W sumie spoko wyszlo. Jezeli ja to rozbawilo i uda sie zaprosic na randke to pozniej Ty bedziesz miec polewke z calej reszty :)
Chyba dawno nie uprawiales seksu
Gorzej jak odebrała to jak naśmiewanie się z jej frajd. W sumie autor nic nie wspomniał o jej reakcji, a mogła spokojnie uznać, że chciał ją ośmieszyć przed innymi współpracownikami. A potem pójdzie lawinowo.
Między innymi dlatego też ludzie do pracy (poza ewentualnymi wyjątkami) powinni się ubierać stosownie, profesjonalnie.
Dlatego szanuje stripteaserki - skromnie, a schludnie.
Głupia rada. W pracy nie powinny występować związki ank nawet randkowanie. To nieprofesjonalne.
ech... zeby politycy skorzystali z tej rady (i jeszcze nie istnial nepotyzm) zylibysmy w utopii...
A powaznie to istnieje etyka zawodowa zabraniajaca takich praktyk lecz tyczy sie wybranych, konkretnych zawodow jak sluzby mundurowe czy konkretne korporacje. Jednak nawet w wielkich firmach nie ma absolutnie zadnego zakazu ani moralnego/etycznego powstrzymywania sie we wchodzeniu w zwiazki miedzy wspolpracownikami i nie ma tu mowy o braku profesjonalismu. Z takim podejsciem nawet kelner, pracownik maka, stacji benzynowej albo sklepu z cukierkami mialby znacznie ograniczone mozliwosci ze znalezieniem partnera. Ogrom znajomosci i pozniejszych zwiazkow ma swoj poczatek wlasnie w pracy.
Jezeli pracuja sobie, powiedzmy, w call centre, to serio - w czym problem?
Można ubrać się stosowanie, profesjonalnie i podkreślać sylwetkę, np. nosząc ołówkową spódniczkę i dobrze dobraną koszulę. Jest to strój elegancki, profesjonalny. A jak dodasz do niego buty na obcasie to już nie jeden się ślini, bo widać łydki, zarys bioder i ud, jeszcze nogi w butach na obcasie prezentują się zgrabniej. Koszula nawet zapieta pod szyję rozbudza męską wyobraźnię, gdy jest dobrze skrojona.
Zjedź czasami na ręcznym, może zmądrzejesz kocie.
Może ubiera się niestosownie, a może tylko odrobinę wykorzystuje swoje atuty (nie ma w yafudzie napisane jaki ma kontakt z klientem czy zarządem, może tak spełnia swoje zadania).
Nie zmienia to faktu, że ten żart był żenujący. Jestem pewna, że nie jest to nic na tyle poważnego, żeby mogło silną, młodą kobietę urazić, ale jeśli się będzie sie powtarzać, to stanie się po prostu męczące. Chciała się rozluźnić i pogadać na przerwie o jakims normalnym temacie, znaleźć mową znajomość w nowym miejscu pracy, a Ty tak sie zachowałeś.
Spróbuj ją przeprosic przy następnej okazji (np zwal na ból głowy) i ogarnij się, bo ona na pewno nie ubiera się tak dla Ciebie.
Zacznij miauczeć w pracy tak raz na dzień. A tak poważnie przegrałeś bo taka sytuacja jest żenująca.
Najlepiej to w hijab kobiety schowac, co?
Bez przesady. Miałam wręcz analogiczna sytuację. Tylko,że to ja jestem szefową. I też kiedyś wspomniałam (początek pracy w nowym zespole), że lubię glaskać kota po grzbiecie. A jeden z moich podwładnych schylił się i zrobił jakby koci grzbiet i też zamiauczał. Osobiście mnie to rozśmieszyło ale pracowniķ nagle poczuł się zażenowany,zrobił się czerwony i uciekł do biurka, przy salwie smiechu reszty zespołu. Pózniej w ciągu dnia nabyłam saszetkę karmy whiskas, którą polożyłam na biurku tego pracownika, z adnotacją "miłego wieczoru". W sumie rozluzniło to atmosfere. Od tego czasu mineły ze 3 lata a ja nadal mam ksywę catwoman a ten pracownik(mimo,ze jest juz w innym dziale) ksywe Whiskas i tak się przedstawia nowym kolegom. Trochę luzu. Jeszcze poczucie humoru nikogo nie zabiło.
Do pracy, a nie do burdelu.
Wy pracujecie w zakładzie pogrzebowym wszyscy? Nikt o zdrowych zmysłach się o to nie obrazi, ludzie się śmiali bo to był po prostu dobry żart i nikt tego jutro pamiętać nie będzie.
Póki strój jest stosowny i odpowiedni do danej pracy, to jak najbardziej może też podkreślać atrakcyjność danej osoby, a już na pewno nie musi jej na siłę ukrywać.
Chociaż z drugiej strony, jeśli sytuacje tego typu zdarzają się częściej, to kobieta dbająca o swój profesjonalny wizerunek zrewiduje strój do mniej skupiającego uwagę na jej walorach fizycznych.
Opisany przez Ciebie strój wg mnie to już może być o krok za daleko w części firm lub zawodów, zaś w części nadal w pełni na miejscu.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Jaczuro [YAFUD.pl] | 05 Grudnia, 2019 21:53
ech... zeby politycy skorzystali z tej rady (i jeszcze nie istnial nepotyzm) zylibysmy w utopii...
A powaznie to istnieje etyka zawodowa zabraniajaca takich praktyk lecz tyczy sie wybranych, konkretnych zawodow jak sluzby mundurowe czy konkretne korporacje. Jednak nawet w wielkich firmach nie ma absolutnie zadnego zakazu ani moralnego/etycznego powstrzymywania sie we wchodzeniu w zwiazki miedzy wspolpracownikami i nie ma tu mowy o braku profesjonalismu. Z takim podejsciem nawet kelner, pracownik maka, stacji benzynowej albo sklepu z cukierkami mialby znacznie ograniczone mozliwosci ze znalezieniem partnera. Ogrom znajomosci i pozniejszych zwiazkow ma swoj poczatek wlasnie w pracy.
Jezeli pracuja sobie, powiedzmy, w call centre, to serio - w czym problem?