Nasz 14-letni syn zachowywał się jak szlachcic, więc wzięliśmy się z żoną ostro za temperowanie jego zapędów. Żeby dostać kieszonkowe musi pilnować porządku w swoim pokoju , raz w miesiącu ugotować obiad dla wszystkich i raz na dwa tygodnie sprząta łazienkę. Początki były trudne, ale w zeszłym miesiącu sam z siebie zaproponował, że zrobi pranie. Parę razy robił to pod nadzorem, a później pozwoliliśmy mu już robić samemu. Wczoraj chciał zrobić nam niespodziankę i uprać również nasze rzeczy. Bardzo miły gest, szkoda tylko, że zamiast płynu do płukania przez pomyłkę wlał wybielacz. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
14 latek ma robić obiad? No chyba jakaś kpina! Dzieciak ma się uczyć a nie obiady robić! MOZE zrobić. W ramach "zobaczcie jaki jestem zdolny"w ramach czegos wow a nie że obowiązek. No kurde. Dobrze ze jeszcze mlodszemu dziecku nie kazecie zapitalac w domu i wyreczac was w WASZYCH obowiazkach
0
8
Jasmina | 5.173.240.* | 15 Stycznia, 2020 16:03
Chłopak robi 12 obiadów w ciągu roku, krzywda mu się nie dzieje :P A dzięki temu, że teraz uczy się gotować pod okiem rodziców, jak pójdzie na swoje, nie będzie skazany na zupki chińskie i inne szkodliwe gotowce :)
Poza tym nie popieram takiej postawy rodziców, że dziecko ma się tylko uczyć. Musi umieć pogodzić naukę z innymi obowiązkami, bo jak pójdzie na studia, będzie musiał zrobić 30 obiadów w ciągu miesiąca, a nie 1, a nauki nie będzie wcale mniej.
0
9
Wera. Nie chce mi się logować. | 95.40.110.* | 15 Stycznia, 2020 17:26
Zrobił to dopiero kilka razy w życiu, mógł jeszcze nie zwrócić jakiejś specjalnej uwagi na to, że zwykłe pachnie inaczej. Albo wręcz zwrócić i pomyśleć "O, za pierwszym razem, nie zwróciłem uwagi na to, że to aż tak wali", Albo myśleć, że to po prostu inna marka, Albo po prostu, mógł płynu akurat użyć pierwszy raz(w ramach "a tym razem pokazuje też rodzicom, jaki jestem zdolny, więc się przyłożę do niespodzianki!"i wcześniej prać bez niego. Szczerze, uważam, że ta ostatnia opcja jest najbardziej prawdopodobna, szczególnie, że sama w życiu płynu do płukania jeszcze nie użyłam.
W odpowiedzi na komenatrz #4 użytkownika yamcha[ Zobacz ]
1
10
Kocina | 89.64.28.* | 15 Stycznia, 2020 21:48
Faktycznie, bo robienie jednego obiadu w miesiącu to taka krzywda. Jeden. Na 30 dni. 14latek. Nikt mu nie każe gotować codziennie dwudaniowego obiadu dla 10 osób tylko raz na jakiś czas zrobić normalny posiłek. Przez takie podejście jak Twoje wyrastają melepety bez żadnych życiowych umiejętności.
W odpowiedzi na komenatrz #7 użytkownika wentylka[ Zobacz ]
A z jakiego powodu musiałby robić 30 obiadów na studiach? Jest jakiś wymóg jedzenia obiadu?
W odpowiedzi na komenatrz #8 użytkownika Jasmina[ Zobacz ]
0
12
Jasmina | 89.64.36.* | 16 Stycznia, 2020 00:45
Jaka błyskotliwa uwaga. Nie ma wymogu jedzenia obiadów, można do końca życia jeść tylko kanapki. Ale lepiej jeśli jedzenie samych kanapek to świadomy wybór, a nie przymus, bo nic innego nie umie się przyrządzić.
Swoją drogą ciekawa jestem, co sądzisz na temat innych obowiązków domowych. Robienia prania też nie trzeba dzieci uczyć, bo nie ma wymogu chodzenia w czystej bieliźnie?;)
W odpowiedzi na komenatrz #11 użytkownika Czarna[ Zobacz ]
A skad pomysl, ze nie bedzie mieszkal z rodzicami, studiujac? Taniej jest dojezdzac na uczelnie, jak nie jest strasznie daleko, niz wynajmowac pokoj, czy akademik. Dla rodzicow rowniez, lepiej jest utrzymywac dziecko w domu, niz na osobnym mieszkaniu. Jak mieszka sie z rodzina, to obowiazki sa dzielone. Dziecko ma sie glownie uczyc i rozwijac, bo w doroslym zyciu, jak jest praca, juz nie ma na to miejsca. To procentuje w przyszlosci mlodego czlowieka. I tak, rodzice maja obowiazek utrzymywac studiujace dziecko do 26 r.z. Obowiazki domowe powinien miec kazdy, chyba ze ma sluzbe za ktora placi, ale nakazywanie uczacemu sie dziecku, zeby zajmowalo sie niemal samo, calym domem, dla zasady, zeby poznalo smak doroslego zycia jest zwyczajna glupota rodzicow i utrudnianiem zycia wlasnemu dziecku i hamowanie jego rozwoju.
