Zadzwoń do firmy i wyjaśnij, prześlij im papiery ze szpitala-może poczekają na Ciebie, niektore firmy zgadzaja sie na to.
Albo zaproponuj, ze mozesz wyjonywac drobne obowiazki zdalnie przez komputer poki nie wrocisz do zdrowia.
Obawiam się że nie każdy pracodawca zgodzi się na opcję z komputerem jak wspomniałeś, bo zależy co to za praca, taki głupi przykład, na klawiaturze nie pospawa, ani nie zeszlifuje materiału;-), co do opcji z wysyłaniem dokumentów medycznych itd. to również może nie wypalić bo niestety większość pracodawców (na całe szczęście powoli takich coraz mniej) to tak zwani Janusze więc raczej jestem do tego nastawiony dość sceptycznie... Ale to tylko moje zdanie z którym nie trzeba się zgadzać.
Jeśli uznali cie za idealnego kandydata to prawdopodobnie będą sklonni cie zatrudnić jak im wyjasnisz sytuację. Idealni kandydaci to wcale nie taki czesty obrazek
Na mnie raz pracodawca zgodził się czekać trzy tygodnie, więc wszystko być może :)
A po co psycholog dzwonił, żeby Ci to powiedzieć? Ja jestem psychologiem i jeśli z jakiś przyczyn jest potrzeba zakomunikowania pacjentowi diagnozy klinicznej, to robię to na sesji, przy jednoczesnym ustaleniu tego, co możemy wspólnie osiągnąć w terapii. To był jakiś orzecznik, ta diagnoza jest Ci potrzebna np do renty, albo zasiłku rehabilitacyjnego? Jeśli tak, to dobrze, że jest tak ujęta- masz większe szanse na sukces.
Nie jestem autorem postu, nogę możesz mieć złamaną nawet więcej niż miesiąc, a tak jak w przypadku autora szpitalny gronkowiec jest lekoodporny, utrudnia życie bardzo. Co do pompy prawdopodobnie miał założone dreny przy takich ranach to jest możliwe
Na mnie pracodawca czekał miesiąc. Byłam idealną kandydatką. I to tak idealną że "lo Matko Bosko nikt inny tylko pani". Z tym ze jak przyszłam to odwlekal podpisanie umowy a potem stwierdził że podpiszemy jutro. Przyszlam 2 dnia. Nie zdążyłam się jeszcze rozlokowac a on mi mówi że jednak ze mnie rezygnuje. Na pytanie "dlaczego"nie chciał odpowiedzieć. Na "przecież pan wiedzial ze specjalnie dla pana zlozylam wypowiedzenie w poprzedniej firmie. Czekał pan na mnie miesiąc. Teraz zostalam bez pracy"uslyszalam "I CO Z TEGO?":D
Ta pompa to opatrunek ciśnieniowy VAC. Przy trudno gojącej się ranie może to potrwać miesiąc, a nawet więcej. Antybiotykoterapia ran zakażonych, jest długa.
Mogłeś sobie darować wzmiankę o psychologu, to tylko gmatwa historyjkę.
Byłeś u psychologa 2 miesiące temu i teraz do ciebie dzwoni z diagnozą? Fejk, wychodź
Kate i Z, dzieki za odpowiedzi.
Gdzie? Na piwo?
(...)Gdzie? Na piwo? (...)
Niechybnie brakuje tam nas...
gadaj ze swoim lekarzem prowadzącym do Wrocławia niech składa papiery na leczenie fagami. Szczegóły w necie znajdziesz . Eksperymentalna od kilku dekad. W firmie wyjaśnij co i jak zgodzą się to dobrze, nie to go..wno byli warci . Znajdziesz lepszą
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Plot | 46.134.68.* | 18 Stycznia, 2020 11:20
Zadzwoń do firmy i wyjaśnij, prześlij im papiery ze szpitala-może poczekają na Ciebie, niektore firmy zgadzaja sie na to.
Albo zaproponuj, ze mozesz wyjonywac drobne obowiazki zdalnie przez komputer poki nie wrocisz do zdrowia.
Kate | 37.47.118.* | 19 Stycznia, 2020 01:00
Nie jestem autorem postu, nogę możesz mieć złamaną nawet więcej niż miesiąc, a tak jak w przypadku autora szpitalny gronkowiec jest lekoodporny, utrudnia życie bardzo. Co do pompy prawdopodobnie miał założone dreny przy takich ranach to jest możliwe