoniecznie. Ustali, pisze skargę do administracji opisując wszystkie niedogodności, pisze, że widział naocznie i administracja ma obowiązek wyjaśnić. A taki zakaz bardzo często jest - wystarczy sporzeć na tablicę ogłoszeń albo w system administracji jesli jest się właścicielem mieszkania.
W odpowiedzi na komenatrz #4 użytkownika wentylka[ Zobacz ]
-2
6
imeks | 12.31.21.* | 25 Sierpnia, 2020 10:44
Mentalność obory. W biurowcu gdzie pracuję ktoś notorycznie otwiera i podpiera klinem drzwi do łazienek i kuchni. Przypuszczam, że komuś się nie chce nosić karty albo po prostu otwierać(??). Ja jednak mam mały problem z otwartymi na oścież drzwiami które w moim odczuciu nie powinny być otwarte i co chwile wykopuję te kliny.
0
7
Kate | 78.154.78.* | 25 Sierpnia, 2020 10:48
Biurowiec ma inne jeszcze zasady. W biurowcach często trzyma się tzw tajemnice przedsiębiorstwa dlatego firmy stosują karty itp. chociaż słyszałam że w jednym z biurowców w centrum Warszawy którejś nocy spotkano pana bezdomnego który niepostrzeżenie wszedł, pokręciło się na krześle, zjadł co było do zjedzenia z lodówki itp. działo się to w firmie dla której pracowałam i bylo potem szkolenie z bezpieczeństwa danych jak szyfrować i co ile szyfrować dyski, jak tworzyć mocne hasła itp.
W odpowiedzi na komenatrz #6 użytkownika imeks[ Zobacz ]
-2
8
imeks | 12.31.21.* | 25 Sierpnia, 2020 10:59
To jeden z powodów mojej irytacji. Nasz dział bezpieczeństwa musiał zaakceptować warunki w biurowcu zanim tu się wprowadziliśmy. Stąd te karty itp. A we WSPÓLNEJ kuchni mamy też nasz sprzęt, skoro jest otwarta non stop to każdy może tam wejść, nie tylko uprawiony. Mam poważne podejrzenie co do jednej z firm obok. Traktują często wspólną kuchnią jak swoją salę konferencyjną. A raz jestem tam sobie i widzę jak facio z te firmy otwiera sobie NASZĄ szafkę i wyciąga serwetkę. "Bo zanim was tu nie było to tu zawsze leżały serwetki i teraz też są". A że to teraz NASZE serwetki, załatwione przez nas i umieszczone w naszej szafce szczerze go zdziwiło. Mówię - mentalność obory. Czy raczej mentalność stadna. Wszystko jest nasze.
W odpowiedzi na komenatrz #7 użytkownika Kate[ Zobacz ]
0
9
Ariadna | 2* | 25 Sierpnia, 2020 11:49
To zamykajcie szafkę. Jest chociaż podpisana?
W odpowiedzi na komenatrz #8 użytkownika imeks[ Zobacz ]
-2
10
imeks | 12.31.21.* | 25 Sierpnia, 2020 12:20
Jest podpisana, nie ma zamków. Nie mój pasztet. Nie trzymam tam nic. Służbowe rzeczy tam są.
W odpowiedzi na komenatrz #9 użytkownika Ariadna[ Zobacz ]
-1
11
Nuska | 185.28.251.* | 25 Sierpnia, 2020 15:49
Owszem jest w niektórych wspólnotach. A zawsze mozna też takim zdjęciem z monitoringu upokorzyć sąsiada i już się nim cała klatka zajmie;)
W odpowiedzi na komenatrz #4 użytkownika wentylka[ Zobacz ]
W odpowiedzi na komenatrz #11 użytkownika Nuska[ Zobacz ]
0
13
Nuska | 185.28.251.* | 26 Sierpnia, 2020 08:27
To że w twoich blokowiskach nie ma takich debilnych zakazów nie znaczy że wszędzie tak jest. Jeśli osiedle jest chronione to owszem, zakazane było zamykanie drzwi do klatek w celach chociażby bezpieczeństwa przeciwpożarowego (zamknięte drzwi od zewnątrz zamykały się również od środka, bez klucza nie dało się wyjść). Także ten, trochę pomyślenia a nie mentalność bloku z menelami na klatce.
W odpowiedzi na komenatrz #12 użytkownika wentylka[ Zobacz ]
0
14
retro | 188.146.243.* | 29 Sierpnia, 2020 10:30
Jeżeli to stary blok i ma duże pomieszczenie w piwnicy/schron to bardzo możliwe, że harcerze mają tam harcówkę i nie zamykają drzwi aby dzieci mogły wchodzić bez problemu na zbiórki
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
PanAs | 31.0.69.* | 24 Sierpnia, 2020 21:04
Pewnie ten menel ma klucz
Vok | 83.9.245.* | 24 Sierpnia, 2020 21:22
Ewentualnie jeśli drzwi szybko się nie zamykają, to być może ktoś szybko wchodzi do bloku, a w pobliżu przyczajony menel sam zatrzymuje drzwi zanim się zamkną.