W odpowiedzi na komenatrz #8 użytkownika Jasmina[ Zobacz ]
30 obiadów? Przecież jest bistro, są bary, są centra handlowe. W ciągu swoich 5 letnich studiów gotowałem może 2-3 razy w miesiącu, jak mi się naprawdę nudziło.
W odpowiedzi na komenatrz #8 użytkownika Jasmina[ Zobacz ]
W Uniwersytecie Medycznym w Poznaniu jest jedna uczekniana stołówka, w której (po wykupieniu abonamentu oczywiście) dwudaniowy obiad kosztuje 13,90 zł. To nie są małe pieniądze. Gotując obiad dla 2 osób na 2 dni (czyli 4 porcję) muszę wydać ok. 16 zł, czyli 1 obiad kosztuje mnie ok 4 zł. Nie każda stołówka jest tania i nie każdego na nią stać.
Dodam, że w uczelnianym bistro 1 obiad kosztuje ok 20 zl, czyli jeszcze więcej
W odpowiedzi na komenatrz #14 użytkownika Konto usunięte[ Zobacz ]
1
17
Jasmina | 89.64.36.* | 16 Stycznia, 2020 09:52
Dobrze, niech mieszka z rodzicami całe studia i u nich się stołuje, ale to nie zmienia faktu, że prędzej czy później umiejętność gotowania mu się przyda, więc dobrze, że rodzice go tego uczą.
Powiedz mi tylko, gdzie w tekście jest to "nakazywanie dziecku, by zajmowało się niemal samo całym domem"? Ugotowanie 1 obiadu, dwukrotne posprzątanie łazienki i wstawienie SWOJEGO prania - tyle chłopak miał obowiązków w miesiącu. Plus sprzątanie swojego pokoju, ale to chyba oczywiste. Czy według Ciebie to tak dużo, że aż hamuje rozwój?
W odpowiedzi na komenatrz #13 użytkownika Natura_Rzeczy[ Zobacz ]
1
18
baniak | 188.164.246.* | 16 Stycznia, 2020 10:40
nie. twoj obiad kosztuje 4 zlote plus koszt transportu produktow spozywczych do domu plus koszt pradu/gazu uzytego w procesie gotowania plus kosz zuzycia garnkow/sztuccow/talerzy oraz kuchenki plus koszt wody i srodkow czystosci uzytych do pozmywania po obiedzie. mozna nawet doliczyc czas spedzony na kupowaniu produktow, gotowaniu oraz zmywaniu. czas przeciez tez kosztuje.
W odpowiedzi na komenatrz #16 użytkownika Studentkamedycyny[ Zobacz ]
To bardzo skromny ten obiad, skoro 16 zł na dwa dni dla dwóch osób... Sama mówiłaś, że dwudaniowy obiad kosztuje 14 zł. W tym też jest, zazwyczaj, kompocik. Twój obiad za "4 zł"jest dwudaniowy i ma tak samo duże porcje robisz jak są na stołówce? Nie mówiąc o tym, że można przyjanuszować i jesc jeden obiad na spółkę z partnerem (bo często, gęsto porcje są tak duże, że dwieosoby się najedzą i dokladka zupy jest za free). Wychodzi Ci wtedy 7 zł za jeden posiłek. A, że dwudaniowego obiadu raczej nie robisz to za jeden jednodaniowy obiad masz 3,5 zł na stołówce. Już 50 gr taniej, a oszczędza się sporo czasu na przygotowywaniu i sprzątaniu po obiedzie. A czas to pieniądz;)
Poza tym, ja mówiłam o obiadach dla jednej osoby (bo tylko jeden dzieciak, o którego studiach toczy się dyskusja), w tym przypadku stołówka się opłaca bardziej. No chyba, że masz w planach jadać jedną potrawę 4 dni, brrr. I komu chce się gotować dla jednej osoby tylko? Potem zmywac, strata czasu.
W odpowiedzi na komenatrz #16 użytkownika Studentkamedycyny[ Zobacz ]
1
20
Olkaa | 188.146.229.* | 16 Stycznia, 2020 18:02
A mnie się podobają takie obowiązki dla dziecka. Mam coś podobnego w domu dla moich dzieci w wieku 6, 8, 10 lat. Przyjemnie jest wiedzieć, że jak mnie zabraknie choćby jutro, będą wiedziały jak ogarnąć dom, zakupy, gotowanie, sprzątanie - to wszystko traktują jako zabawę albo zawody :)
-1
21
Morelak | 5.173.170.* | 16 Stycznia, 2020 18:31
Jak Cie zabraknie to zajmie sie mąż/dziadkowie albo opieka społeczna.
