No cóż, masz teraz 3 opcje:
1. Uznać, że chłopak nie miał racji i uważasz się za piękną.
2. Uznać, że miał rację i rozpaczać nad sobą.
3. Uznać, że miał rację i wziąć się za siebie.
Skoro napisałaś YAFUDa, to domyślam się, że opcja 1. odpada. Potraktuj to więc jako sygnał od losu i motywację do zmiany na lepsze. Żeby dobrze wyglądać naprawdę nie trzeba góry pieniędzy. Wystarczy się doedukować - dobrać fryzurę do kształtu twarzy, może odrobinę schudnąć lub przytyć, zadbać o zdrowe: włosy, cerę i paznokcie, odpowiednio dobrać garderobę do swojej figury i kolorów, nauczyć się robić poprawny makijaż (niekoniecznie mocno widoczny) itp.
Serio, do tego wszystkiego nie potrzeba pieniędzy, tylko trochę chęci i dostępu Internetu. Jest cała masa naprawdę rozsądnych materiałów na wyżej wymienione tematy. Dlaczego z tego nie skorzystać?
Miło czuć się atrakcyjnym dla samego siebie.
Jestem jeszcze czwarta opcja, uznać że miał rację i mieć "wywalone jajca"
Jak to nie trzeba do tych rzeczy pieniędzy? Czy ja o czymś nie wiem? Wydawało mi się, że wymiana garderoby na porządną kosztuje, tak samo jak kosmetyki pielęgnacyjne i kolorowe. Żeby schudnąć też trzeba zmienić dietę, to właśnie niezdrowe sztuczne żarcie najczęściej mało kosztuje. Mam wiele tanich zamienników kosmetyków i sporo rzeczy z ciucha, ale jednak za jakość się płaci. Sama woda i szampon za piątaka nie zbawi włosów z problemami itd.
Z pewnością szczeniak wybiera dobre i wartościowe osoby:)
Nikt nie mówi, że trzeba jednego dnia wyrzucić wszystkie swoje ubrania i kupić nowe. Garderobę można wymieniać stopniowo, pojedynczymi rzeczami. I nie trzeba kupować od razu drogich ciuchów. Owszem, lepsze jakościowo rzeczy zawsze na plus, ale już samo dobranie odpowiedniego koloru i kroju sprawi, że w koszulce za 20zł będzie się wyglądać lepiej, niż wcześniej.
Do pielęgnacji też nie trzeba od razu kupować kremów i kosmetyków za miliony. Wystarczy trochę poczytać i potem dobrać produkty pod swoje potrzeby. Można mieć szampon za 15zł, który jest dla nas do bani, a można mieć całkiem spoko działający produkt. Tak samo z makijażem i umiejętnością jego wykonania: możesz mieć maskarę za 120zł, ale robić nią beznadziejny makijaż, a możesz mieć maskarę za 30zł i super się pomalować.
Nikt nie mówi, że trzeba chodzić co tydzień na manicure, ale wystarczy w domu regularnie podcinać paznokcie, dokładnie je myć oraz zadbać o skórki i już mamy ładne, zadbane paznokcie. Tak samo można samodzielnie sobie regulować brwi + raz na dwa tygodnie potraktować je henną. Podobnych, drobnych rzeczy jest multum, a razem dają fajny efekt.
Wiadomo, że im ma się więcej funduszy, tym łatwiej, ale z przeciętnymi nakładami finansowymi można wyglądać naprawdę fajnie, tylko trzeba chcieć.
Lepszy szczeniak niż jakiś palant. Kij mu w oko.
O właśnie tak!!!
Chyba że ktoś ma niewyjściową twarz.
Hehe, kolejna, która liczyła, że przystojniak ją pokocha i się przeliczyła. Szukajcie facetów na swoim poziomie.
Po prostu chłopak był nie z Twojej ligi i tyle.
