Jakoś się jej nie dziwię. Zburzyłaś jej marzenia, no i pewnie jest trochę podłamana, czy też winna, że źle cię wychowała.
Do "mądrych"ludzi pro za lgbt: piszę z perspektywy matki, nie autorki. Więc nie pisać "nietolerancyjny", "debil"itp.
w Polskim społeczeństwie bardziej by funkcjonowało stwierdzenie: "ma żal że nie będzie wnuka".
Ale co to znaczy, że źle wychowała? :D
Dziecko nie jest po to, żeby spełniać marzenia i oczekiwania rodziców kosztem swoich własnych.
Wiesz, jak ktoś jest przeciwny parom homoseksualnym, to im się wydaje, że ci geje i lesbijki po prostu decydują o tym, która płeć ich przyciąga. Więc jak najbardziej mama autorki może się czuć winna, że źle wychowała córkę;)
nie po to jesteś obdarzona tym Niebu obrzydłym zboczeniem by chędożyć się w homozwiązku lecz by pokonać własną słabość tak jak inni potrafią pokonać alkoholizm czy narkomanię, a każdy minus pod komentarzem których zapewne będzie niemało będzie świadczył o całkowitym niezrozumieniu sensu życia
Widze że Natura_Rzeczy przeoczyła tego yafuda. I dobrze!
sensem zycia oczywiscie jest odwrocenie smutnego losu wszechswiata czyli niedopuszczenie do smierci cieplnej calego universum. na razie jestesmy dopiero na poczatku czasu, wiec jestesmy prymitywnymi konstruktami biologicznymi, ale jak juz przejdziemy transformacje w zdigitalizowana forme swiadomosci, to problem chedozenia kto z kim i jakich konfiguracjach sam zniknie. taki jest sens zycia. jestesmy forma istnienia sprzeciwiajaca sie entropii i taka nasza rola.
Ale o co chedzi?
o prawdziwy sens zycia. zostal przedstawiony bardzo ograniczony punkt widzenia, tyczacy sie jedynie biologicznych konstruktow wymagajacych memow (zwanych religiami) do wypelnienia swojej aktualnej funkcji w czasie, wiec opisalem jak rzeczy naprawde sie maja w duzej skali czasowej. czego dokladnie nie zrozumiales? pytaj. rozwine.
O to dlaczego problem chedzenia zniknie w konfiguracjach. A dokładniej dlaczego twój punkt widzenia jest aż tak nieograniczony.
Sądzisz, że kiedyś znikną wszelkie granice moralne i zapanuje anarchia? To tylko niepobożne życzenie.
moralnosc? jest tylko jeden typ niemoralnego chedozenia i nazywa sie gwalt. natomiast, odpowiadajac na pytanie, dla bytu postludzkiego zajecia zwiazane z biologia raczej nie beda mialy wiekszego znaczenia. moge tu uzyc analogii z bractwami rycerskimi - sa wciaz dzis ludzie co lubia przebierac sie w blachy i naparzac mieczami, ale nikt nie traktuje tego na serio.
jesteś za cienki nie tylko na to by odwrócić losy wszechświata ale nawet nie odwrócisz losów zapadłej podlaskiej wsi za to nigdy nie jest za późno by popracować nad sobą bo w twej pustej łepetynie jest sporo miejsca więc coś tam da się może upchać
czy to jest przyklad tego moralnego zachowania, o ktorym tyle piszesz?
Nie wywołuj wilka z lasu xD
Nie gadaj. Odkąd się ożenił i spłodził potomka podchodzi do życia całkiem sensownie. Kiedyś był równie irytujący co obecnie natura. A dziś nawet się mogę od czasu do czasu z nim zgodzić. Małżeństwo i rodzicielstwo mu dobrze zrobiło.
Matka "akceptowała"bo myślała, że jaja się robisz. Podchodzi do tego emocjonalnie bo co ona teraz sąsiadkom powie. Mężczyźni postawieni przed faktem dokonanym łatwiej godzą się z sytuacją niż kobiety. Kobieta będzie rozmyslac, przeżywać, analizować zanim się z tym pogodzi. Przejdzie jej.
Orientacji seksualnej nie można zmienić.
Jeśli jest się praktykującym katolikiem można powstrzymać się od współżycia aby zachować zgodność między swoim sumieniem, wiarą i uczynkami. Ale homo czy hetero będziesz od narodzin po kres swoich dni. Cała reszta to kwestia podejścia. Irytuje mnie traktowania homoseksualizmu jak choroby. Jeśli ktoś jest bladynem to leczenie nie sprawi że będzie miał czarne włosy. Farba może maskować kolor ale będzie on nadal błąd. Tak samo jest z orientacją. Co ona winna, że taka się urodziła?
Jak to jest, że większość trolli ma IP zaczynające się od 188.146 lub 188.147? Natura, hwdp, teraz katol... Czyżby rodzina?
Co to jest "bladyn, ty trepie?
O matko, kolejny YAFUD tego typu... Hahahah.
Nie przesadzaj. To kobieta, znam lesbijki które mają własne rodzone dziecko. Nikt im macic nie usuwa
pewnie literówka albo błąd słownika przemiły, anonimowy człowieku z internetu.
Miłego dnia
Widzę e ktoś tu się naczytał Dana Browna xD xD xD
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
tqpu | 89.64.47.* | 18 Września, 2019 21:32
w Polskim społeczeństwie bardziej by funkcjonowało stwierdzenie: "ma żal że nie będzie wnuka".