W odpowiedzi na komenatrz #20 użytkownika Olkaa[ Zobacz ]
1
22
Olkaa | 188.146.226.* | 16 Stycznia, 2020 19:00
Morelak, nie mam męża ani ojca tych dzieci. Mój tata ma nową kobietę, roczne dziecko i kolejne w drodze. Zostaje faktycznie opieka społeczna - a oni już nie nauczą ogarniać dom
0
23
de Tomaso | 213.225.32.* | 16 Stycznia, 2020 19:02
Ktoś już obliczył koszt jednego obiadowidelca? Czy łyżkę po roku można ożenić jako nieśmiganą? (Łyżka na to - niemożliwe). Czy należy ubezpieczyć garnek na wypadek wgniota?
Można żałować czasu spędzonego na gotowaniu, o ile ten zaoszczędzony spędzi się w miarę sensownie.
P.S. Popularne, skrótowe określenie blachy nierdzewnej zostało przez moderację uznane za przekleństwo. W związku z tym zrezygnowałem w tekście z jakiegokolwiek materiałoznawstwa.
W odpowiedzi na komenatrz #18 użytkownika baniak[ Zobacz ]
-1
24
Worcik | 5.173.170.* | 16 Stycznia, 2020 19:32
Ale Ty się chwalisz czy żalisz że nie umiesz zapewnić dzieciakom niczego?
W odpowiedzi na komenatrz #22 użytkownika Olkaa[ Zobacz ]
1
25
de Tomaso | 213.225.32.* | 16 Stycznia, 2020 19:38
A gdzie ty coś takiego wyczytałoś?
W odpowiedzi na komenatrz #24 użytkownika Worcik[ Zobacz ]
8 komentarz, ostatnie zdanie "bo jak pojdzie na studia". O studencie pisalam, bo Ty o studencie wspomnialas, wiec odnioslam sie do tego. Umiejetnosc gotowania? Nie ma czegos takiego. Kazdy dorosly, ktory wlaczy flmik na yt, z dowolnym przepisem i kolejnoscia dzialan, jest w stanie to zrobic. Trzeba tylko to lubic, czyli miec checi. Duzo osob nie lubi gotowac nie dlatego, ze nie umie, ale dlatego ze nie lubi. Kazdy porzadny obiad dla dwoch osob, to co najmniej godzina spedzona w kuchni.
W odpowiedzi na komenatrz #17 użytkownika Jasmina[ Zobacz ]
-1
28
Worcik | 5.173.170.* | 17 Stycznia, 2020 07:38
W tym, że nawet nie zainteresowala sie co wlasciwie stanie sie z jej dziecmi jak jej sie cos stanie. I w tym, ze nie umie faceta zatrzymac, ani ojca dzieci :D
W odpowiedzi na komenatrz #25 użytkownika de Tomaso[ Zobacz ]
-1
29
Worcik | 5.173.170.* | 17 Stycznia, 2020 07:40
Ja w przeciwienstwie do ciebie jestem ogarniety. Moje dziecko ma matke i zabezpieczenie na przyszlosc. A nie - trojka, male i zadnych perspektyw a mamusia mawet nie wie co sie z nimi stanie.
W odpowiedzi na komenatrz #26 użytkownika Olkaa[ Zobacz ]
1
30
Olkaa | 188.146.234.* | 17 Stycznia, 2020 08:51
Worcik to gratuluję szczęśliwej rodziny :]
1
31
de Tomaso | 213.225.10.* | 17 Stycznia, 2020 09:32
A jak się zatrzymuje faceta? Tak jak policja, lizakiem? Nawet w przypadku policji nie zawsze to działa.
Przestrzelić kolano? Wtedy ma się na głowie i faceta, i policję.
Przywiązać do łóżka za nogę? Nie każdy egzemplarz dobrze to znosi. Jedne próbują rozdziobywać sznurek, inne siedzą osowiałe i marnieją w oczach.
Podciąć ścięgna w pęcinach? Gdy się trafi egzemplarz nadziarowany i napirsingowany (takie ciacho - pirsinger), to nawet tego nie zauważy.
Uchyl rąbka tajemnicy i zdradź, czym utrzymuje cię przy sobie żona / matka twojego dziecka / przyjaciółka (niepotrzebne skreślić.
W odpowiedzi na komenatrz #28 użytkownika Worcik[ Zobacz ]
sposob jest kilka. najpopularniejszy to wykorzystanie jego honoru i zlapanie na dzieciaka. najsensowniejszy to dbanie o zwiazek tak aby czul sie w nim szczesliwy. najprostszy do zawsze pelny brzuch i puste jaja.
