Wychodząc ze sklepu potknąłem się o małego pluszowego misia. Sam jestem ojcem dwójki dzieci i wiem jak maluchy reagują na zgubienie maskotki, więc jak zobaczyłem na końcu ulicy matkę prowadzącą wózek zacząłem ją głośno wołać i biec za nią wymachując pluszakiem. Zdziwiłem się bo wydawało mi się, że wręcz przyspieszyła. Jak tylko ją dogoniłem zamiast matki z dzieckiem zobaczyłem starszą panią ze schorowanym panem na wózku inwalidzkim. Było ciemno, zacinał deszcz, więc po prostu zobaczyłem co chciałem widzieć. Ale wyobraźcie sobie strach tej pani kiedy późnym wieczorem ktoś Cię goni z misiem w ręku i prosi o zatrzymanie się. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
-1
1
Aaa | 155.133.101.* | 05 Listopada, 2019 20:54
A ja wiem czy to yafud? Bo dnia ci raczej to nie zepsuło.
Sytuacja raczej z gatunku komicznych z pełnymi portkami ze strachu w sumie bez powodu xD Dziadki tez sie pewnie pptem smiali
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Aaa | 155.133.101.* | 05 Listopada, 2019 20:54
A ja wiem czy to yafud?
Bo dnia ci raczej to nie zepsuło.
Sytuacja raczej z gatunku komicznych z pełnymi portkami ze strachu w sumie bez powodu xD
Dziadki tez sie pewnie pptem smiali