Bardzo Ci współczuję, Autorko, nawet nie chcę sobie wyobrażać co przeżywasz. A rodzinką spróbuj się nie przejmować - pokazali kim naprawdę są, nie warto kimś takim zaprzątać sobie głowy. Trzymaj się, życzę Ci dużo miłości i szczęścia w życiu.
Mnie zastanawia skąd kuzynka wiedziała jak wygląda suknia,przecież ślub się nie odbył,a zazwyczaj tylko najbliższym się ją pokazuje przed.Jeżeli to nie fake,to sytuacja tak bolesna,ze aż nie potrafię sobie wyobrazic
Oddała, czy odsprzedała?
Jeśli "oddała"to niech spada na drzewo.
Jeśli "odsprzedała"to w sumie też...
Możesz powiedzieć, że odsprzedasz ją za jakąś zawrotną sumę np kilkaset tysięcy złotych.
A poważnie, to najlepiej się odciąć od takiej roszczeniowej patoli.
Pokolenie 'daj bo mi się należy - tragedia.
Bardzo współczuję. Kuzynke następnym razem pozdrów środkowym palcem.
Współczuję, ale pomyśl jak długo masz zamiar tkwić w tym stanie. Zacznij żyć przyszłością, nie przeszłością. Oddaj sukienkę, już przecież i tak jej nie założysz, nawet na ewentualny nowy ślub i do przodu!
Masz w sobie zero empatii. Minal dopiero rok. Czas leczy rany, ale bardzo powoli. Moze kochala go tak, ze nie chce juz wychodzic za maz za nikogo innego. A pisanie o przyszlym slubie, w takiej sytuacji jest bezczelnoscia.
Pamiętaj, ze chłopak jej nie zostawił, a umarl.
Może kiedyś to zrobi, gdy sama będzie na to gotowa ale teraz, gdyby oddała suknię kuzynce, to chyba patrząc na nią przepłakałaby całe wesele.
Chyba jednak historia zmyślona. Nikt nie jest aż tak chytry i mało empatyczny a na dodatek tak głupi aby o tym opowiadać.
Daj jej przeżywać żałobę w spokoju, ma do tego prawo. Nawet rok jeszcze nie minął. Żałoba pomaga pogodzić się ze stratą i ruszyć dalej, każdy robi to w swoim tempie, a rzucanie takich tekstów tak krótko po stracie jest wielce nietaktowne. Odnoszę wrażenie, że nigdy nikogo ważnego nie straciłeś/aś.
Ludzie niestety bywaja okropnie bezczelni i pazerni. Moze maja podobna figure, moze widziala wczesniej ta suknie, przed zaplanowanym slubem i chcac zaoszczedzic, wpadla na ten paskudny pomysl, zeby autorka dala jej suknie, skoro jej nie potrzebuje.
Może kuzynka kiedyś należała do tego grona najbliższych, a dopiero teraz okazała się taką s**ą? Może autorka była bardzo niezdecydowana przy wyborze sukni i potrzebowała opinii wielu osób? A może autorce nie zależało na zrobieniu wielkiego show na ślubie i pokazała suknię kilku osobom przed? Różnie mogło być.
Zdziwiłabyś się, takich ludzi jest pełno. Miałaś wielkie szczęście, jeśli takich jeszcze nie spotkałaś. Albo po prostu nie mieli jeszcze okazji pokazać się z tej strony.
Będzie tkwić w tym stanie tyle ile będzie potrzebowała. Dla niektórych rok będzie wystarczający, by otrząsnąć się po śmierci partnera, inni nadal będą czuli się jakby to było wczoraj.
Nawet jeśli kiedyś zdecyduje się oddać sukienkę to patrzenie jak inna kobieta idzie w niej do ślubu chyba mogłoby być zbyt bolesne.
Moja rada - odetnij się od toksycznej rodziny. To się naprawdę da zrobić.
Tę suknię, a nie "ta suknie".
Nie masz serca...ludzie po rozstaniu dochodzą do siebie miesiącami, a co dopiero po śmierci ukochanej/ukochanego z którą mieli za kilka tygodni brać ślub..
Dla dziewczyny te rzeczy są na pewno ważna pamiątka po ukochanym i chce je zatrzymać, tak jak pewnie i wszystkie inne rzeczy które kojarzą jej się z jej Miłością.
Strasznie autorce współczuję, nie wyobrażam sobie nawet jak ogromnym bólem jest śmierć ukochanej osoby..
a ona nie wie, że to przynosi pecha?
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
iwonka1207 | 37.248.212.* | 09 Sierpnia, 2019 20:42
Bardzo Ci współczuję, Autorko, nawet nie chcę sobie wyobrażać co przeżywasz. A rodzinką spróbuj się nie przejmować - pokazali kim naprawdę są, nie warto kimś takim zaprzątać sobie głowy. Trzymaj się, życzę Ci dużo miłości i szczęścia w życiu.