Co zrobiłaś ostatnio romantycznego i spontanicznego dla partnera? Jestem zdania, że z takimi potrzebami najlepiej pierw zacząć od swojej inicjatywy. Partner najczęściej potem również nie pozostaje dłużny i to nas czeka miła niespodzianka.
Ja tam bym wolała fast fooda, ciepłe skarpety i zrobione pranie od kwiatów i czekoladek
Rozumiem,ze Ty jestes romantyczna,spontaniczna i go zaskakujesz?..Wg mnie to było miłe i troskliwie co zrobił.Zależy czego oczekiwałas i jaki był kiedyś,czym Cię ujął.
dokładnie. Często kobieta wymaga od faceta romantyczności i spontaniczności, a sama pozostaje bierna. Chyba dlatego że tak się utarło na filmach itp. że to facet zawsze się stara, przynosi kwiaty, śpiewa serenady pod oknem, a kobieta tylko wzdycha z zachwytu i jedyne co musi zrobić to być piękna i miła, nic więcej. Nic dziwnego że potem mamy pokolenie wymagających księżniczek, które tylko oczekują że to facet się będzie cały czas starał. I żeby nie było, jestem kobietą.
Jesli jestescie razem od 10lat, to masz ok 30stki. Mieszkacie razem, wiec to co zrobil bylo mile. Zadbal o Ciebie.
Problem chyba nie polega na tym, ze nie ma romantycznosci, ale ze zwiazek wiednie, bo nie ewoluuje. W tym wypadku chyba brakuje slubu i zdeklarowania sie partnera. Brakuje w tym zwiazku pewnie bliskosci, rozmow, ale o nie rzeczach codziennych, typu co jutro na obiad, ale rozmow o waszych marzeniach, planach na przyszlosc. Zwiazek siada bo nie ma planow na przyszlosc, a to wiaze sie z romantycznoscia, bliskoscia. Tu potrzeba nie malych gestow, ktorych nie doceniasz, ale duzych z Twojej i jego strony.
Wydaje mi się, że całkiem przyzwoicie. Wyręczył cię w obowiązkach. Zrobił pranie, żebys miała chwilę wolnego. Kupił obiad na wynos, żebyś nie musiała gotować i miała wolny czas do spędzenia tylko z nim i prezent dedykowany do potrzeb co znaczy, że cię słucha.
Nie wiem jaka jest zasobność waszego budżetu, bo nie każdego stać na pierścionek z diamentem i kolacje w Paryżu.
Trzeba umieć cieszyć się z małych rzeczy. Skoro dostrzegł potrzebę zakupu skarpet bo narzekalas na zimne stopy to w przyszłym roku zasugeruje coś bardziej romantycznego. Kilka rzeczy z których on sam coś wybierze. Ludzie często ulegają sugestii. Jak będziesz przez miesiąc marzyć o biżuterii to przed urodzinami mu się przypomni. Ty narzekalas na zimne stopy to dostałaś skarpety. Mężczyźni są praktyczni. Po co ci kolczyki skoro zimno ci w nogi.
Reasumując nie czepiaj się, niektóre nie mają tyle szczęścia co ty.
Koleś zadbał o to żebyś miała chwile odpoczynku dla siebie, zatroszczył się o Ciebie ale według Ciebie źle. A co Ty zrobilas dla niego? Podejrzewam ze jak duza część kobiet uwazasz ze wskoczysz w seksowna bielizne i pojdziesz z nim do łóżka to jesteś romantyczna i spontaniczna. Ciekawe czy też byś tak uważała gdyby to on np czekalby na Ciebie w łóżku w nowych bokserkach... Albo jesteś z tych ktore nie muszą się starać bo to facet ma o nie zabiegać i zaskakiwać. Bo przecież dostał dar od losu, że taka Afrodyta, księżniczka wprost z nim jest. Najpierw zacznij od siebie i pokaż mu co rozumiesz przez romantyzm a nie rzuć hasłem i bądź niezadowolona, że zrobił nie to co oczekiwałaś
To słodkie! Ja bym się cieszyła.
W pewnym mieście powstał sklep, w którym każda kobieta mogła sobie kupić męża.
