Nie rozumiem wpisów tego typu. Dopuszczam dwa scenariusze: syn jest okropnym człowiekiem albo rodzice są okropnymi ludźmi. 18 lat to generalnie nie jest wiek dla każdego na wyprowadzkę, po to się decydujesz na dzieci by je utrzymywać i zapewnić warunki do edukacji i normalnego startu w życiu.
taki jakby żydowski zimny wychów bez żadnej miłości z czasów wojny, dzieci jako istoty najsłabsze starszyzna jako pierwsze przekazywała jednostkom SS na wysyłkę do Auschwitz zamiast dbać i walczyć o nie do ostatniego tchu
Mogę się założyć, że jesteś nieznośnym roszczeniowym gnojem i dlatego chcą się ciebie pozbyć z domu bo już nie wytrzymują z tobą nerwowo. Przemyśl swoje zachowanie.
Jak jesteś tam zameldowany to mogą sobie zamki do bólu zmieniać, ale w spodniach.
Luz i tak musza cię utrzymywać do 25 roku życia
Jeżeli już się nie uczy to napewno nie do 25 lat
No niestety nie. Zameldowanie to tylko dla ewidencji, relikt przeszlosci.
Natomiast o ile uczy sie to moga mu naskoczyc.
Można się wyprowadzić i o alimenty pozwać :)
Nie wiem skąd wy to bierzecie, że do 25 roku życia, a co gorsza, rozsiewacie takie błędne informacje. Może być tak, że będą musieli łożyć alimenty nawet na 40-latka. Ograniczenie wiekowe dotyczy jedynie świadczenia z funduszu alimentacyjnego, a nie samych alimentów.
Nie jest to nic nowego. Są rodzice którzy robią dzieci dla pieniędzy. Na zasadzie, jak będzie mieć 18 lat to pójdzie do pracy i będzie na mnie zarabiał, a ja już nie nuszę. I wyrzucaja dzieci z domów. Tak było z moimi. Nie wiedziałem wtedy jakie przysługują mi prawa. Wiedziałem że mam 18 lat, mam sam sie utrzymywać, isc do pracy i oddać im co miesiąc przynajmniej połowę zarobionych pieniędzy. Od 16 lat nie utrzymuję kontaktów z rodzicami i nie dostali ode mnie ani złotówki. Było bardzo ciężko, 7 lat zajęło mi dojście do jakiegoś normalnego poziomu życia, ale sie udało. A rodzice? Są tylko danymi o których przypominam sobie jak proszą o panieńskie matki.
Dopóki sie uczysz g..ci mogą zrobić (jak coś to idź na policje) ale potem niestety papapa
co cię nie zabije to cię wzmocni
Mysle ze generalizujesz. Mega egoistyczni rodzice sie zdarzają ale nie tak czesto. Teraz niestety to młodzież jest bardzo roszczeniowa i im sie wszystko należy ale oni juz nic nie muszą.
Jeśli autor olewa rodziców i traktuje ich jak noclegownie i jadłodajnie bo oni musza a sam jest dla nich opryskliwy i w niczym im nie pomaga to może oni mu po prostu wysylaja sygnaly ostrzegawcze ze tak dalej wcale byc nie musi bo oni nie sa zobowiazani do śmierci go utrzymywać.
Stosunki rodzinne to wiele skladowych. Jesli dwie strony nie chca na nie pracowac to zazwyczaj uklada sie kiepsko a najbardziej krzyczy ta strona, ktora do upadku tych stosunkow doprowadziła
Autorze jesli twoi rodzice to nie jakaś rasowa patologia to moze warto sie zastanowic co jest nie tak że ci takoe cos zaproponowi. Moze nie czuja sie przez ciebie kochani albo ich wykorzystujesz, nieszanujesz lub jeste wredny
Probujcie porozmawiać skad im sie to wzięło. Moze mają klopoty finansowe czy zdrowotne i potrzebuja pieniedzy albo cokolwiek innego. Porozmawiac warto
Dokładnie. W mojej rodzinie był taki przypadek. Bliski krewny nawet mając lat 30 i nie ucząc się dostawał alimenty od ojca, chociaż mieszkał z matką i pracował, legalnie.
Wlasnie sobie doczytałam na potrzeby tego yafuda. Nie ma okreslonej granicy do jakiego wieku placi sie alimenty ale sa przeslanki ktore pozwalaja tego uniknac. Należy brac pod uwagę rowniez to że po czasie alimentacji dziecka moze przyjsc kolej gdzie to rodzice upomna sie o alimenty na siebie i sąd też im przyzna. Obowiązek alimentacyjny dziala w dwie strony.
Znam takie sygnały z własnego doświadczenia. Moi rodzice, w czasie kiedy jeszcze u nich mieszkałam i byłam akurat na wakacjach, zamówili ekipę remontową, wyrzucili większość moich rzeczy, a mój pokój przerobili na swój gabinet. "Bo przecież i tak się pewnie niedługo wyprowadzisz".
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
tvus | 188.147.98.* | 27 Grudnia, 2019 17:55
taki jakby żydowski zimny wychów bez żadnej miłości z czasów wojny, dzieci jako istoty najsłabsze starszyzna jako pierwsze przekazywała jednostkom SS na wysyłkę do Auschwitz zamiast dbać i walczyć o nie do ostatniego tchu