O ile dobrze wiem to zakochanie/miłość nie bierze się z 30-sekundowych spotkań. Do zakochania trzeba sporej dawki rozmów i trochę spędzonego z sobą czasu. Poza tym nie potrzeba też być nie wiadomo jak bardzo pieknym żeby ktoś zwrócił na ciebie uwagę. Wystarczy być normalnym, nikogo nie grać i dobrze się razem bawić.. szukanie kogoś na swoim poziomie? Serio? A skąd wiesz jaki poziom miał typ? Może to zapatrzony w siebie buc, który szuka panny zasuwającej na niego. Możesz posłuchać sobie podcastów o toksykach, gdzie chłop bardzo przeciętny może tak zakręcić nawet pięknością, chociażby Magda Żuk czy jej koleżanka Karolina gdzie obie śliczne dziewczyny poleciały na jednego bardzo przeciętnego typa w dodatku typ nawet nie miał pracy. Więc o czym mowa.
I piąta - uznać, że nie jest się w guście tego chłopaka.
Prosty przykład: wiele ludzi naśmiewa się z tzw. plastików, ale też dla wielu taki typ dziewczyny to bogini.
Jedni lubią naturalne, inni nie. Jedni lubią chude, inni normalnej, zdrowej urody, a ktoś inny woli kobiety "plus size". Jednej babce będą się podobać typowi sportowcy, inna będzie wolała szczuplutkich facetów, a inną będą interesowały tylko "miśki". Itd, itp...
Dążenie do podobania się każdemu, kogo spotkamy na ulicy kwalifikuje się pod leczenie za pomocą profesjonalnej terapii. M.in. dlatego, że to zwyczajnie nie możliwe by się każdemu na siebie podobać. Najważniejsze to być zdrowym i podobać się sobie.
"Do zakochania trzeba sporej dawki rozmów i trochę spędzonego z sobą czasu"- oczywiście, tylko że najpierw trzeba mieć możliwość rozmawiać i spędzać czas, a jak się nie jest przystojnym, to się nie da.
"Wystarczy być normalnym, nikogo nie grać i dobrze się razem bawić"- nie wystarczy, jeśli nie jest się przystojnym.
"Może to zapatrzony w siebie buc, który szuka panny zasuwającej na niego"- pewnie tak, ale kogo to obchodzi, ważne jak wygląda, a nie jaki jest.
No bo akurat my faceci mamy różne typy, natomiast wam wszystkim podobają się dokładnie ci sami faceci. I tu jest różnica. Poza tym dla nas w miarę atrakcyjna jest połowa kobiet, a wy macie tak zaburzone poczucie atrakcyjności, że tylko 20% mężczyzn jest dla was powyżej przeciętnej.
Well, to ja chyba jednak nie jestem kobietą, bo ludzie zazwyczaj uważani za przystojnych mnie się nie podobają. Niektórzy nawet odrzucają, np. taki Bratt Pitt czy Leonardo di Caprio są wręcz obleśni.
Ja jestem właśnie z tych co lubią wysokich i szczupłych/chudych. I to jedyna ważna cecha wyglądu. Podobają mi się długie, chude, nawet haczykowate, nosy u mężczyzn, blizny, nie przeszkadzają zakola czy krzywe zęby (byleby zdrowe). Nie raz słyszałam nawet przykre komentarze na temat moich ukochanych "stać cię na kogoś lepszego", bo typowo przystojni mnie nie kręcą i uważani byli przez moje (ex) koleżanki za brzydkich. Wedle Twojej definicji ja, jak i większość żeńskiej populacji, to chyba jakaś trzecia płeć;)
"Ja jestem właśnie z tych co lubią wysokich"- jak 99% żeńskiej populacji.
"nie przeszkadzają zakola czy krzywe zęby"- każda tak mówi, a potem wychodzi jednak co innego.
Może ty faktycznie jesteś wyjątkiem, ale to nic nie zmienia.
Yafud. Dla faceta.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
ChopŚlunski | 37.30.27.* | 14 Maja, 2020 15:35
Jestem jeszcze czwarta opcja, uznać że miał rację i mieć "wywalone jajca"