Miał sześć pięter, a jakość facetów rosła wraz z każdym piętrem. Był tylko jeden haczyk: jak już kobieta weszła na wyższe piętro, nie mogła zejść niżej, chyba że prosto do wyjścia bez możliwości powrotu. Wchodzi więc tam pewna babka poważnie zainteresowana kupnem męża.
Na pierwszym piętrze wisi tabliczka:
"Mężczyźni tutaj mają pracę"- To już coś, mój były nawet roboty nie miał - pomyślała kobieta - ale zobaczę, co jest wyżej.
Na drugim piętrze był napis: "Mężczyźni tutaj mają pracę i kochają dzieci"- Miło, ale zobaczymy, co jest wyżej.
Na trzecim piętrze była tabliczka: "Mężczyźni tutaj mają pracę, kochają dzieci i są niesamowicie przystojni"- No, coraz lepiej - pomyślała - ale wyżej, to musi być już zayebiście.
Na czwartym piętrze można było przeczytać: "Mężczyźni tutaj mają pracę, kochają dzieci, są niesamowicie przystojni i pomagają przy pracach domowych"- Słodko, słodko... Ale chyba wejdę piętro wyżej.
Na piątym piętrze stało: "Mężczyźni tutaj mają pracę, kochają dzieci, są niesamowicie przystojni, pomagają przy pracach domowych i są diabelnie dobrzy w łóżku"- No niesamowite, wręcz cudownie - pomyślała kobieta - ale jak tu jest tak wspaniale, to co musi być piętro wyżej!?!
Na szóstym piętrze BARDZO zdziwiona kobieta przeczytała: "Na tym nie ma żadnych facetów. Zostało ono stworzone tylko po to, aby udowodnić, że wam, babom, za cholerę nie można dogodzić...
A ta znowu wnioski z doopy i teoria na podstawie wniosków z doopy. Hahahaha!
Aww jaki kochany...
Nie spodziewałem się, że kiedykolwiek się z Tobą zgodzę;) Komentarz trafny w 100 procentach.
Ja też bym się bardzo ucieszyła z takiego prezentu. Co mi po kwiatach które i tak zaraz zwiędną?
A czy związek to nie parterstwo? Raz Ty gootujesz raz druga osoba, czasem pierze się na zmiane, sprzata razem (razem sie brudzi). To nie tak ze ona tam sama sobie nabrudzila, sama tez nie je. Czy kobieta to synonim dla służącej albo matki dla wszystkich w każdym wieku? To co zrobił to nie przejaw romantyzmu tylko objaw ze ich związek nie jest partnerski.
ludzie różnie dzielą się obowiązkami, równie dobrze ona może zawsze gotować i prać, a facet zawsze sprzątać i np. zmywać naczynia, więc nie, żeby było partnerstwo w związku, wcale nie muszą nic robić na zmianę
zresztą mogą się nawet dzielić tak, jak ty uważasz, że jest dobrze, po prostu akurat była jej kolej na wykonanie domowych obowiązków, więc wyręczenie jej było właśnie romantyczne i miłe
poza tym nie ma słowa o niesprawiedliwym podziale obowiązków w yafudzie, autorka narzeka na kompletnie inną kwestię, po ch*j szukasz problemu tam, gdzie ona sama najwyraźniej go nie widzi?
Gdzie tu yafud?
Widzę że lubisz się wzbijac na wyżyny. A Twoim największym argumentem bylo przekleństwo. Przecież nie dało by się tego napisać bez wulgaryzmu. Byc może maja podział tak jak mówisz. A być może nie. Tylko widzisz pranie nie zajac mozna zrobić następnego dnia. +teraz raczej wszyscy maja pralki-jakie to romantyczne ze wcisnąl za nia guzik. Oby sie nie przemeczyl tym heroicznym wyczynem. Ponieważ ona to wymienila jako gest z jego strony mylnie badz nie wnioskuje ze to ona robi wszystko w domu.
