Królik w nocy wydostał się z klatki i dorwał się do kabla od ładowarki od mojego telefonu. Nie pogryzł nic więcej jedynie dlatego, że wcześniej do samego królika dobrał się mój pies... YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
-1
1
Xarfax | 83.10.195.* | 18 Czerwca, 2019 21:29
There is always a bigger fish.
-8
2
Natura_Rzeczy | 188.147.99.* | 18 Czerwca, 2019 23:43Ten komentarz psuł Wam humor, więc został ukryty. Pokaż go
Czyli mieliscie w domu dwa zwierzaki i byly odseparowane? Gdyby sie znaly od poczatku, prawdopodobnie do takiej sytuacji nie doszloby. Jestes zatem winny, badz winna smierci zwierzaka, ktorym miales sie czlowieku opiekowac, a nie zgotowac mu taka smierc.
2
3
Aaa | 155.133.101.* | 19 Czerwca, 2019 07:36
Ja to się czasami zastanawiam czy Ty tak na prawdę myślisz czy tylko chcesz wywołać gów.no burzę bo to Cię w jakiś sposób uszczęśliwia
On nie nakarmił tego psa królikiem, żeby z zadowoleniem na to patrzeć. Zwierzę wydostało się w jakiś sposób z klatki. Zdarza się. Co ma autor zrobić seppuku rytualne popełnić z poczucia winy?
W odpowiedzi na komenatrz #2 użytkownika Natura_Rzeczy[ Zobacz ]
-2
4
Rattonowa | 83.26.228.* | 19 Czerwca, 2019 09:33
Naprawdę? Sądzisz, że pozwolenie psu na podchodzenia do królika, to dobry pomysł? Królik jest typową ofiarą i psa postrzega jako drapieżnika i zagrożenie. Jest również na tyle wrażliwy na stres, że może równie dobrze dostać z tego powodu zawału. Nieodpowiedzialni są ci ludzie, którzy pozwalają na niekontrolowany kontakt zwierząt z dwóch końców łańcucha pokarmowego. Po drugie niewiadomo, jakiej rasy był pies. Psy ras myśliwskich i ich mieszańce mają genetycznie zakodowany ogromny popęd łupu. Człowiek nie zawsze jest w stanie nad tym zapanować nawet, gdy jest w pobliżu psa, a co dopiero, gdy śpi. Dlatego właśnie nie puszcza się wolno psów takiej rasy - ani w mieście, ani tym bardziej w lesie. Zbyt duże ryzyko, że pies wystartuje za łupem i np. wpadnie pod samochód, albo dorwie i zabije zwierzę. Nie wypowiadaj się na tematy, o których nie masz pojęcia, bo siejesz w tym momencie szalenie szkodliwą propagandę.
W odpowiedzi na komenatrz #2 użytkownika Natura_Rzeczy[ Zobacz ]
-7
5
Natura_Rzeczy | 188.147.103.* | 19 Czerwca, 2019 09:35Ten komentarz psuł Wam humor, więc został ukryty. Pokaż go
A to Ty nie wiesz, ze majac w domu dwa zwierzaki, trzeba je ze soba poznac? Zeby w przyszlosci nie atakowaly sie? Autor nie pomyslal i to wlasnie z nie myslenia sa takie sytuacje.
W odpowiedzi na komenatrz #3 użytkownika Aaa[ Zobacz ]
-6
6
Natura_Rzeczy | 188.147.103.* | 19 Czerwca, 2019 09:41Ten komentarz psuł Wam humor, więc został ukryty. Pokaż go
Wyjscia sa dwa w takiej sytuacji. Jak wychowuja sie od malenstwa, powinny sie znac. Druga rzecz, co trzeba miec w glowie, zeby obok siebie trzymac dwa zwierzaki, wiedzac, ze jeden moze zapolowac na drugie? I nie, to nie kwestia klatki, wina krolika. Rownie dobrze pies moglby otworzyc klatke. Zachowanie autora bylo nieodpowiedzialne, ze byly kolo siebie dwa zwierzaki, ktpre sie jak widac nie znaly i jedno zapolowalo na drugie. Poza tym znam mnostwo przypadkow zwierzat, w ktorych naturalna ofiara, przyjazni sie ze swoim teoretycznym drapieznikiem. Tak, krolik z psem, kot z psem itd. I nie atakuja sie, zyja w zgodzie.
