Jak skończycie 13 lat to nie będziecie się przejmować takimi tekstami. Głowa do góry.
Chyba raczej, jak ojciec skonczy 13 lat i pojdzie do gimnazjum to wtedy moze przestanie sie nabijac
Aha, a ty jak taka fujara przyglądałeś się jak twój tępy stary śmieje się z twojej dziewczyny.
Taki chłopak to skarb...
Ja się zastanawiam skąd się ten ojciec urwał że jest takim ogrem. Może powinien wziąć rozpęd i przywalić głową w ścianę, albo wytrzeźwieć, ewentualnie wziąć leki. Zapytaj mamę gdzie go poznała, dzięki temu inne kobiety unikną takich niedorobionych ojców dla swoich dzieci
Pierwsza sprawa - jak znalazł instagram dziewczyny? Autor musiał mu go pokazać albo przynajmniej potwierdzić, że akurat ten profil należy do niej (gdy ma go pod swoim imieniem i nazwiskiem, a wszak niejednemu psu Burek na imię).
Druga - czy autor nie zna swojego ojca? Czy na co dzień jest "normalny", a odwaliło mu przez kaczy dzióbek? Powinien powiedzieć tacie, żeby nie przesadzał, albo dziewczynę ostrzec, jaki jest staruszek - a najlepiej zastosować obie rzeczy.
Trzecie - jeśli tata jest jaki jest, to chyba lepiej taki chrzest bojowy przejść, niż przyzwyczaić się do "miłego i sympatycznego 'teścia'", a potem zastanawiać się, czemu "nagle"zmienił zachowanie.
Poza tym - dziewczyna chyba wiedziała, jakie zdjęcia wrzuca, musiała mieć już sytuacje, że ktoś się z tego naśmiewa. Jasne, prędzej takie coś spotka od strony równieśników, a nie od niby dorosłego człowieka, jednak już jakoś powinna być uodporniona albo mieć przygotowane "celne riposty". No chyba że to stara historia z czasów, kiedy to dopiero wchodziło do mody i jeszcze nie "każdy"zaczął się z tego nabijać. I może mamy tu do czynienia z prekursorką?;)
Tak wiele pytań, a tak mało odpowiedzi.
Ale zaraz moment. To dziewczyna nie wiedziała ze tak wygląda prawdziwe życie? Chyba zdawała sobie sprawę z tego że jeśli wrzuciła zdjęcie na instagram to decyduje się na opinie tegoż zdjęcia.
Może łatwiej jest jej przyjąć krytykę w necie a tu spotkała sie z nia w prawdziwej rzeczywistości co jak widać ją zgniotło.
Po pierwsze. Nie słuchaj tego pie*dolenia wyżej, bo to takie same chamy i prostaki, jak Twój stary. Współczuję Ci szczerze. Przyprowadzasz dziewczynę na obiad, chcesz być uprzejmy i przedstawić ją rodzicom, pokazujesz pewnie wcześniej jak wyglada;a ten stary sku*wiel nawet przy obiedzie nie potrafi się zachować. Może jak te ćwierćmózgi wyżej skończą te 13 lat, to zrozumieją podstawowe zasady zachowania i współżycia społecznego.
Na przykład używanie wulgaryzmów. Co nie?
Specyficzne poczucie humoru. Niektórzy tak mają. Chłopak powinien uprzedzić dziewczynę, dzięki czemu może podeszłaby do tego z większym dystansem. Być może gdyby potrafiła się wtedy śmiać sama z siebie to albo by zaplusowała, albo tata skończyłby tego typu żarty widząc że na nią nie działają
Oho, jest i ona - jedyna oświecona, inteligentna i dojrzała, a przede wszystkim dobrze wychowana.
Nie żeby coś, ale tylko jedna osoba uznała, ze zachowanie starego jest ok.
Nie wiem kto w tym wszystkim jest bardziej piekielny - tępy ojciec, czy chłopak, który nie potrafi ochrzanić tego debila. Może autor jeszcze podkrecal atmosferę, w końcu niedaleko pada jabłko od jabłoni.