Czy samochód z którego korzystacie razem też razem naprawiacie? Naprawy w domu typu przykręcenie gniazdka, wymiana lampy, odpowietrzenie kaloryferów, złożenie mebli, itp. też wykonujecie razem? Czy tylko mężczyzna ma wykonywać zadania, które historycznie należą do kobiet, czy kobieta ma też pomagać mężowi/narzeczonemu/chłopakowi w jego pracach?
Codziennie nastawiasz samochód,przyjrecasz gniazdka,odpowietrzasz kaloryfer,składasz meble itp?Bo gotować,prac i sprzątać trzeba CODZIENNIE.
Serio dla komentujących to jest romantyzm? Te rzeczy powinny być codziennością. Dlaczego od facetów tak mało się wymaga? To nie jest dziecko, z czego autorka ma się cieszyć jak z napaćkanej laurki.
dlaczego przejmowanie obowiazkow, dawanie skarpet i jedzenie pizzy powinno byc codziennoscia?
U mnie w domu podział jest jasny - żona zajmuje się domem, ja sprawami technicznymi i zarabianiem pieniędzy. Co nie znaczy, że w wolnym czasie nie pomagam w gotowaniu czy opiece nad dziećmi. Jednak nie dzielmy wszystkiego po równo, bo są takie obowiązki, do których nadaje się tylko jedna płeć. Tak wiem, jestem szowinistą :D
A ja myśle że go już po prostu nie krecisz...
Yyyy.. jak dla mnie zaj*biście, o co ci chodzi?? Miał przyjechać najnowszym ferrari gdzie czekałaby na ciebie diamentowa biżuteria?
Kto w ogóle wrzuca takie gnioty na główną?
Masz dużo racji ale zbyt to uogólniłeś. Większość mężczyzn nie nadaje się do robót precyzyjnych, co nie znaczy, że żaden, na ogół to mężczyźni naprawiają wszelkie usterki w domu ale bywa, że lepiej gotują, niż majsterkują. Można powiedzieć, że płeć predestynuje do niektórych zajęć lecz twierdzenie, że"tylko jedna płeć się nadaje"to przesada. Niemniej masz rację, podział domowych obowiązków powinien uwzględniać, to do czego lepiej się nadajemy.
Ja mam odwrotnie. Jestem facetem a moja żona romantyczna jest jak piec kaflowy
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Diabeł | 92.40.248.* | 19 Września, 2019 19:59
W pewnym mieście powstał sklep, w którym każda kobieta mogła sobie kupić męża.
Miał sześć pięter, a jakość facetów rosła wraz z każdym piętrem. Był tylko jeden haczyk: jak już kobieta weszła na wyższe piętro, nie mogła zejść niżej, chyba że prosto do wyjścia bez możliwości powrotu. Wchodzi więc tam pewna babka poważnie zainteresowana kupnem męża.
Na pierwszym piętrze wisi tabliczka:
"Mężczyźni tutaj mają pracę"- To już coś, mój były nawet roboty nie miał - pomyślała kobieta - ale zobaczę, co jest wyżej.
Na drugim piętrze był napis: "Mężczyźni tutaj mają pracę i kochają dzieci"- Miło, ale zobaczymy, co jest wyżej.
Na trzecim piętrze była tabliczka: "Mężczyźni tutaj mają pracę, kochają dzieci i są niesamowicie przystojni"- No, coraz lepiej - pomyślała - ale wyżej, to musi być już zayebiście.
Na czwartym piętrze można było przeczytać: "Mężczyźni tutaj mają pracę, kochają dzieci, są niesamowicie przystojni i pomagają przy pracach domowych"- Słodko, słodko... Ale chyba wejdę piętro wyżej.
Na piątym piętrze stało: "Mężczyźni tutaj mają pracę, kochają dzieci, są niesamowicie przystojni, pomagają przy pracach domowych i są diabelnie dobrzy w łóżku"- No niesamowite, wręcz cudownie - pomyślała kobieta - ale jak tu jest tak wspaniale, to co musi być piętro wyżej!?!
Na szóstym piętrze BARDZO zdziwiona kobieta przeczytała: "Na tym nie ma żadnych facetów. Zostało ono stworzone tylko po to, aby udowodnić, że wam, babom, za cholerę nie można dogodzić...