Mnie rodzice z domu wykopali w dniu rozpoczęcia matur - tzn. oznajmili, że mam zacząć radzić sobie sam zaraz po otrzymaniu wyników. Nigdy nie miałem z nimi dobrego kontaktu, siostra była tą lepszą pomimo tego, że zawsze dobrze się uczyłem i nie sprawiałem problemów, zawsze to ja byłem tym złym. To tak słowem wstępu.
Tak więc wykopali mnie, nie poszedłem na studia, poszedłem pracować za 1300zł na rękę, gdzie 1000zł szło na jedzenie i opłaty w kawalerce 15m2 z grzybem na ścianach...
To było 10 lat temu, teraz mam swoje mieszkanie, samochód, żonę i dobrze płatną pracę bo brak szkoły nadrobiłem doświadczeniem.
Jeśli się poddasz to nic nie osiągniesz, oczywiście początek będzie ciężki ale możesz dać radę. Jeśli masz podejrzenia, że wywiną Ci taki numer jak mi, przygotuj się. Zacznij oszczędzać, szkolić się we własnym zakresie. Powodzenia, grunt to się nie załamywać, wolność od "rodziny"to piękna sprawa, szczerze teraz chyba bym im nawet za to podziękował, chociaż wolałbym mieć studia i "lekką"prace ale cóż, źle nie jest :)
To rzeczywiście musisz ich wkurzać na maxa ...
Jakie wkurzac? Ich zasranym obowiazkiem jest sprawic, zeby dziecko czulo sie bezpieczne, zeby mialo zapewnione podstawowe potrzeby materialne, ale tez psychiczne, emocjonalne. To jest obowiazkiem rodzicow! Oni to dziecko na swiat sprowadzili! Nikt na swiat sie nie prosi!
Posłuchaj rad Arka i przygotuj sie. A jeśli Cie z domu nie wyrzuca to na pewno chetnie sam z niego uciekniesz.
Nawet JEŚLI rodziców denerwowałby twój sposób bycia, powinna wyjašnić ci to w inny sposób. Ich celem nie była rozmowa z toba tylko tzw. zgnojenie.
Dzięki rodzicom wyszedłeś na ludzi. Powinieneś im dziękować.
Niestety mnie rodzice traktowali jak powietrze, co prawda nie bili itp. Ale żadnych wartości nie przekazali, niczego nie nauczyli i w ogóle nie dbali. To kim jestem tu i teraz to tylko i wyłącznie moja zasługa. Oni dbali tylko o siostrę, więc nie mow proszę komu za co mam być wdzięczny bo wiem lepiej.
Az zabraklo mi slow.
To tak jakbys kazal dziecku alkoholika podziekowac ojcu, bo dzieki niemu ma teraz wstret do alkoholu i na pewno nie zostanie alkoholikiem. Czy Ty sie slyszysz?
Jedyna osoba, ktorej Arek moze dziekowac jest on sam, za to ze pomimo przeciwnosci sie nie zalamal i ogarnal sobie zycie bez pomocy rodziny.
Urocza masz rodzinę, ale nie przejmuj się nie tylko ty się borykasz z czymś takim.
Jak napisał Arek przygotuj się, że w życiu będziesz mógł polegać tylko na siebie.
Przykre, ale lepiej że wiesz teraz niż byś się niemiło rozczarował później. Masz jeszcze dwa lata żeby się przygotować do startu w dorosłość bo może cię ona dopaść szybciej niż byś chciał.
Powodzenia
Dalej nie rozumiesz. Gdyby cię nie olewali nie wiadomo jakbyś skończył. A tak masz przykład jak nie postępować i wyszedłeś na ludzi. Zastanawiam się tylko, dlaczego dbali tylko o siostrę?
A skąd wiesz, że dzieci alkoholików mają wstręt do alkoholu? Znam wiele dzieci alkoholików, którzy też są alkoholikami. Większość, jak nie wszyscy. Nie uogólniaj. Ja tu mówię o konkretnym przypadku.
To byl przyklad... Akurat ja znam dzieci alkoholikow, ktorzy do ust nie biora alkoholu. Ta dyskusja nie jest o tym, tylko o tym ze dziekowanie rodzicom za to ze go olali i dzieki temu wyszedl na czlowieka jest troche nie na miejscu. Chyba ze to jedyna pewna metoda wychowawcza, w co smiem watpic.
(Kod z obrazka: srut, haha)
Mam pytanie. Gdzie mieszkales zanim zarobiles pierwsze pieniadze? A kaucja? Skoro rodzice cie tak wczesniej wywalili..
Pierwszy miesiąc survival na ulicach miasta, w kieszeni miałem raptem 500zł na jedzenie, więc jakieś noclegownie czy coś. Lato było więc spanie po pustostanach, parkach itp. nie było tragiczne, najgorzej było z higieną bo jako czyścioch przeżywałem katusze ale tutaj z pomocą przyszła moja praca, bo były tam prysznice itp. więc jakoś to szło.
I oto przyklad przyszlego rodzica debila.
Wyszedl na ludzi, bo mial rodzicow nieodpowiedzialnych? Chyba cie mocno pogrzalo! Rownie dobrze mogl skonczyc jako cpun, alkoholik, albo juz nie zyc, bo nie poradzilby sobie jako 18latek wyrzucony z domu! To ze jest w tym miejscu w ktorym jest, zalezalo wylacznie od niego! Od nikogo innego! A dawcy DNA, bo rodzicami nazwac ich nie mozna, to zaden przyklad, bo negatywny przyklad to zaden przyklad!
Tobie na szczęście rodzicielstwo nie grozi. Nie wyszłaś na ludzi.
Od strony prawnej - miałeś prawo do alimentów od rodziców na czas studiów.
Ty wtedy pewnie tego nie wiedziałeś, i jasne, że teraz to już tylko gdybanie, ale może komu innemu się przyda ta wiedza.
Nie, to ty nie rozumiesz. Mogli normalnie się o niego troszczyć, chłopak skończyłby studia i tak samo wyszedłby na ludzi. A przez to co zrobili, to nawet mógł już być martwy, zadźgany przez jakiegoś ćpuna w nocy, skoro nocował po pustostanach. Chłopak własnej pracy wszystko zawdzięcza, bo mógł się załamać, a tego nie zrobił. Rodzice się nie popisali.
Wiesz co, czytam Yafud od dawna i wiem co to za postać Natura/Harmonia
Wstawiłam uśmieszek i dalszy tekst mi bez sensu ucięło.
Wiem kto to Natura/Harmonia, bo czytam Yafudy od dawna, ale w tym wypadku śmiem twierdzić, że ty na pewno na ludzi nie wyszłaś. Twój komentarz to zwykły hejt. To jest słabe, a jeszcze słabsze, że ludzie ten hejt plusują. Natura akurat dobrze napisała, a dostała minusy dla zasady. Czasem można się załamać nad ludzką głupotą.
po co sie zalamywac? skoro ludzka natura nalezy to porzadku rzeczy, to najsensowniej myslec jak mozna wykorzystac ta sklonnosc ludzkich mas do przewidywalnego zachowania.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Juli | 137.59.252.* | 02 Września, 2019 00:50
Tobie na szczęście rodzicielstwo nie grozi. Nie wyszłaś na ludzi.