W odpowiedzi na komenatrz #4 użytkownika Rattonowa[ Zobacz ]
to prawda, na swiecie sa drapiezniki i ich ofiary. taka juz jest... NATURA RZECZY :-D
W odpowiedzi na komenatrz #6 użytkownika Natura_Rzeczy[ Zobacz ]
2
8
kij w mrowisko | 188.147.45.* | 19 Czerwca, 2019 10:15
przez twoje nieodpowiedzialne zachowanie i brak dozoru zginęło niewinne stworzenie, wyrzuty sumienia powinny cię teraz dręczyć do końca dni twoich
0
9
fejk | 83.26.214.* | 19 Czerwca, 2019 10:27
A może pies królika zaatakował, bo ten gryzł coś, co dla właściciela było ważne?;)
-1
10
Rattonowa | 83.26.228.* | 19 Czerwca, 2019 15:35
Też znam takie przypadki. Tyle, że takie kontakty są ZAWSZE pod kontrolą. Jeśli nie da się kontrolować sytuacji, to zwierzaki są izolowane. Innymi słowy - izolacja zwierząt mieszkających w jednym domu jest zjawiskiem absolutnie normalnym i odpowiedzialnym. Tutaj izolacją była, ale zdarzył się wypadek i skończyło się tak, jak zawsze mogą się skończyć niekontrolowane interakcje pomiędzy gatunkami. Jasne, pies mógłby otworzyć klatkę, ale efekt mógłby być dokładnie taki sam, nawet jeśli na codzień przy opiekunie nie stanowił dla królika zagrożenia. To nawet nie musiał być celowy atak - równie dobrze mógł go uderzyć łapą (norma w zabawie molosów i ttb), albo nieco za mocno złapać pyskiem. Wypadki się po prostu zdarzają - nawet jeśli stara się przed tym zabezpieczyć najlepiej, jak się da.
W odpowiedzi na komenatrz #6 użytkownika Natura_Rzeczy[ Zobacz ]
1
11
Qwerty | 37.248.166.* | 19 Czerwca, 2019 18:34
Mam dwa króliki i kota. Kot ich nie atakuje, bo się przyzwyczaił (nawet czasem to one rządzą nim) to prawda, ale nie wiem czy by ich nie zaatakował, gdybym puszczala króliki samopas bez nadzoru. Mógłby im równie dobrze zrobić krzywdę przypadkiem. Nie wiemy czy pies i królik autora nie były zaprzyjaźnione, zwierzęta inaczej się zachowują, gdy ich pilnujemy i gdy nie patrzymy.
W odpowiedzi na komenatrz #6 użytkownika Natura_Rzeczy[ Zobacz ]
0
12
Ktoś | 82.11.4.* | 19 Czerwca, 2019 20:46
Moja bliska przyjaciółka ma 2 koty i 2 króliki. Króliki są puszczane wolno - klatka służy tylko jako paśnik i kuweta i jest otwarta nawet na noc. Nikt się nie bije, żyją w spokoju. Zamyka króliki tylko jeśli musi wyjechać na dłużej (np wrócić następnego dnia). Nie mówię, że to wyjście dla każdego, ale da się. Jednakże jak ktoś wspomniał, niektóre psy mają instynkt łowiecki i były stworzone do polowania na np króliki
W odpowiedzi na komenatrz #11 użytkownika Qwerty[ Zobacz ]
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Xarfax | 83.10.195.* | 18 Czerwca, 2019 21:29
There is always a bigger fish.
Natura_Rzeczy | 188.147.99.* | 18 Czerwca, 2019 23:43Ten komentarz psuł Wam humor, więc został ukryty. Pokaż go
Czyli mieliscie w domu dwa zwierzaki i byly odseparowane? Gdyby sie znaly od poczatku, prawdopodobnie do takiej sytuacji nie doszloby. Jestes zatem winny, badz winna smierci zwierzaka, ktorym miales sie czlowieku opiekowac, a nie zgotowac mu taka smierc.
Aaa | 155.133.101.* | 19 Czerwca, 2019 07:36
Ja to się czasami zastanawiam czy Ty tak na prawdę myślisz czy tylko chcesz wywołać gów.no burzę bo to Cię w jakiś sposób uszczęśliwia
On nie nakarmił tego psa królikiem, żeby z zadowoleniem na to patrzeć. Zwierzę wydostało się w jakiś sposób z klatki. Zdarza się. Co ma autor zrobić seppuku rytualne popełnić z poczucia winy?
Rattonowa | 83.26.228.* | 19 Czerwca, 2019 09:33
Naprawdę? Sądzisz, że pozwolenie psu na podchodzenia do królika, to dobry pomysł? Królik jest typową ofiarą i psa postrzega jako drapieżnika i zagrożenie. Jest również na tyle wrażliwy na stres, że może równie dobrze dostać z tego powodu zawału. Nieodpowiedzialni są ci ludzie, którzy pozwalają na niekontrolowany kontakt zwierząt z dwóch końców łańcucha pokarmowego.
Po drugie niewiadomo, jakiej rasy był pies. Psy ras myśliwskich i ich mieszańce mają genetycznie zakodowany ogromny popęd łupu. Człowiek nie zawsze jest w stanie nad tym zapanować nawet, gdy jest w pobliżu psa, a co dopiero, gdy śpi. Dlatego właśnie nie puszcza się wolno psów takiej rasy - ani w mieście, ani tym bardziej w lesie. Zbyt duże ryzyko, że pies wystartuje za łupem i np. wpadnie pod samochód, albo dorwie i zabije zwierzę.
