Jesli mialas miejscowke, siedzialas na swoim miejscu, to nie trzeba bylo sie przemieszczac, jak ktos do Ciebie krzyczy. Co innego jak ktos kulturalnie poprosi, ze chcialby kolo okna, albo kolo swoich towarzyszy podrozy. Pod warunkiem, ze Tobie to obojetnie gdzie siedzisz. Asertywnosc.
Asertywność, czy głupota? Jesteś strasznie kłótliwa. Czy ktoś w twoim otoczeniu wytrzymuje z tobą? Dlaczego nienawidzisz ludzi?
Asertywność. Trzeba mieć trochę szacunku do siebie i nie rezygnować ze swoich racji bo ktoś na ciebie krzyczy.
Akurat tu się zgodzę i z Naturą i Plackiem - jeżeli siedzę na swoim miejscu i mam rację to ustępowanie "dla świętego spokoju"tylko uczy krzykacza, że to działa.
Ja często ustępuję. I szanuję siebie za to. Nie warto było się kłócić dla zasady. Po co? Wysiadły na swoich stacjach i szybko zapomniały o sobie.
Dokładnie tak. To nie jest coś o co warto się kłócić. Chyba, że się jest niedowartościowanym człowiekiem.
Zgadzam się z naturą i plackiem również. Co ma kłótliwość do pozwolenia wygonienia się ze SWOJEGO miejsca, na którym się aktualnie siedzi? Masz święty spokój? Każde popychadło ma święty spokój, ale to nie o to chodzi przecież...
Ojeku. Przyszła wariatka starowinka. Coś jej się pomieszało. Obok BYŁO WOLNE MIEJSCE! Każdy dowartościowuje na swój sposób.
Gdyby tacy jak Wy nie nauczyli wariatki starowinki, że mordą wszystko dostanie, to może zwróciłaby uwagę kulturalnie. Wtedy autor być może chciałby pomóc i zerknąłby na jej bilet. Starowinka uniknęłaby mandatu.
O jest jedną sprawa. Druga - na chamstwo nie powinno być przyzwolenia.
Litości. Wychowuje się dzieci, bo mają przed sobą długie lata życia w społeczeństwie, a nie staruszki, które odchodzą.
Malutcy małostkowi ludzie, ale jaja! HAHAHAHA
Ta, a potem ktoś na was pluje, a wy udajecie, że deszcz pada.
Tak, stare baby też trzeba wychować, bo jak widać u nich trochę słabo z kulturą. Nie można pozwalać, by jakiś chwast wszedł na głowę, tylko dlatego, że ma zmarszczki. Starzy ludzie mieli dużo czasu, by się nauczyć dobrych manier, więc od nich tym bardziej powinno się wymagać nienagannego zachowania. Dzieci się dopiero uczą jak żyć w społeczeństwie, więc teoretycznie można im więcej wybaczyć, bo nauka zwykle wiąże się z popełnianiem błędów.
A jeśli ktoś chce coś ugrać wrzaskiem, to tym bardziej nie powinno się ustępować takiej roszczeniowej patoli, bo się potem przyzwyczajają, że im wszystko wolno.
Poza tym ta "starowinka"pewnie jeszcze za młodu się nauczyła, że drąc ryja może dużo ugrać. Kiedyś też istniały karyny i niestety nie powyzdychały zawczasu, więc teraz mają 60+ i terroryzują społeczeństwo, a większość ludzi się daje, bo babsko jest stare.
Kolejny niedowartościowany głupek. Was sieją, czy sami się rodzicie? Nie zauważyłeś, że babcia pomyliła daty (ma prawo bo jest stara) i że dla niej to smarkula zajęła jej miejsce? Trochę empatii pacany. Banda kłótliwych debili.
Zgodzę się z Tobą. Natomiast z moich obserwacji wynika że najbardziej roszczeniowi ludzie to tak 60-70-latki. To ci którzy nie ustępują pieszym na przejściu przez ścieżkę rowerową, pchają się wszędzie i dra pyski na młoddzych o ustąpienie miejsca w komunikacji.
Bo się nauczyli, że im wolno, bo takie mało asertywne ciecie ich do tego przyzwyczaiły.
To niech się staru*ha bardziej skupi na tym, co robi, zamiast drzeć ryja na obcych ludzi.
Ta staru*ha by nie zdechła, gdyby zwróciła uwagę w grzeczniejszy sposób. Pomyłki się zdarzają, ale to nie powód by skakać z ryjem do obcych ludzi.
Skoro dajesz się traktować jak popychadlo, to twój problem. Nie wymagaj tego od innych. Akurat kłótliwymi debilami są, uwielbiane przez ciebie, roszczeniowe staru*hy, które myślą, że skoro są stare to im wszystko wolno.
Pff, takich osobników jedyne słuszne miejsce jest w piachu.
Też taka kiedyś będziesz.
Twoja wypowiedź wskazuje na to, że Tobie również brakuje kultury osobistej- "staru*ha by zdechła"??? Co to jest?
Żeby innych pouczać i uczyć, trzeba samemu mieć wiedze i umieć sie zachować.
Tyle jadu i agresji- Ty na pewno za X lat też bedziesz taka roszczeniowa staru*ha, która trzeba bedzie uczyć kultury.
Staruszka mogłaby grzecznie zwrócić uwagę.
A co gdyby to "wolne"miejsce było jednak zajęte? Czasem jakieś miejsce zwalnia się tylko na chwilę, albo jest wolne przez kilka pierwszych stacji, ale jest wykupioną miejscowką kogoś, kto wsiada do pociągu "na trasie".
I co - wtedy autorka by stała?
Miałam kiedyś podobną sytuację, ale Pani, która do mnie podeszła była bardzo kulturalna i pokazała swój bilet. I okazało się, że pomyliła wagony. Wszystko załatwione spokojnie i bez krzyku
Ja nie, ale wy na pewno tacy będziecie, skoro to dla was normalne, że staruchom wolno się zachowywać jak roszczeniowa patola, więc pewnie w ich wieku będziecie się zachowywać identycznie.
Nienawidzę, gdy ktoś tłumaczy zje*ane zachowanie starością, bo starość nie sprawia, że człowiek staje się roszczeniowym debilem. Takie baby jak ta z tej historii były takie już w młodości, bo popychadla waszego pokroju przyzwyczaiły ją do tego.
Miałam to samo niedawno. Dobre miejsce miałam, ale zły wagon. Pokazaliśmy sobie kulturalnie bilety i ups, przeniosłam się :)
Ja nie tłumacze zachowanie starszej kobiety ale neguje zachowanie "Ech".
A Ty, sadzac po Twojej chamskiej wypowiedzi, też jesteś patola, i tyle.
Mili, uprzejmi młodzi wyrastają na ustępliwych, grzecznych staruszków.
To z takimi jak ty jest problem - jako młodzi pyskują starcom, jako starcy - młodym. Życie wypełnione zatruwaniem innych...
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
SzFejk | 5.173.208.* | 10 Sierpnia, 2019 16:23
Litości. Wychowuje się dzieci, bo mają przed sobą długie lata życia w społeczeństwie, a nie staruszki, które odchodzą.