Dziękuję za odmłodzenie, bardzo miła z ciebie dziewczynka;)
Dokładnie - ojciec dorosłego (lub chociażby prawie dorosłego) mógłby wreszcie wydorośleć i nabrać lepszych manier.
Ale gadanie. Ojciec ma specyficzne poczucie humoru, może brak mu wyczucia, ale cóż. U siebie, czuł się jak u siebie. Dziewczyna się zbyt przejęła, żeby rozpaczać po tym, jak ktoś zazartowal z kaczego dziubka (bo to nawet taka nazwę przyjelo), to przesada. Wiadomo, pierwsze lody, sztywno, presją dobrego wrażenia, ojciec próbuje rozładować sytuację, a tu tragedia i jak piszecie wyżej "skoorwiel, debil"? Proszę o wstrzymanie się z takimi osadami. Gościu też powinien w jakiś sposób zareagować jeśli sam się nie śmiał z zartu... Zgodzę się z "doroslym". Jak skonczycie 13 lat, to będzie po was splywac jak po kaczce. Huehue.
Debilne tłumaczenie.
Dlaczego ktoś ma tolerować "specyficzne poczucie humoru"chama? Może dziewczyna jest wrażliwa? Obowiązkiem tego buca jako gospodarza jest zapewnić swoim gościom komfort psychiczny podczas odwiedzin.
To nie ona powinna się zmieniać by się dostosować do chama, tylko cham powinien się odchamic, jeśli chce mieć stycznosc z ludźmi, a jeśli tego nie potrafi, to niech lepiej nie wychodzi z obory, bo tylko tam jest miejsce dla takiego prostaka.
Szkoda dziewczyny, że się związała z synem chama, choć synuś też nie lepszy, bo powinien zwrócić uwagę temu tępemu prostakowi. Jak widać jemu się podobało zachowanie tatusia. Lepiej dla dziewczyny, że tak szybko się dowiedziała, jaki naprawdę jest autor.
Wszyscy jadą po ojcu i chlopaku.. A nikt nie wspomni, ze dziewczyna sie "poplakala"od takiej drobnostki? To co, mysli ze jak wrzuci zdjecia na IG to zaraz musi sie wszystkim podobac i czeka tylko na komplememty?
I to jest specyficzne poczucie humoru. Tzw. "Rodzinne". Ojciec potraktowal ja juz jak czlonka rodziny i faktycznie zrobil chrzest bojowy...a w kazdym razie moim zdaniem tylko.
Rownie dobrze dziewczyna mogla specjalnie jeszcze zapozowac z dziubkiem albo nawet powiedziec cos w stylu "kwa kwa"i sie usmiechnac. Na luzie podejsc, pokazac ze sie nie jest sztywnym i potrafi zartowac z siebie. Ojciec by odpuscil po tym :P
Skad to wiem? Mam pare osob w rodzine, ktore maja podobne zarciki. Nie rzucaja ich publicznie, ale w gronie najblizszej rodziny i zdecydowanie moge potwierdzic, ze nie sa chamami czy burakami. A zarciki czesto dotycza...moich dolegliwosci biegunkowych i faktu, ze podczas takich spotkan czesto latam do lazienki.
Dystansu do siebie.
Cham, chama, chama. W żadnym wypadku, ojciec nie obraził dziewczyny ad persona. Zażartował z jej zdjęć, które dała na publiczny widok, a charakterystyka zdjęć nie mogła pozostać bez krytyki. Jeśli ktoś przychodzi w gości, przyjmuje zasady panujące w gospodarstwie. Czy jeśli u mnie w domu ściąga się buty i nie sika na ściany, czy aby zapewnić komfort psychiczny gościom, mam pozwijać dywany i wystawić papier na korytarzu, by akurat któryś z gości nie czuł się ograniczany psychicznie. Bitch please!
Bardzo nie lubię takiego myślenia. Osoba która nie obraża osoby, ale żartuje/wyśmiewa to co osoba reprezentuje na portalach społecznościowych jest cham, skoorwiel, debil.
