Trzeba było mu powiedzieć, żeby wywalił wrzeszczące bachory i ich niekompetentnych opiekunów.
Właśnie,powinien te bachory ogarnąć.
Gdzie opiekunowie tych dzieciaków to raz. Dwa, gdzie rodzice którzy nie nauczyli tak banalnej rzeczy jak to, że istnieją bliźnięta?
Też tego nie rozumiem - dzieci hałasowały wcześniej, zanim się zorientowały, że bliźniaki z nimi jadą. Potem po prostu były jeszcze głośniejsze, a nie sądzę, żeby kierowca wyłapał, co było powodem natężenia histerii. No chyba że któraś z opiekunek się poskarżyła, że "tamci młodzieńcy straszą dzieci". A zwymiotować mógł nawet dzieciak z chorobą lokomocyjną, a nie "ze strachu".
Niby z jednej strony łatwiej wyprosić dwie osoby, niż tłum dzieciaków, ale z drugiej strony - te dzieci nadal będą rozhisteryzowane, nawet jak "zagrożenie"minie. Nie uspokoją się w moment, więc przez pewien czas warunki będą takie same... Gdzie tu sens? Gdzie logika?
Uwagę należałoby zwrocic glownie na to że autor z bratem zapewne kupili bilet i zostali wyproszeni z autobusu w sumie bezprawnie. Zaplacili za coś z czego nie mogli skorzystać. Byli zapewne trzeźwi i jeśli nie wszczynali awantur to nikt ich z autobusu wywalic nie miał prawa. Ja bym kazała kierowcy spadac i ogarniać bajzel ktory robiły dzieci.
Dobrze, że to nie był samolot czy statek bo wtedy to by mieli przegwizdane.
Skąd kierowca wiedział, że jesteście braćmi?
Hmmm... Dobre pytanie. No nie wiem, skąd mógł wiedzieć, że identyczni bliźniacy mogą być braćmi. Może mają na czole napisane.
Haha jacy id*oci dali się wyje*ać z busa
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
yamcha | 79.163.195.* | 04 Kwietnia, 2020 15:03
Trzeba było mu powiedzieć, żeby wywalił wrzeszczące bachory i ich niekompetentnych opiekunów.