To nie taniej wypuszczać go regularnie żeby wiedzial ze nie musi niczego wczesniej drapac?
Wniosek :pozbądźcie się skór
Specjalny pokój dla kota czy klatka? :D
Klatka to zły pomysł, bo kot potrzebuje przestrzeni i źle by się w niej czuł.
Jeśli jest nieokrzesany i sprawia problemy, to - przynajmniej do czasu, aż zapanujecie nad jego zachowaniem - sensowne byłoby aby miał pokój, w którym może bawić się do woli. Z dala od przedmiotów skórzanych i innych cennych rzeczy, które może zniszczyć. Koniecznie z drapakiem (samo odstraszanie kota od drapania mebli czy butów bez zapewnienia drapaka jest dla niego szkodliwe).
Może to być pokój używany też przez domowników... pomieszczenie tylko dla kota, to raczej przesada. :D
Kot jest zwierzęciem z tak wrażliwym słuchem, że chodzenie w obroży z dzwoneczkiem sprawia mu ból. Jak nie masz pojęcia, to się nie wypowiadaj.
To tak nie działa.
Kot rodziców jest wypuszczany regularnie (niestety) a i tak zawsze daje znać, że chce wyjść drapiąc drapak (tylko do tego go używa). Jeśli się ją zignoruje to drapie kanapy, tapety, tapicerowane krzesła... do skutku (ale tylko gdy ktoś nie śpi), bo ktoś śmiał księżniczki nie wypuścić.
Przywiąż sobie dzwonek do szyi. Zobaczymy ile wytrzymasz słuchania non stop tego hałasu.
Proszę bardzo, zapewniaj odpowiednią wydzieloną przestrzeń.
Weź tylko pod uwagę, że odpowiednia przestrzeń to większa, niż większość mieszkań w blokach...
Dla kota to dyskomfort, a dla ptaka może to być różnica między życiem a śmiercią. Co ważniejsze?
Jeśli kot nie zniesie dzwonka, to najlepiej w ogóle go nie wypuszczać, szczególnie jeśli mieszka na wsi czy w pobliżu lasu albo rezerwatu.
Niestety, właścicieli futrzaków często obchodzą tylko ich futrzaki, a inne zwierzęta - nic a nic... o ekosystemie nie mają pojęcia.
Tymczasem ptaki zagrożonych gatunków giną, natomiast kotów domowych jest w Polsce za dużo, zakłócają naturalną równowagę.
Ludzie nie umiejący zapewnić zwierzętom odpowiednich warunków i nieodpowiedzialni ekologicznie nie powinni posiadać zwierząt. To w pierwszym rzędzie odpowiedzialność, nie zachcianka.
Dlatego najlepiej nie trzymać zwierząt w blokach. A jeśli już, to niech będzie to zwierzę przystosowane i przyzwyczajone do takich warunków, i od początku wychowywane tak, aby nie sprawiać w bloku problemów właścicielom ani sąsiadom.
Dla człowieka blok też nie jest dobrym środowiskiem życia, ale my przynajmniej możemy o swoim życiu decydować i osiągnąć w nim równowagę, przebywając pewien czas na łonie natury czy uprawiając aktywność fizyczną.
Bo na ptaki polują jeno domowe koty. Te dzikie jedzą trawę
Dyskomfort to mogą dawać na początku szelki, coś tak głośno dzwoniącego przy szyi (tak, dla kota to głośny dźwięk) powoduje ból i może wywoływać niepożądane reakcje, mówiąc potocznie - kot głupieje.
Jeżeli dla Ciebie baza ekosystemu w tym przypadku to kot i ptak, a wszystko inne pomijasz, to może idź się doucz, a później wypowiadaj. Koty wypuszczane są na wsiach od lat, a dopiero od niedawna ekoamtywiści wrzeszczą o ekosystemie, nie mając głebszej wiedzy.
wielu komentujących bardziej przejmuje się losem kotów niż ludzi
Według mnie nie powinno się wypuszczać kotów, jeśli jest taka możliwość, nie tylko ze względu na ptaki - może po prostu zginąć pod kołami samochodu albo, co gorsza, rozmnożyć się, jeśli nie jest wykastrowany, a to dopiero jest szkoda.
Ale rozumiem w sumie stawianie potrzeb pupila, do którego jest się przywiązanym, ponad kilka srających gołębi z podwórka. W takim przypadku polecam uspakajanie sumienia wpłatami na fundacje zajmujące się kastracją bezdomnych zwierząt w miastach;)
Pomysłu z dzwonkiem komentować nie będę.
@tvus - dyskusja dotyczy kotów, coś ci się chyba w głowie zacięło.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Marta | 89.64.67.* | 05 Maja, 2020 22:11
Kot jest zwierzęciem z tak wrażliwym słuchem, że chodzenie w obroży z dzwoneczkiem sprawia mu ból. Jak nie masz pojęcia, to się nie wypowiadaj.