W sensie, że układa je, rozbiera i chowa ponownie do pudełka? Od tego się puzzle niszczą, co z niego za fanatyk?
Może lepiej zainteresować się jego mamą - nawet osoby w jej wieku wiedzą jak puzzle "działają"i łączenie tego wszystkiego razem i wywalanie pudełka z podglądem... Wiadomo. A jeśli mama jest jednak sprawna umysłowo, to pewnie uznała, że była to świetna okazja, by "wydorośleć"synka. Też wiadomo - tylko dzieci mają prawo bawić się puzzlami. Dorośli powinni robić dorosłe rzeczy - pewnie przez to jesteście nadal narzeczonymi. A tak to zaoszczędziła synusiowi mnóstwo czasu, bo teraz, zamiast marnować go na układanie puzzli, będzie go mógł przeznaczyć... no nie wiem... na więcej zarobkowej pracy, żeby w końcu zaoszczędzić na piękną willę z basenem, gdzie ciebie, w białej sukni, przez próg przeniesie?
A co? Jeśli narzeczony autorki ma takie hobby jakim jest układanie puzzli to czy widzisz w tym problem? Twoim zdaniem lepiej jak kupi sobie piwo usiądzie przed telewizorem i tak spędzi ten czas który twoim zdaniem marnuje na swoje hobby? Pomyśl zanim coś napiszesz.
A co ma ułożyć wywalić i kupić następne takie same? Debilizm ludzi mnie przeraża
Mój dziadek po ułożeniu puzzli numerował je na odwrocie a potem rozkładał xD
Matka mu zwiekszyla poziom trudnosci a ty narzekasz...
Puzzle akurat dobrze działają na mózg, a te na prawdę trudne są tworzone z myślą o dorosłych, nie dzieciach. Ale trzeba uważać nawet ze śmiechem, bo ten również jest Twoim zdaniem tylko dla dzieci?
Nie ja, mama widzi problem, skoro zrobiła to tak, a nie inaczej. Chyba że wynika to z choroby umysłowej, wtedy trzeba się mamą zająć.
A jaka to frajda układać ciągle te same? Za drugim razem to już nie jest to samo, co za pierwszym - nie próbowałeś, że nie wiesz?
Nie "moim zdaniem", tylko zdaniem mamusi, o ile sytuacja nie jest wynikiem początków jakieś jej choroby.
Ja mam je złożone i spakowane w format A4 (najczęściej na 8 plansz), żeby w spokoju czekały na powieszenie na ścianie;)
A może ją zirytowało, że poszedł na swoje, a "śmiecie"zostawił.
Mogla mu w sumie od razu bulke tarta kupic,zeby sobie pieczywko zlozyl;-)
Rozumiem że seks z dziewczyną też uprawiałeś jeden raz. Naprawdę debilizm jest coraz większy wśród ludzi.
Czemu porównujesz dziewczynę - żywą, czującą osobę, z puzzlami? Naprawdę dla ciebie seks to to samo co układanie puzzli?
Był kiedyś taki suchar:
- Wiesz, czym się różni seks od klocków LEGO?
- Nie. Czym?
- To idź się dalej bawić klockami?
Przepraszam, musiałem;D
Oczywiście, bo tylko praca człowiek żyje. Facet nie ma prawa do odpoczynku,tylko ma harować na przyszła żonę.Co za seksistowskie podejście.
No cóż, starsze pokolenie tak może mieć i pewnie w większości ma. W końcu za ich czasów pani zajmowała się domem, dziećmi, ewentualnie zarobkowo jakąś małą, kobiecą pracą, ale to mężczyzna miał przynosić główny trzon budżetu.
Więc nie dziwne by dla mnie było, jakby mamusia takie poglądy miała.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
R031 | 31.0.38.* | 18 Lipca, 2019 22:28
Matka mu zwiekszyla poziom trudnosci a ty narzekasz...