Jaczuro [YAFUD.pl] | 24 Sierpnia, 2020 22:04
Kamera bluetooth z akumulatorem wersja mini to koszt gora 100zl aby zrobic kilkunastogodzinne nagranie by szybko ustalić tożsamość owej osoby.
wentylka [YAFUD.pl] | 25 Sierpnia, 2020 03:18
No dobra. I ustali. I powie "nu nu nu panie Kowalski"a pan Kowalski "pocałuj mnie w nos. Nie ma zakazu otwierania i przytrzymywania drzwi
Marta | 89.64.66.* | 25 Sierpnia, 2020 07:55
Niekoniecznie. Ustali, pisze skargę do administracji opisując wszystkie niedogodności, pisze, że widział naocznie i administracja ma obowiązek wyjaśnić.
A taki zakaz bardzo często jest - wystarczy sporzeć na tablicę ogłoszeń albo w system administracji jesli jest się właścicielem mieszkania.
imeks | 12.31.21.* | 25 Sierpnia, 2020 10:44
Mentalność obory. W biurowcu gdzie pracuję ktoś notorycznie otwiera i podpiera klinem drzwi do łazienek i kuchni. Przypuszczam, że komuś się nie chce nosić karty albo po prostu otwierać(??). Ja jednak mam mały problem z otwartymi na oścież drzwiami które w moim odczuciu nie powinny być otwarte i co chwile wykopuję te kliny.
Kate | 78.154.78.* | 25 Sierpnia, 2020 10:48
Biurowiec ma inne jeszcze zasady. W biurowcach często trzyma się tzw tajemnice przedsiębiorstwa dlatego firmy stosują karty itp. chociaż słyszałam że w jednym z biurowców w centrum Warszawy którejś nocy spotkano pana bezdomnego który niepostrzeżenie wszedł, pokręciło się na krześle, zjadł co było do zjedzenia z lodówki itp. działo się to w firmie dla której pracowałam i bylo potem szkolenie z bezpieczeństwa danych jak szyfrować i co ile szyfrować dyski, jak tworzyć mocne hasła itp.
imeks | 12.31.21.* | 25 Sierpnia, 2020 10:59
To jeden z powodów mojej irytacji. Nasz dział bezpieczeństwa musiał zaakceptować warunki w biurowcu zanim tu się wprowadziliśmy. Stąd te karty itp. A we WSPÓLNEJ kuchni mamy też nasz sprzęt, skoro jest otwarta non stop to każdy może tam wejść, nie tylko uprawiony. Mam poważne podejrzenie co do jednej z firm obok. Traktują często wspólną kuchnią jak swoją salę konferencyjną. A raz jestem tam sobie i widzę jak facio z te firmy otwiera sobie NASZĄ szafkę i wyciąga serwetkę. "Bo zanim was tu nie było to tu zawsze leżały serwetki i teraz też są". A że to teraz NASZE serwetki, załatwione przez nas i umieszczone w naszej szafce szczerze go zdziwiło. Mówię - mentalność obory. Czy raczej mentalność stadna. Wszystko jest nasze.
Ariadna | 2* | 25 Sierpnia, 2020 11:49
To zamykajcie szafkę. Jest chociaż podpisana?
imeks | 12.31.21.* | 25 Sierpnia, 2020 12:20
Jest podpisana, nie ma zamków. Nie mój pasztet. Nie trzymam tam nic. Służbowe rzeczy tam są.
Nuska | 185.28.251.* | 25 Sierpnia, 2020 15:49
Owszem jest w niektórych wspólnotach. A zawsze mozna też takim zdjęciem z monitoringu upokorzyć sąsiada i już się nim cała klatka zajmie;)
wentylka [YAFUD.pl] | 26 Sierpnia, 2020 03:37
Zakaz niezamykania drzwi? Serio?
Nuska | 185.28.251.* | 26 Sierpnia, 2020 08:27
To że w twoich blokowiskach nie ma takich debilnych zakazów nie znaczy że wszędzie tak jest. Jeśli osiedle jest chronione to owszem, zakazane było zamykanie drzwi do klatek w celach chociażby bezpieczeństwa przeciwpożarowego (zamknięte drzwi od zewnątrz zamykały się również od środka, bez klucza nie dało się wyjść). Także ten, trochę pomyślenia a nie mentalność bloku z menelami na klatce.
retro | 188.146.243.* | 29 Sierpnia, 2020 10:30
Jeżeli to stary blok i ma duże pomieszczenie w piwnicy/schron to bardzo możliwe, że harcerze mają tam harcówkę i nie zamykają drzwi aby dzieci mogły wchodzić bez problemu na zbiórki