Ale osoba, która obraża człowieka personalnie, nie znając go, to Supertaktrzymać.
Co było prostackiego w żartowaniu z "kaczego dziubka"? Zrozumiałbym, że to by było prostackie, jakby dziewczyna miała tak przez np. wrodzone zniekształcenie ust (coś na co nie ma wpływu), wtedy prostacko, natomiast żartowanie z zachowania, nie jest prostackie.
Prostackie było zachowanie chłopaka nie dlatego że jest "synem chama", tylko dlatego, że znając dziewczynę, nie zareagował, nie starał się załagodzić sytuacji.
No i daremne takie przewrażliwione dziewczyny.
Żeby nie było, że bezkrytycznie bronię ojca. Uważam, ze miał do tego pełne prawo, nie czyni go to skoorwielem, chamem, prostakiem, ani debilem. Człowiek jak napisałem, nie ma wyczucia. Mógł sobie darować, żeby uszanować gościa (nie mylić z zapewnianiem komfortu psychicznego, co na spotkaniu zapoznawczym najczęściej nie ma prawa bytu) dać dziewczynie szansę.
O to, to!
Mam wrażenie, że wśród tych komentujących, są same osoby, które przy najbliższej okazji, kiedy tylko usłyszą żart skierowany w czyjąkolwiek stronę, od razu zgłaszają do OMZRiK.
Jak kolega napisał - Dystansu do siebie. To nie ojciec jest problemem.
Na pewno nie podkręcał, tylko to zwyczajna miękka faja i ze strachu pozwolił obrażać dziewczynę. Na jej miejscu to byłoby ostatnie spotkanie z takim pajacem, nie dlatego że przejęłabym się naśmiewaniem ojca, tylko dlatego, że chyba nie jest jej potrzebna taka niedoróbka człowieka. Niezależnie od płci, zawsze powinno się bronić swojej drugiej połówki.
@Dio, skoro latasz do łazienki akurat na takich spotkaniach, to nie jest reakcja nerwowa czasem? Ty wypierasz, że nie wytrzymujesz złego traktowania i próbujesz być luzak, ale organizm wysiada?
To w końcu wieczorek zapoznawczy. Zapoznali się, i mogą wyciągnąć wnioski:
Dziewczyna, czy chce ciągnąć tę znajomość.
Chłopak, czy chce, by z jego przyszłym życiu małżeńskim jego ojciec miał cokolwiek wspólnego, skoro ma raczej toksyczny wpływ.
Ojciec, gdy widzi, że od jego żartów ktoś się rozpłakał, czy na pewno jest taki fajny, jak mu się wydaje.
I czy na pewno chce stawiać syna w pozycji: "nie możesz mieć dobrych relacji i z dziewczyną i ze mną, musisz wybrać". Bo takie "zawody"raczej przegra. I zostanie sam.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Jaczuro [YAFUD.pl] | 05 Marca, 2020 00:39
Chyba raczej, jak ojciec skonczy 13 lat i pojdzie do gimnazjum to wtedy moze przestanie sie nabijac
Hvtt | 37.248.164.* | 05 Marca, 2020 01:30
Aha, a ty jak taka fujara przyglądałeś się jak twój tępy stary śmieje się z twojej dziewczyny.
Taki chłopak to skarb...
Ona | 81.17.76.* | 05 Marca, 2020 13:29
Po pierwsze. Nie słuchaj tego pie*dolenia wyżej, bo to takie same chamy i prostaki, jak Twój stary. Współczuję Ci szczerze. Przyprowadzasz dziewczynę na obiad, chcesz być uprzejmy i przedstawić ją rodzicom, pokazujesz pewnie wcześniej jak wyglada;a ten stary sku*wiel nawet przy obiedzie nie potrafi się zachować. Może jak te ćwierćmózgi wyżej skończą te 13 lat, to zrozumieją podstawowe zasady zachowania i współżycia społecznego.