Co wychowywałaś to masz.
No nie? Jak mnie denerwują te yafudy rodziców, którzy nie zdają sobie sprawy, że TO ONI SAMI SĄ ODPOWIEDZIALNI za takie braki u dzieci.
Wiem, bo moja mama taka sama, ech!
Wodę też przypala
Meh, mogła po prostu myśleć, że skoro tak zaznaczasz, że "koniecznie", to może być to nazwa własna w tym sklepie tego produktu, i to np. mieszka mięsa z różnych rodzajów drobiu, w odpowiednich proporcjach.
Albo po prostu zmęczona była i nie zatrybiła. Do mnie kiedyś babcia zadzwoniła, bo kazałam jej kupić skrzydło wołowe: że przecież krowy nie latają...
I miała rację. Drób to też indyk. Skąd miała wiedzieć, czy wolalas z kurczaka, czy z indyka?
Sama jesteś debilem, ale wyśmiewasz córkę. Poza tym głupie dzieci to świetna wizytówka rodziców.
Wera słusznie zauważyła. Dziewczyna pewnie szukała takich z napisem drobiowe, skoro zaznaczyłas, że to ważne, by takie były.
Poza tym nudne są te historyjki, gdzie tępy rodzic opisuje wpadkę dziecka, a na końcu zaznacza jego wiek. Tobie się nigdy nie zdarzyło powiedzieć czegoś głupiego?
Skoro ty córka ma 24 ty pewnie masz około 50 a jesteś jeszcze głupsza. To że na opakowaniu pisze że są z kurczaka to w składzie moze też być mięso z indyka albo wieprzowe.
Czyta się skład a nie nazwę produktu
Na opakowaniu jest napisane, a nie "pisze".
O jeny gadanie jakbym moją mamę słyszała. Ona też narzekała że nic nie umiem, ale jak gotowała obiad to wszyscy musieli wyjść z kuchni jak sprzątała to tak żeby nikogo nie było albo najlepiej żebyśmy posprzątali dokładnie tak jak ona chce. Przy czym to co ona chce było tylko i wyłącznie w jej głowie i nikomu o tym nie powiedziała. Przykre ale tak było. Piec ciasta nauczyłam się sama w liceum, jakieś sałatki tego typu rzeczy też zaczęłam wtedy robić. Gotować nauczyłam się jak się z domu wyprowadziłam. Hackow w sprzątaniu nauczyłam się sama lub z internetu. Także myślcie i uczcie swoje dzieci. Żadne z nich nie umie czytać wam w myślach.
Oczekiwałaś, że córka będzie od ciebie mądrzejsza? To musiałby być córką kogoś innego...
To wasza porażka, nie jej
Kiedyś byłam z koleżanką w sklepie i z 15 minut szukała mąki ziemniaczanej,a w sklepie była tylko skrobia.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Wera. Nie chce mi się logować. | 83.10.130.* | 25 Maja, 2020 23:47
Meh, mogła po prostu myśleć, że skoro tak zaznaczasz, że "koniecznie", to może być to nazwa własna w tym sklepie tego produktu, i to np. mieszka mięsa z różnych rodzajów drobiu, w odpowiednich proporcjach.