W odpowiedzi na komenatrz #31 użytkownika de Tomaso[ Zobacz ]
0
33
Worcik | 5.173.170.* | 17 Stycznia, 2020 12:06
Normalnością i myśleniem. I o mnie i o dzieciach.
W odpowiedzi na komenatrz #31 użytkownika de Tomaso[ Zobacz ]
1
34
Lusia | 77.65.107.* | 17 Stycznia, 2020 12:12
Od kiedy to robienie obiadu jest kogokolwiek obowiązkiem? Poza tym nie przesadzaj. Nikt nie każe mu robić na pewno obiadu z dwóch dań, tylko jakieś proste naleśniki czy coś
W odpowiedzi na komenatrz #7 użytkownika wentylka[ Zobacz ]
1
35
Lusia | 77.65.107.* | 17 Stycznia, 2020 12:16
Jakim całym domem, co Ty gadasz. Zrobienie obiadu raz na 30 dni, raz na dwa tygodnie posprzątać łazienkę i pilnować na bieżąco porządku we WLASNYM pokoju, to nie jest codzienne zajmowanie się całym domem.
W odpowiedzi na komenatrz #13 użytkownika Natura_Rzeczy[ Zobacz ]
1
36
Lusia | 77.65.107.* | 17 Stycznia, 2020 12:18
Pranie sam zaproponował że zrobi. Poza łazienką i obiadem miał tylko pilnować porządku we własnym pokoju.
W odpowiedzi na komenatrz #17 użytkownika Jasmina[ Zobacz ]
1
37
Lusia | 77.65.107.* | 17 Stycznia, 2020 12:20
Ale jesteś wredny człowiekiem,masakra.
W odpowiedzi na komenatrz #28 użytkownika Worcik[ Zobacz ]
Weź się puknij w ten pusty łeb. Najlepiej się rozbiegnij i zrób baranka w ścianę. Różne sytuacje chodzą po ludziach. Pomyślałes o tym, że facet mógł zdradzić? Bycie ze zdradzającą osobą "bo dzieci"to totalny brak szacunku do siebie i do dzieci. Facet mógł dzieci bić. Miała pozwolić by dzieci miały takiego ojca? I nie mów, że mogła się z takim nie wiązać, bo ludzie się zmieniają. Nie raz ktoś jest lat 12 normalnym facetem, a tu nagle traci ukochaną pracę i popada w alkoholizm. Albo idzie do pracy, która aż tak mu się nie podoba i zaczyna swoją frustrację na rodzinie wyładowywać. I tak, ludzie się zmieniają i na lepsze, ale też i na gorsze.
Ojciec dzieci też mógł zginąć.
Olkaa tez może "zniknąć"z domu na chwilę - w szpitalu z powodu jakiegoś wypadku. Nie musi się wtedy martwić, że dzieciaki zostaną na lodzie, bo dziadek, nawet jeśli weźmie do siebie, to nie będzie się nimi opiekował 24 godziny na dobę. A jak podrosna to mogą nawet zostać same, bo będą ogarnięte i samodzielne.
Nie mówiąc o tym, że czemu by nie miały mieć żadnych perspektyw. Co to ma do tego czy mają ojca czy nie? Lepiej żyć bez ojca niż z byle-jakim.
Obstawiam, że Olkaa, nawet jej dzieci, są bardziej ogarnięte niż Ty, skoro takie rzeczy wypisujesz w internecie.
W odpowiedzi na komenatrz #29 użytkownika Worcik[ Zobacz ]
No tak, ale stwierdzenie, że na studiach będzie musiał robić obiady jest bardzo naiwne. Sama na studiach nie jadłam obiadów, teraz też rzadko jem. Obiad, to 15-20 minut jedzenia i godzina przygotowywania albo nawet dużo więcej. Nieopłacalne. Jesli chodzi o dzieci, to uważam że ich obowiązkiem jest uczenie się na wysokim poziomie i sprzątanie po sobie, np. swojego pokoju czy odnoszenie i czyszczenie talerzy oraz wkładanie ich do zmywarki po sobie. Pranie jest obowiązkiem rodziców. Ja nie miałam praktycznie obowiązków domowych, jak byłam dzieckiem, babcia zabraniała mnie gonić do roboty i zawsze mówiła, że mam się uczyć. Dzięki temu teraz nie klepię biedy, jak większość Polaków. Jedyne co, to musiałam sprzątać mieszkanie w soboty czy chodzić po drobne zakupy. Oczywiście sprzątanie mojego pokoju także należało do mnie. Sama przyznasz, że to niewiele obowiązków. Na studiach pierwszy raz zrobiłam obiad, pranie, itd. I wiesz co? Wszystkie te czynności poszły mi świetnie, bo to nie jest fizyka kwantowa. Jeśli nie wiesz, jak zrobić rosół, to wpisujesz to zagadnienie w google czy YT i masz wszystko pokazane. Jeśli nie wiesz, jak nastawić pranie, to szukasz modelu pralki w necie i się dowiadujesz, co znaczy kłębek wełny czy namalowana koszulka z plamą. Serio, żyjemy w czasach, w których dziecko nie musi sie uczyć w domu, jak co robić, wystarczy że otworzy neta, jak zostanie samo z obowiązkami domowymi.Edytowany: 2020:01:25 22:57:17
W odpowiedzi na komenatrz #12 użytkownika Jasmina[ Zobacz ]
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Qrde | 213.92.137.* | 15 Stycznia, 2020 11:41
Dobrymi chęciami piekło wybrukowane :D
Dew | 5.173.248.* | 15 Stycznia, 2020 12:03
Pomyłkę mówisz...?
