Zaprosiłam moich rodziców na obiad do naszego nowego mieszkania (dodam, że tuż po ślubie). Odbierając ich z dworca zadzwoniłam do męża, żeby włączył piekarnik (obiad) - niestety nie odbierał. Tuż po wejściu do domu przywitał nas krzyk: "K... Gośka tyle razy ci mówiłem, nie opuszczaj deski, całą łazienkę upier...., ale to ty ją posprzątasz... k... k... k..."Okazało się, że biegunka umie uprzykrzyć życie. Na dodatek mój mąż uchodził do tej pory za osobę miłą, stateczną, bardzo we mnie wpatrzoną... mina męża po wyjściu z łazienki - BEZCENNA, rodziców - naprawdę ciężka do opisania. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
0
1
Sowa | 83.168.82.* | 05 Grudnia, 2010 22:43
To musiało być przeżycie
0
2
Faitłappa | 95.160.74.* | 05 Grudnia, 2010 23:15
Tak to jest jak się wychodzi za mąż za wcześnie...
jak można nie opuszczać deski? to co, ślepy był że nie podniósł? co za prostak. że o unoszących się w powietrzu potem bakteriach nie wspomnę... pozdrawiam więc wasze szczoteczki do zębów itp.
-1
5
FYSA | 82.160.135.* | 06 Grudnia, 2010 01:38
na discovery jest program "pogromcy mitów"i tam zrobili eksperyment. Zrobili dokładnie ten sam eksperyment o którym wspominasz, ze szczoteczkami zębów i kiblem. Obejrzyj sobie, pomyśl a później nie opowiadaj bzdur.
-1
6
kołowrotek | 194.242.1.* | 06 Grudnia, 2010 07:37
po prostu nie zdazyl podniesc ^^
1
7
LOMF | 83.4.172.* | 06 Grudnia, 2010 08:14
Em... to było naprawde przykre.
0
8
Cziken | 194.29.133.* | 06 Grudnia, 2010 11:39
Skomentuję to słowami, jakich użył mój kolega, widząc naszą koleżankę z tęgim limem jakieś pięć tygodni po ślubie: "Czyli już koniec miesiąca miodowego...?"
0
9
Daichi | 83.28.222.* | 06 Grudnia, 2010 19:36
"k...k...k..."- on się jąkał czy słowa nie mógł znaleźć? : D
-1
10
Kataara | 83.1.135.* | 06 Grudnia, 2010 19:54
wow... no to teściowie jak znalaż;D xDDDD
0
11
T. | 178.37.237.* | 06 Grudnia, 2010 20:09
Ja się tylko zastanawiam, po co wspomniałaś o piekarniku...
-1
12
marcowa.o | 77.87.121.* | 07 Grudnia, 2010 19:28
uważam, że to prędzej mąż powinien dodać tego yafuda :D
1
13
Pani XXX | 83.19.224.* | 07 Grudnia, 2010 20:17
nas.ał na deskę?!:D a może on nietrzeźwy był:P współczuje żonce:D
-1
14
Furia | 83.23.119.* | 08 Grudnia, 2010 14:02
Hmm...Dobre.. A mąż to faktycznie udany... Miłego życia po ślubie :DD Pozdro :)
1
15
Grejon | 62.121.98.* | 09 Grudnia, 2010 08:56
Deski nie podniósł, ale gacie zdążył ściągnąć? :)
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Sowa | 83.168.82.* | 05 Grudnia, 2010 22:43
To musiało być przeżycie
Faitłappa | 95.160.74.* | 05 Grudnia, 2010 23:15
Tak to jest jak się wychodzi za mąż za wcześnie...
fashion is my passion | pinger.pl | 05 Grudnia, 2010 23:15
omg haha :D życie po małżeństwie :P
Lady | 83.21.64.* | 06 Grudnia, 2010 01:33
jak można nie opuszczać deski? to co, ślepy był że nie podniósł? co za prostak. że o unoszących się w powietrzu potem bakteriach nie wspomnę... pozdrawiam więc wasze szczoteczki do zębów itp.
FYSA | 82.160.135.* | 06 Grudnia, 2010 01:38
na discovery jest program "pogromcy mitów"i tam zrobili eksperyment. Zrobili dokładnie ten sam eksperyment o którym wspominasz, ze szczoteczkami zębów i kiblem. Obejrzyj sobie, pomyśl a później nie opowiadaj bzdur.
kołowrotek | 194.242.1.* | 06 Grudnia, 2010 07:37
po prostu nie zdazyl podniesc ^^
LOMF | 83.4.172.* | 06 Grudnia, 2010 08:14
Em... to było naprawde przykre.
Cziken | 194.29.133.* | 06 Grudnia, 2010 11:39
Skomentuję to słowami, jakich użył mój kolega, widząc naszą koleżankę z tęgim limem jakieś pięć tygodni po ślubie: "Czyli już koniec miesiąca miodowego...?"
Daichi | 83.28.222.* | 06 Grudnia, 2010 19:36
"k...k...k..."- on się jąkał czy słowa nie mógł znaleźć? : D
Kataara | 83.1.135.* | 06 Grudnia, 2010 19:54
wow... no to teściowie jak znalaż;D xDDDD
T. | 178.37.237.* | 06 Grudnia, 2010 20:09
Ja się tylko zastanawiam, po co wspomniałaś o piekarniku...
marcowa.o | 77.87.121.* | 07 Grudnia, 2010 19:28
uważam, że to prędzej mąż powinien dodać tego yafuda :D
Pani XXX | 83.19.224.* | 07 Grudnia, 2010 20:17
nas.ał na deskę?!:D a może on nietrzeźwy był:P współczuje żonce:D
Furia | 83.23.119.* | 08 Grudnia, 2010 14:02
Hmm...Dobre..
A mąż to faktycznie udany...
Miłego życia po ślubie :DD
Pozdro :)
Grejon | 62.121.98.* | 09 Grudnia, 2010 08:56
Deski nie podniósł, ale gacie zdążył ściągnąć? :)