Nie wypowiadaj się na tematy, o których nie masz pojęcia, bo siejesz w tym momencie szalenie szkodliwą propagandę.
Natura_Rzeczy | 188.147.103.* | 19 Czerwca, 2019 09:35Ten komentarz psuł Wam humor, więc został ukryty. Pokaż go
A to Ty nie wiesz, ze majac w domu dwa zwierzaki, trzeba je ze soba poznac? Zeby w przyszlosci nie atakowaly sie? Autor nie pomyslal i to wlasnie z nie myslenia sa takie sytuacje.
W odpowiedzi na komenatrz #3 użytkownika Aaa [ Zobacz ]
Natura_Rzeczy | 188.147.103.* | 19 Czerwca, 2019 09:41Ten komentarz psuł Wam humor, więc został ukryty. Pokaż go
Wyjscia sa dwa w takiej sytuacji. Jak wychowuja sie od malenstwa, powinny sie znac. Druga rzecz, co trzeba miec w glowie, zeby obok siebie trzymac dwa zwierzaki, wiedzac, ze jeden moze zapolowac na drugie? I nie, to nie kwestia klatki, wina krolika. Rownie dobrze pies moglby otworzyc klatke. Zachowanie autora bylo nieodpowiedzialne, ze byly kolo siebie dwa zwierzaki, ktpre sie jak widac nie znaly i jedno zapolowalo na drugie.
W odpowiedzi na komenatrz #4 użytkownika Rattonowa [ Zobacz ]
Poza tym znam mnostwo przypadkow zwierzat, w ktorych naturalna ofiara, przyjazni sie ze swoim teoretycznym drapieznikiem. Tak, krolik z psem, kot z psem itd. I nie atakuja sie, zyja w zgodzie.
cerebrumpalm [YAFUD.pl] | 19 Czerwca, 2019 09:56
to prawda, na swiecie sa drapiezniki i ich ofiary. taka juz jest... NATURA RZECZY :-D
kij w mrowisko | 188.147.45.* | 19 Czerwca, 2019 10:15
przez twoje nieodpowiedzialne zachowanie i brak dozoru zginęło niewinne stworzenie, wyrzuty sumienia powinny cię teraz dręczyć do końca dni twoich
fejk | 83.26.214.* | 19 Czerwca, 2019 10:27
A może pies królika zaatakował, bo ten gryzł coś, co dla właściciela było ważne?;)
Rattonowa | 83.26.228.* | 19 Czerwca, 2019 15:35
Też znam takie przypadki. Tyle, że takie kontakty są ZAWSZE pod kontrolą. Jeśli nie da się kontrolować sytuacji, to zwierzaki są izolowane. Innymi słowy - izolacja zwierząt mieszkających w jednym domu jest zjawiskiem absolutnie normalnym i odpowiedzialnym. Tutaj izolacją była, ale zdarzył się wypadek i skończyło się tak, jak zawsze mogą się skończyć niekontrolowane interakcje pomiędzy gatunkami. Jasne, pies mógłby otworzyć klatkę, ale efekt mógłby być dokładnie taki sam, nawet jeśli na codzień przy opiekunie nie stanowił dla królika zagrożenia.
To nawet nie musiał być celowy atak - równie dobrze mógł go uderzyć łapą (norma w zabawie molosów i ttb), albo nieco za mocno złapać pyskiem.
Wypadki się po prostu zdarzają - nawet jeśli stara się przed tym zabezpieczyć najlepiej, jak się da.
Qwerty | 37.248.166.* | 19 Czerwca, 2019 18:34
Mam dwa króliki i kota. Kot ich nie atakuje, bo się przyzwyczaił (nawet czasem to one rządzą nim) to prawda, ale nie wiem czy by ich nie zaatakował, gdybym puszczala króliki samopas bez nadzoru. Mógłby im równie dobrze zrobić krzywdę przypadkiem. Nie wiemy czy pies i królik autora nie były zaprzyjaźnione, zwierzęta inaczej się zachowują, gdy ich pilnujemy i gdy nie patrzymy.
Ktoś | 82.11.4.* | 19 Czerwca, 2019 20:46
Moja bliska przyjaciółka ma 2 koty i 2 króliki. Króliki są puszczane wolno - klatka służy tylko jako paśnik i kuweta i jest otwarta nawet na noc. Nikt się nie bije, żyją w spokoju. Zamyka króliki tylko jeśli musi wyjechać na dłużej (np wrócić następnego dnia). Nie mówię, że to wyjście dla każdego, ale da się. Jednakże jak ktoś wspomniał, niektóre psy mają instynkt łowiecki i były stworzone do polowania na np króliki