Natura_Rzeczy | 188.146.59.* | 15 Stycznia, 2020 12:56
Chwila. To wczesniej 14latek nie mial zadnych obowiazkow?
yamcha | 188.47.127.* | 15 Stycznia, 2020 13:06
Przez pomyłkę... Jasne... Bo wybielacz naprawdę pachnie tak samo jak płyn do płukania.
Qtas | 185.240.96.* | 15 Stycznia, 2020 13:24
No to dać mu teraz 2 zł za "dobre chęci", ale więcej nic. Zyebał robotę, musi ponieść konsekwencje.
Tak go wychowaliście na szlachcica.
WHQW | 37.248.214.* | 15 Stycznia, 2020 15:34
Powinni go oddac do okna zycia prawda?
wentylka [YAFUD.pl] | 15 Stycznia, 2020 15:35
14 latek ma robić obiad? No chyba jakaś kpina! Dzieciak ma się uczyć a nie obiady robić! MOZE zrobić. W ramach "zobaczcie jaki jestem zdolny"w ramach czegos wow a nie że obowiązek. No kurde. Dobrze ze jeszcze mlodszemu dziecku nie kazecie zapitalac w domu i wyreczac was w WASZYCH obowiazkach
Jasmina | 5.173.240.* | 15 Stycznia, 2020 16:03
Chłopak robi 12 obiadów w ciągu roku, krzywda mu się nie dzieje :P A dzięki temu, że teraz uczy się gotować pod okiem rodziców, jak pójdzie na swoje, nie będzie skazany na zupki chińskie i inne szkodliwe gotowce :)
Poza tym nie popieram takiej postawy rodziców, że dziecko ma się tylko uczyć. Musi umieć pogodzić naukę z innymi obowiązkami, bo jak pójdzie na studia, będzie musiał zrobić 30 obiadów w ciągu miesiąca, a nie 1, a nauki nie będzie wcale mniej.
Wera. Nie chce mi się logować. | 95.40.110.* | 15 Stycznia, 2020 17:26
Zrobił to dopiero kilka razy w życiu, mógł jeszcze nie zwrócić jakiejś specjalnej uwagi na to, że zwykłe pachnie inaczej.
Albo wręcz zwrócić i pomyśleć "O, za pierwszym razem, nie zwróciłem uwagi na to, że to aż tak wali",
Albo myśleć, że to po prostu inna marka,
Albo po prostu, mógł płynu akurat użyć pierwszy raz(w ramach "a tym razem pokazuje też rodzicom, jaki jestem zdolny, więc się przyłożę do niespodzianki!"i wcześniej prać bez niego.
Szczerze, uważam, że ta ostatnia opcja jest najbardziej prawdopodobna, szczególnie, że sama w życiu płynu do płukania jeszcze nie użyłam.
Kocina | 89.64.28.* | 15 Stycznia, 2020 21:48
Faktycznie, bo robienie jednego obiadu w miesiącu to taka krzywda. Jeden. Na 30 dni. 14latek. Nikt mu nie każe gotować codziennie dwudaniowego obiadu dla 10 osób tylko raz na jakiś czas zrobić normalny posiłek.
Przez takie podejście jak Twoje wyrastają melepety bez żadnych życiowych umiejętności.
Czarna [YAFUD.pl] | 15 Stycznia, 2020 22:33
A z jakiego powodu musiałby robić 30 obiadów na studiach? Jest jakiś wymóg jedzenia obiadu?
Jasmina | 89.64.36.* | 16 Stycznia, 2020 00:45
Jaka błyskotliwa uwaga. Nie ma wymogu jedzenia obiadów, można do końca życia jeść tylko kanapki. Ale lepiej jeśli jedzenie samych kanapek to świadomy wybór, a nie przymus, bo nic innego nie umie się przyrządzić.
