Ojej... potrzeba Ci poczucia bezpieczenstqa i stad sny o misiu z dziecinstwa, tylko ze to Twoja zona jest w ciazy i to ona ma prawo czuc sie zaniepokojona, bo procz tego ze bedziecie miec dziecko, jej cialo niemal z dnia na dzien zmienia sie. Wez sie w garsc.
Mam ochotę dać Ci równocześnie plusa i minusa.
Jasne, facet powinien dbać teraz o żonę jak nigdy wcześniej, w koncu nosi ich dziecko...
ALE może też czuć się niepewnie, ma do tego prawo. Tylko ktoś bez uczuć lub z ego większym niż kula ziemska byłby w stanie czuć się pewnie oczekując na dziecko. W końcu wiele wątpliwości człowiek zazwyczaj ma - czy ciąża będzie donoszona, czy dziecko urodzi się zdrowe i czy będzie się dobrym rodzicem. Każdy, kto kocha swoje dzieci obawia się bycia złym rodzicem, można przez to poczuć się niepewnie. Jeśli autor kocha swoją żonę to pewnie też się obawia o jej zdrowie, jak zona poradzi sobie z porodem, zastanawia się jak pogodzić opiekę nad żoną i dzieckiem z pracą, etc.
Jeśli tylko nie użala się nad sobą, jaki to on biedny że ma tyle zmartwień (czego tu nie widzę) to nie ma co "brać się w garść", bo on już w tej garści jest.
Nad swoimi snami się nie panuje, nad emocjami też nie (można zapanować nad ekspresja emocji, ale nie samymi emocjami), więc, powtórzę, facet może czuć się niepewnie i nic w tym złego. Złe może być wyrażanie tych emocji, reakcja na nie, ale tutaj nie mamy żadnych danych na ten temat.
Tak się zastanawiam... na prawdę tak wiele ludzi gada przez sen i do tego wyraźnie? O.o
Wygląda na to, że żona czyta yafuda, a autor próbuje w ten sposób uwiarygodnić swoją z palca wyssaną, nietrzymającą się kupy bajeczkę, w którą żona nie chciała uwierzyć (i nic dziwnego)
Jak się ludzie spotykają to tak zwany okres narzeczenstwa to gadaja o różnych nawet nieistotnych pier.dolach. Jaki lubia kolor, potrawę, wspomnienia z dziecinstwa i takie tam duperele. Przez tyle czasu nigdy nie wspomniałeś ze miales misia o tym imieniu od cioci i byl on dla ciebie ważny skoro go nazwales. Nieistotnych pluszakow sie nie nazywa.
Uprzedzajac wszelkie ataki ze autor nie musiał mówić wszystkiego bo ble ble ble. To jakby jednak powiedział to dzis nie mialby problemu.
I juz kiedys to pisalam ale ktos mi opowiadał ze kupil kota i rodzina byla zachwycona zarowno zona jak i dzieci dopóki sie nie okazalo ze nazwal tego kota imieniem kochanki na wypadek gdyby mu sie wyrwało niewlasciwe imie to mial idealne alibi. Takze wiesz mis misiem ...
Twoja żona jest w ciąży, osłabiona, jej ciało się zmienia, boi się porodu i do tego nie wie czy czasem nie zostanie wkrótce samotną matką, bo słucha jak co noc gadasz przez sen czułe słówka do jakiejś Asi.
Jak bezdusznym trzeba być, by w takiej sytuacji nazywać ją upierdliwą?
Po prostu jest egoistą.
Oj powiem ci że wiele. Nie wiem jak ja ale z moim chłopakiem można całkiem sensowne dialogi prowadzić jak śpi
Po prostu przestań gadać przez sen bo się wygadasz :)
Fajna bajeczka. zonka prwnie czyta yafud i typ próbuje nawet tutaj się usprawiedliwić
Trzeba z tej strony spieeeeerdalac, bo komentarze cnotek niewydymek stają sie coraz gorsze, widać, ze natura sie rozmnaża, tyle cepów sie tu namnożyło, ze jaaaa pieeeerrdoleeee. Lol
Użytkownik dostał ostrzeżenie za tą wypowiedź: 2019-12-03 22:53:22 [Powód:Używanie słów powszechnie uznawanych za wulgarne]
Czyżby autor? :D Wkurzyłeś się, że tyle osób przejrzało twój plan i że jak żona sprawdzi yafuda to się nie nabierze? haha dobre;D
Hahaha. Niestety nie debiiilu :)
Użytkownik dostał ostrzeżenie za tą wypowiedź: 2019-12-03 22:53:22 [Powód:Obraźliwy komentarz]
Oj oj, nerwy chyba nie bez powodu hahah;D
Daj znać co żona na to wszystko;D
Czy historia jest prawdziwa nie wiem, ale tak, dużo osób gada przez sen. Ja praktycznie codziennie. Czasami krzyczę, czasami to pojedyncze słowa, czasami można prowadzić ze mną w miarę sensowną rozmowę. A czasami to bardziej dźwiękonaśladownictwo;) I jest to powszechne, mojemu Mężczyźnie też się to zdarza.
Dziękuję za odpowiedź, Tobie i Wentylce też. Zawsze myślałam, że to mało powszechne zjawisko. Jak widać się myliłam ^^'
Nie chodzi o samo mówienie przez sen, to jak najbardziej możliwe, ale historia o misiu jest taaak bardzo głupia, że nikt normalny w nią nie uwierzy. Po pierwsze mówienie o tym jak lubi sie go przytulac...całować i dotykac moze tez ? haha
To jeszcze ten tekst, ze caly dzień się na niego czekało?
Dziecko niby kiedyś tak mówiło?
Nawet gdyby to była prawda, w co wątpie bardzo, to to jest już jakieś dziecinnienie, trauma, nie wiem, ale chyba należałoby się z tym udać do terapeuty.
*zdziecinnienie
Też ci nie wierzymy.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Nika | 85.76.98.* | 28 Listopada, 2019 19:33
Twoja żona jest w ciąży, osłabiona, jej ciało się zmienia, boi się porodu i do tego nie wie czy czasem nie zostanie wkrótce samotną matką, bo słucha jak co noc gadasz przez sen czułe słówka do jakiejś Asi.
Jak bezdusznym trzeba być, by w takiej sytuacji nazywać ją upierdliwą?