Chwilunia, coś mnie się nie zgadza, jak ten koleś dorwał się do twojego adresu że non stopa dostajesz tyle listów?
Idziesz do prokuratury i zgłaszaszasz popełnienie przestępstwa ze wskazaniem podejrzanego i zostawiasz sprawę
No jak to jak? Na poczcie pracuje. Znalazł pewnie kiedyś list zaadresowany do autorki, spisał adres i teraz ma.
Może najpierw podała, a potem spławiła? Może ją raz do domu odprowadził/odwiózł i buziaka na do widzenia nie dostał?
Przecież to jest nielegalne. Zgłoś to po prostu. Takie listy trzeba zwracać do nadawcy.
Wg mnie ściema, ale jeśli jakimś cudem nie to nie dziwi mnie, że poczta działa tak kiepsko jak działa, skoro koleś w sortowni ma czas na adresowanie setek listów w trakcie pracy
>Dzisiaj żałuję, że nie zrobiłam tego bardziej dyplomatycznie
Wiesz, autorko... Nawet, gdyby facet nie pracował w sortowni listów i nie był ostatnią mendą - to i tak wypada do niego odnosić się z kulturą, "dyplomacją", jak to określiłaś...
Czasami ludzie nie rozumieją słowa NIE i trzeba im to dosadnie powiedzieć.
// poczta działa tak kiepsko jak działa, skoro koleś w sortowni ma czas na adresowanie setek listów w trakcie pracy //
W papierniczych są takie stempelki z zestawem gumowych czcionek...
Stempelki do adresowania listów xd
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
sojers | 62.153.98.* | 15 Kwietnia, 2020 08:12
Wg mnie ściema, ale jeśli jakimś cudem nie to nie dziwi mnie, że poczta działa tak kiepsko jak działa, skoro koleś w sortowni ma czas na adresowanie setek listów w trakcie pracy