Swoją drogą ciekawa jestem, co sądzisz na temat innych obowiązków domowych. Robienia prania też nie trzeba dzieci uczyć, bo nie ma wymogu chodzenia w czystej bieliźnie?;)
Natura_Rzeczy | 188.146.181.* | 16 Stycznia, 2020 01:04
A skad pomysl, ze nie bedzie mieszkal z rodzicami, studiujac? Taniej jest dojezdzac na uczelnie, jak nie jest strasznie daleko, niz wynajmowac pokoj, czy akademik. Dla rodzicow rowniez, lepiej jest utrzymywac dziecko w domu, niz na osobnym mieszkaniu. Jak mieszka sie z rodzina, to obowiazki sa dzielone. Dziecko ma sie glownie uczyc i rozwijac, bo w doroslym zyciu, jak jest praca, juz nie ma na to miejsca. To procentuje w przyszlosci mlodego czlowieka. I tak, rodzice maja obowiazek utrzymywac studiujace dziecko do 26 r.z. Obowiazki domowe powinien miec kazdy, chyba ze ma sluzbe za ktora placi, ale nakazywanie uczacemu sie dziecku, zeby zajmowalo sie niemal samo, calym domem, dla zasady, zeby poznalo smak doroslego zycia jest zwyczajna glupota rodzicow i utrudnianiem zycia wlasnemu dziecku i hamowanie jego rozwoju.
Konto usunięte [YAFUD.pl] | 16 Stycznia, 2020 04:23
na studiach polecam studenckie stołówki. Wychodzi taniej niż gotowanie samemu dla jednaj osoby, a i czasu się nie traci - ma się go wieje na naukę
Orion [YAFUD.pl] | 16 Stycznia, 2020 07:27
30 obiadów? Przecież jest bistro, są bary, są centra handlowe. W ciągu swoich 5 letnich studiów gotowałem może 2-3 razy w miesiącu, jak mi się naprawdę nudziło.
Studentkamedycyny | 77.255.142.* | 16 Stycznia, 2020 09:03
W Uniwersytecie Medycznym w Poznaniu jest jedna uczekniana stołówka, w której (po wykupieniu abonamentu oczywiście) dwudaniowy obiad kosztuje 13,90 zł. To nie są małe pieniądze. Gotując obiad dla 2 osób na 2 dni (czyli 4 porcję) muszę wydać ok. 16 zł, czyli 1 obiad kosztuje mnie ok 4 zł.
Nie każda stołówka jest tania i nie każdego na nią stać.
Dodam, że w uczelnianym bistro 1 obiad kosztuje ok 20 zl, czyli jeszcze więcej
Jasmina | 89.64.36.* | 16 Stycznia, 2020 09:52
Dobrze, niech mieszka z rodzicami całe studia i u nich się stołuje, ale to nie zmienia faktu, że prędzej czy później umiejętność gotowania mu się przyda, więc dobrze, że rodzice go tego uczą.
Powiedz mi tylko, gdzie w tekście jest to "nakazywanie dziecku, by zajmowało się niemal samo całym domem"? Ugotowanie 1 obiadu, dwukrotne posprzątanie łazienki i wstawienie SWOJEGO prania - tyle chłopak miał obowiązków w miesiącu. Plus sprzątanie swojego pokoju, ale to chyba oczywiste. Czy według Ciebie to tak dużo, że aż hamuje rozwój?
baniak | 188.164.246.* | 16 Stycznia, 2020 10:40
nie. twoj obiad kosztuje 4 zlote plus koszt transportu produktow spozywczych do domu plus koszt pradu/gazu uzytego w procesie gotowania plus kosz zuzycia garnkow/sztuccow/talerzy oraz kuchenki plus koszt wody i srodkow czystosci uzytych do pozmywania po obiedzie. mozna nawet doliczyc czas spedzony na kupowaniu produktow, gotowaniu oraz zmywaniu. czas przeciez tez kosztuje.
Konto usunięte [YAFUD.pl] | 16 Stycznia, 2020 13:43
To bardzo skromny ten obiad, skoro 16 zł na dwa dni dla dwóch osób...
Sama mówiłaś, że dwudaniowy obiad kosztuje 14 zł. W tym też jest, zazwyczaj, kompocik.
Twój obiad za "4 zł"jest dwudaniowy i ma tak samo duże porcje robisz jak są na stołówce? Nie mówiąc o tym, że można przyjanuszować i jesc jeden obiad na spółkę z partnerem (bo często, gęsto porcje są tak duże, że dwieosoby się najedzą i dokladka zupy jest za free). Wychodzi Ci wtedy 7 zł za jeden posiłek. A, że dwudaniowego obiadu raczej nie robisz to za jeden jednodaniowy obiad masz 3,5 zł na stołówce. Już 50 gr taniej, a oszczędza się sporo czasu na przygotowywaniu i sprzątaniu po obiedzie. A czas to pieniądz;)
Poza tym, ja mówiłam o obiadach dla jednej osoby (bo tylko jeden dzieciak, o którego studiach toczy się dyskusja), w tym przypadku stołówka się opłaca bardziej. No chyba, że masz w planach jadać jedną potrawę 4 dni, brrr. I komu chce się gotować dla jednej osoby tylko? Potem zmywac, strata czasu.
Olkaa | 188.146.229.* | 16 Stycznia, 2020 18:02
A mnie się podobają takie obowiązki dla dziecka. Mam coś podobnego w domu dla moich dzieci w wieku 6, 8, 10 lat. Przyjemnie jest wiedzieć, że jak mnie zabraknie choćby jutro, będą wiedziały jak ogarnąć dom, zakupy, gotowanie, sprzątanie - to wszystko traktują jako zabawę albo zawody :)
Morelak | 5.173.170.* | 16 Stycznia, 2020 18:31
Jak Cie zabraknie to zajmie sie mąż/dziadkowie albo opieka społeczna.
Olkaa | 188.146.226.* | 16 Stycznia, 2020 19:00
Morelak, nie mam męża ani ojca tych dzieci. Mój tata ma nową kobietę, roczne dziecko i kolejne w drodze. Zostaje faktycznie opieka społeczna - a oni już nie nauczą ogarniać dom
de Tomaso | 213.225.32.* | 16 Stycznia, 2020 19:02
Ktoś już obliczył koszt jednego obiadowidelca? Czy łyżkę po roku można ożenić jako nieśmiganą? (Łyżka na to - niemożliwe). Czy
należy ubezpieczyć garnek na wypadek wgniota?
Można żałować czasu spędzonego na gotowaniu, o ile ten zaoszczędzony spędzi się w miarę sensownie.
P.S. Popularne, skrótowe określenie blachy nierdzewnej zostało przez moderację uznane za przekleństwo. W związku z tym zrezygnowałem w tekście z jakiegokolwiek materiałoznawstwa.
Worcik | 5.173.170.* | 16 Stycznia, 2020 19:32
Ale Ty się chwalisz czy żalisz że nie umiesz zapewnić dzieciakom niczego?
de Tomaso | 213.225.32.* | 16 Stycznia, 2020 19:38
A gdzie ty coś takiego wyczytałoś?
Olkaa | 94.172.178.* | 16 Stycznia, 2020 20:14
Wtf Worcik :x Ogarnij się, człowieku
Natura_Rzeczy | 188.147.105.* | 16 Stycznia, 2020 21:19
8 komentarz, ostatnie zdanie "bo jak pojdzie na studia". O studencie pisalam, bo Ty o studencie wspomnialas, wiec odnioslam sie do tego. Umiejetnosc gotowania? Nie ma czegos takiego. Kazdy dorosly, ktory wlaczy flmik na yt, z dowolnym przepisem i kolejnoscia dzialan, jest w stanie to zrobic. Trzeba tylko to lubic, czyli miec checi. Duzo osob nie lubi gotowac nie dlatego, ze nie umie, ale dlatego ze nie lubi. Kazdy porzadny obiad dla dwoch osob, to co najmniej godzina spedzona w kuchni.
Worcik | 5.173.170.* | 17 Stycznia, 2020 07:38
W tym, że nawet nie zainteresowala sie co wlasciwie stanie sie z jej dziecmi jak jej sie cos stanie. I w tym, ze nie umie faceta zatrzymac, ani ojca dzieci :D
Worcik | 5.173.170.* | 17 Stycznia, 2020 07:40
Ja w przeciwienstwie do ciebie jestem ogarniety. Moje dziecko ma matke i zabezpieczenie na przyszlosc. A nie - trojka, male i zadnych perspektyw a mamusia mawet nie wie co sie z nimi stanie.
Olkaa | 188.146.234.* | 17 Stycznia, 2020 08:51
Worcik to gratuluję szczęśliwej rodziny :]
de Tomaso | 213.225.10.* | 17 Stycznia, 2020 09:32
A jak się zatrzymuje faceta? Tak jak policja, lizakiem? Nawet w przypadku policji nie zawsze to działa.
Przestrzelić kolano? Wtedy ma się na głowie i faceta, i policję.
Przywiązać do łóżka za nogę? Nie każdy egzemplarz dobrze to znosi. Jedne próbują rozdziobywać sznurek, inne siedzą osowiałe i marnieją w oczach.
Podciąć ścięgna w pęcinach? Gdy się trafi egzemplarz nadziarowany i napirsingowany (takie ciacho - pirsinger), to nawet tego nie zauważy.
Uchyl rąbka tajemnicy i zdradź, czym utrzymuje cię przy sobie żona / matka twojego dziecka / przyjaciółka (niepotrzebne skreślić.
cerebrumpalm | 188.164.246.* | 17 Stycznia, 2020 11:39
sposob jest kilka. najpopularniejszy to wykorzystanie jego honoru i zlapanie na dzieciaka. najsensowniejszy to dbanie o zwiazek tak aby czul sie w nim szczesliwy. najprostszy do zawsze pelny brzuch i puste jaja.
Worcik | 5.173.170.* | 17 Stycznia, 2020 12:06
Normalnością i myśleniem. I o mnie i o dzieciach.
Lusia | 77.65.107.* | 17 Stycznia, 2020 12:12
Od kiedy to robienie obiadu jest kogokolwiek obowiązkiem? Poza tym nie przesadzaj. Nikt nie każe mu robić na pewno obiadu z dwóch dań, tylko jakieś proste naleśniki czy coś
Lusia | 77.65.107.* | 17 Stycznia, 2020 12:16
Jakim całym domem, co Ty gadasz. Zrobienie obiadu raz na 30 dni, raz na dwa tygodnie posprzątać łazienkę i pilnować na bieżąco porządku we WLASNYM pokoju, to nie jest codzienne zajmowanie się całym domem.
Lusia | 77.65.107.* | 17 Stycznia, 2020 12:18
Pranie sam zaproponował że zrobi. Poza łazienką i obiadem miał tylko pilnować porządku we własnym pokoju.
Lusia | 77.65.107.* | 17 Stycznia, 2020 12:20
Ale jesteś wredny człowiekiem,masakra.
Konto usunięte [YAFUD.pl] | 18 Stycznia, 2020 15:16
Weź się puknij w ten pusty łeb. Najlepiej się rozbiegnij i zrób baranka w ścianę.
Różne sytuacje chodzą po ludziach. Pomyślałes o tym, że facet mógł zdradzić? Bycie ze zdradzającą osobą "bo dzieci"to totalny brak szacunku do siebie i do dzieci.
Facet mógł dzieci bić. Miała pozwolić by dzieci miały takiego ojca?
I nie mów, że mogła się z takim nie wiązać, bo ludzie się zmieniają. Nie raz ktoś jest lat 12 normalnym facetem, a tu nagle traci ukochaną pracę i popada w alkoholizm. Albo idzie do pracy, która aż tak mu się nie podoba i zaczyna swoją frustrację na rodzinie wyładowywać. I tak, ludzie się zmieniają i na lepsze, ale też i na gorsze.
Ojciec dzieci też mógł zginąć.
Olkaa tez może "zniknąć"z domu na chwilę - w szpitalu z powodu jakiegoś wypadku. Nie musi się wtedy martwić, że dzieciaki zostaną na lodzie, bo dziadek, nawet jeśli weźmie do siebie, to nie będzie się nimi opiekował 24 godziny na dobę.
A jak podrosna to mogą nawet zostać same, bo będą ogarnięte i samodzielne.
Nie mówiąc o tym, że czemu by nie miały mieć żadnych perspektyw. Co to ma do tego czy mają ojca czy nie? Lepiej żyć bez ojca niż z byle-jakim.
Obstawiam, że Olkaa, nawet jej dzieci, są bardziej ogarnięte niż Ty, skoro takie rzeczy wypisujesz w internecie.
Czarna [YAFUD.pl] | 25 Stycznia, 2020 22:48
No tak, ale stwierdzenie, że na studiach będzie musiał robić obiady jest bardzo naiwne. Sama na studiach nie jadłam obiadów, teraz też rzadko jem. Obiad, to 15-20 minut jedzenia i godzina przygotowywania albo nawet dużo więcej. Nieopłacalne. Jesli chodzi o dzieci, to uważam że ich obowiązkiem jest uczenie się na wysokim poziomie i sprzątanie po sobie, np. swojego pokoju czy odnoszenie i czyszczenie talerzy oraz wkładanie ich do zmywarki po sobie. Pranie jest obowiązkiem rodziców. Ja nie miałam praktycznie obowiązków domowych, jak byłam dzieckiem, babcia zabraniała mnie gonić do roboty i zawsze mówiła, że mam się uczyć. Dzięki temu teraz nie klepię biedy, jak większość Polaków. Jedyne co, to musiałam sprzątać mieszkanie w soboty czy chodzić po drobne zakupy. Oczywiście sprzątanie mojego pokoju także należało do mnie. Sama przyznasz, że to niewiele obowiązków. Na studiach pierwszy raz zrobiłam obiad, pranie, itd. I wiesz co? Wszystkie te czynności poszły mi świetnie, bo to nie jest fizyka kwantowa. Jeśli nie wiesz, jak zrobić rosół, to wpisujesz to zagadnienie w google czy YT i masz wszystko pokazane. Jeśli nie wiesz, jak nastawić pranie, to szukasz modelu pralki w necie i się dowiadujesz, co znaczy kłębek wełny czy namalowana koszulka z plamą. Serio, żyjemy w czasach, w których dziecko nie musi sie uczyć w domu, jak co robić, wystarczy że otworzy neta, jak zostanie samo z obowiązkami domowymi.Edytowany: 2020:01:25 22:57:17